"Poznałem w pandemii jasną i ciemną stronę nauki" - strona 2

07.06.2023
Urszula Kaczorowska

– Kiedy 10 stycznia 2020 r. Chińczycy opublikowali genom SARS-CoV-2, zobaczyliśmy, że są tam dwie proteazy. Rolf zaczął pracować na jednej z nich (Mpro), żeby stworzyć strukturę krystaliczną i podzielił się ze mną swoją pracą po powrocie w lutym 2020 r. Przywiózł mi także ten enzym do Wrocławia. W ten sposób nasza biblioteka mogła zostać natychmiast wykorzystana w badaniach nad SARS-CoV-2 – mówi prof. Drąg.

I dodaje: – Wiedzieliśmy na podstawie historii z SARS-CoV-1, że zatrzymanie działania proteazy Mpro spowoduje zahamowanie rozwoju wirusa. Wiedzieliśmy, że tą ścieżką powinniśmy iść – że to jest nasz cel medyczny. Porównaliśmy bibliotekę z proteazą Mpro z SARS-CoV-1. Doszliśmy do wniosku, że centrum aktywne w obu enzymach jest identyczne. Wskazaliśmy aminokwasy, które powinny znaleźć się w składzie leku.

Swoje odkrycie naukowcy opublikowali jako pierwsi na świecie na platformie bioRxiv – w systemie z otwartym dostępem dla każdego chętnego. – Był początek marca 2020 r. – czyli czas największej paniki i wyczekiwania na pacjenta zero w Polsce. Praca cieszyła się gigantycznym zainteresowaniem. Miałem setki telefonów od dziennikarzy, polityków i zwykłych ludzi – wspomina prof. Drąg.

– Wtedy też zaczęła się drapieżna polityka naukowa. Dostawałem mnóstwo nieetycznych ofert współpracy. To były oferty z Polski i z zagranicy. W zamian za określone korzyści dostawałem propozycje przejęcia laboratorium, własności intelektualnej i ludzi czy oddania tematyki badawczej, nad którą pracowaliśmy tyle lat. Nasze aplikacje grantowe były najpierw odrzucane jako „nie mające szans na wdrożenie”, a potem natychmiast dostawaliśmy propozycje ponownego ich złożenia w konsorcjach z firmami biotech czy instytutami badawczymi, niemającymi pojęcia o tego typu badaniach. Wszystko za kwoty często kilkadziesiąt razy wyższe od tych, o które my aplikowaliśmy i z uwzględnieniem dodatkowych osób i ich znajomych, które – jak się teraz okazuje – wcześniej oceniały i odrzucały te nasze aplikacje. Najsmutniejsze w tym jest to, że wiele z tych osób to uznani naukowcy, uważający się za autorytety w nauce czy pracownicy agencji grantowych. Oczywiście nigdy nie przystałem na żadną z takich ofert – mówi prof. Drąg.

Zaczęły też – jak wspomina naukowiec – ukazywać się nieprawdziwe informacje o toczącej się współpracy pomiędzy nim i obcymi mu osobami czy grupami badawczymi, a nawet firmami. – Na podstawie opublikowanych przez nas wyników o substratach do poszukiwania nowych leków firmy o zasięgu światowym bez naszej zgody zaczęły sprzedawać te odczynniki za ogromne pieniądze – mówi naukowiec.

Żeby zapanować nad sytuacją, Politechnika Wrocławska podpisała porozumienie z japońską firmą Peptide Institute Inc. na dystrybucję związków chemicznych opracowanych w laboratorium prof. Drąga.

– Ku naszemu zaskoczeniu w marcu 2021 r. firma Pfizer opublikowała cząsteczkę, którą zamierzała wykorzystać do stworzenia leku przeciw COVID-19. Miała ona w składzie trzy nienaturalne aminokwasy – wspomina naukowiec. Jeden z nich był tym optymalnym wskazanym przez prof. Drąga i prof. Hilgenfelda w pracy opublikowanej rok wcześniej.

– Bardzo się z tego cieszyłem, bo tylko dużą firmę było stać na przeprowadzenie kompleksowych badań klinicznych, które w końcu mogły potwierdzić, że moja teoria z zastosowaniem nienaturalnych aminokwasów jako jednego ze składników leków – działa. I w dodatku jest w stanie rozwiązać jeden z najbardziej palących problemów zdrowia publicznego na świecie – mówi prof. Drąg.

I tak się stało. Lek Paxlovid przeszedł testy kliniczne i został zaakceptowany przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA).

– Mnie i mojego laboratorium w życiu by nie było stać na wyprodukowanie leku w tak krótkim czasie i przeprowadzenie go przez skomplikowaną procedurę amerykańskiej instytucji dopuszczającej nowe leki na rynek – FDA – podkreśla prof. Drąg. I dodaje, że przy wcześniejszych propozycjach poszukiwania leków z wykorzystaniem wyłącznie nienaturalnych aminokwasów instytucje zatwierdzające leki do użytku były bardzo sceptyczne.

Naukowiec pytany o to, jak rozmawiać o wpływie „Big Pharmy” na rozwój medycyny i gaszenie kryzysów zdrowia publicznego, odpowiada, że trzeba otwarcie mówić o różnych modelach współpracy i o tym, co z nich wynika. Najprostszy model współpracy z firmami farmaceutycznymi to tak zwany „fee for service” – czyli pieniądze za opracowanie rozwiązania.

– My raczej unikamy tego modelu, bo wolimy partnerskie podejście. Czyli – oprócz pieniędzy – firma daje nam możliwości korzystania ze swoich zasobów (innych rozwiązań, zastosowań unikalnych dla tej firmy). Dostajemy w ramach tej współpracy materiał biologiczny, do którego normalnie nie ma dostępu. Mamy też dostęp do ich naukowców czy know-how. To jest obopólna wymiana, w której chodzi o wykorzystanie potencjału instytucji, a nie tylko dostarczenie produktu – wyjaśnia prof. Drąg.

Zaznacza również, że bardzo cennym elementem partnerskiej współpracy z firmami farmaceutycznymi jest możliwość wspólnego publikowania prac naukowych. – W umowie zastrzegamy nawet, kto będzie pierwszym, a kto ostatnim autorem pracy – mówi prof. Drąg.

Inny model współpracy dotyczy dzielenia własności intelektualnej. Jest to istotne w procesie składania wniosków patentowych. Prof. Drąg pytany dlaczego nie skusił się na pracę tylko w biznesie, odpowiada: – Celowo wybrałem pracę w nauce akademickiej, a nie w „Big Pharma”, choć mógłbym to robić z wielkim powodzeniem. Wiele osób kusi praca w biznesie, bo idą za tym duże pieniądze, ale potem często człowiek orientuje się, że traci wolność naukową. Idąc do przemysłu realizujemy projekt, o którym ktoś w każdej chwili może zadecydować, że nie będzie kontynuowany, bo „zmieniła się koncepcja”. Nie można też publikować wszystkich odkryć (bo nie ma na to czasu czy zgody przełożonych), a potem to przepada. Mnie taka forma pracy nie odpowiada. Mam zupełnie inną filozofię życiową. Lubię naukę za to, że mogę tu robić rzeczy sprzeczne z intuicją środowiska naukowego lub coś, co mnie najzwyczajniej ciekawi.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!