Świat nadal mierzy się z zagrożeniem COVID-19, ale wszedł w inną fazę pandemii. Agencja Bloomberga pod koniec czerwca opublikowała ostatnią, dwudziestą edycję rankingu covidowego, jednocześnie podsumowując całość projektu. Polska znalazła się na 29. miejscu – w dolnej połowie stawki 53. największych gospodarek świata.
Fot. Adobe Stock
Pandemicznymi MVP zostały ZEA, Finlandia i Kanada – tylko te kraje nigdy nie spadły poniżej 26. miejsca.
– Po prawie dwóch latach wahań, podczas których góra i dół rankingu przesuwały się wraz ze zmianą charakteru pandemii – kraje w dużej mierze ustabilizowały się na stałych pozycjach, doprowadzając projekt do naturalnego końca – tłumaczą decyzję o zakończeniu projektu jego autorzy.
W czerwcu 2022 roku najlepiej zostały ocenione kraje, które „najskuteczniej umieściły pandemię w lusterku wstecznym”, dzięki czemu „udało im się ponownie otworzyć swoje granice i gospodarki bez znacznego wzrostu liczby zgonów”. I tak pierwsze miejsce w ostatniej edycji rankingu zajęła Korea Południowa, za nią znalazły się Zjednoczone Emiraty Arabskie, a na podium zmieściła się jeszcze Irlandia. Czwarte miejsce przypadło Norwegii, zaś piąte – Arabii Saudyjskiej. W pierwszej dziesiątce krajów najlepiej radzących sobie latem 2022 roku z pandemią znalazły się – warto na to zwrócić uwagę – jeszcze tylko dwa kraje europejskie: Dania i Holandia.
Najlepsi z powodzeniem realizują strategię, którą duża część, może nawet większość świata, uznaje za swoją: zaakceptuj, że wirus pozostanie, zaszczep zwłaszcza najbardziej wrażliwych i spróbuj wznowić działalność gospodarczą i społeczną na poziomie z 2019 roku. Najlepszych odróżnia to, że byli (są) w stanie realizować tę strategię właściwie: to kraje bogate albo co najmniej zamożne, które stać nie tylko na zakup szczepionek, ale też znakomitą organizację logistyki szczepień. Wykazują się też – wszystkie, choć na różnym podłożu – potężnym czynnikiem zaufania społecznego i spójności, który pozwala przestrzegać wszystkich pandemicznych wytycznych (dystans, maski, poddanie się szczepieniom, ochrona najbardziej wrażliwych jako priorytet). Dziennikarze Bloomberga podkreślają, że właśnie taką lekcję przyniosła pandemia COVID-19: z kryzysami na wielką skalę mogą sobie poradzić tylko społeczeństwa z silnym komponentem zaufania i spójności. Ułatwiają one stosowanie się do zaleceń formułowanych przez ekspertów zdrowia publicznego, dzięki czemu kraj jest w stanie skuteczniej ograniczać liczbę ofiar śmiertelnych pandemii. – Stany Zjednoczone i Wielka Brytania odegrały zasadniczą rolę w opracowaniu szczepionek ratujących życie i jako pierwsze rozpowszechniły te szczepionki, ale ostatecznie znalazły się w środku stawki, odpowiednio na 36. i 22. miejscu – podkreślają autorzy. I mimo że obydwa kraje otworzyły swoje gospodarki wyraźnie wcześniej niż reszta świata (w połowie 2021 roku), liczba ofiar śmiertelnych pandemii, należąca do jednych z najwyższych na świecie, obniża ich miejsce w rankingu i nie pozwala – nawet dziennikarzom zajmującym się przede wszystkim gospodarką i ekonomią – uznać, że dobrze poradziły sobie z pandemią. – W Stanach Zjednoczonych prawie tyle samo osób zmarło po tym, jak szczepionki stały się dostępne niż wcześniej, co odzwierciedla koszt głębokiego podziału politycznego, który powstrzymywał szczepienia – zwraca uwagę Bloomberg.
Jeśli chodzi o dolne rejestry rankingu – według autorów część krajów utknęła na dobre w pułapce. Do tej grupy zaliczają się państwa, które przyjęły strategię „zero COVID-19” i nadal próbują wyeliminować i powstrzymywać wirusa. – W pierwszym roku pandemii, zanim opracowano szczepionki i wirus zmutował w coraz bardziej zakaźne szczepy, Hongkong (nr 49), Tajwan (nr 52) i Chiny kontynentalne (nr 51) były wysoko oceniane, bo strategia agresywnego powstrzymywania patogenu przynosiła rezultaty. – Te kraje nie są w stanie prześcignąć Omikronu. Tajwan, jak i Hongkong odnotowały wzrost liczby zgonów, gdy zwiększyła się liczba zakażeń, z kolei Chiny musiały wiosną 2022 roku wprowadzić coraz bardziej rygorystyczne ograniczenia, by doprowadzić przypadki z powrotem do zera, paraliżując wzrost gospodarczy i podsycając niepokoje społeczne.