Covidowe wiadomości z kraju - strona 2

11.02.2022
Ewa Bąkowska, Marek Szafrański, Roman Skiba

Przedstawicielka wadowickiej lecznicy zaznaczyła, że poradnie specjalistyczne funkcjonowały od początku pandemii w normalnym trybie, w związku z czym pacjenci, szczególnie onkologiczni, byli i są pod stałą kontrolą. W razie konieczności kierowani są do szpitali wyższej referencyjności.

Identyczna sytuacja występuje w Cieszynie, na południu województwa śląskiego. Rzecznik tamtejszego Szpitala Śląskiego Ewa Herman poinformowała, że chorzy często zbyt długo zwlekają z wizytą u lekarza. Powoduje to opóźnioną diagnostykę, zwłaszcza onkologiczną. Prowadzi to też do powikłań w chorobach przewlekłych. – Zwlekanie lub przesuwanie wykonywania zabiegów planowych skutkuje zaostrzeniem choroby. Z tego też powodu większość z nich odbywa się w trybie ostrym – powiedziała.

Herman zwróciła uwagę, że niedobory personelu medycznego i zwiększona ilość pacjentów z COVID-19 spowodowały w Cieszynie konieczność „przesunięć” personelu na oddziały „covidowe”. Tym samym – w porównaniu z okresem przedpandemicznym – zmniejszyła się możliwość prowadzenia leczenia i opieki medycznej. – Skupiamy się głównie na leczeniu pacjentów wymagających pilnej interwencji medycznej. Dostrzegamy więc efekty tzw. długu zdrowotnego, związanego z nieudzielaniem świadczeń we właściwym, optymalnym czasie – powiedziała.

Tak samo jest w Wadowicach. Niektórzy pacjenci zgłaszają się do szpitala po pomoc, gdy objawy chorobowe są zaawansowane. – Pandemia, zwłaszcza w jej początkowej fazie, spowodowała u pacjentów chorujących przewlekle strach przed zakażeniem i śmiercią, co skutkowało unikaniem kontaktów także z ochroną zdrowia. W efekcie brak pomocy na czas przełożył się na zaostrzenie choroby, a więc i na zwiększenie liczby pacjentów wymagających hospitalizacji. Spirala ta nakręca dług zdrowotny – powiedziała Iwona Burdyl.

W Wadowicach trwająca od ponad dwóch lat pandemia, w swoich kolejnych wezbraniach, powodowała konieczność przekształcania różnych oddziałów w covidowe. – W szpitalu działa obecnie jeden oddział dla pacjentów dorosłych – geriatryczny. Trafiają tam osoby z najróżniejszymi schorzeniami. Ze względu na duże obłożenie na nim, a także brak dwóch oddziałów wewnętrznych (w sumie 71 miejsc – PAP), które zostały przekształconych w covidowe, niejednokrotnie brakuje miejsc dla pacjentów niecovidowych – poinformowała przedstawicielka szpitala, zaznaczając, że oddziały zabiegowe działają całodobowo.

Rzecznik szpitala w Cieszynie poinformowała, że obecnie – w porównaniu z zimą na przełomie 2019 i 2020, czyli tuż przed pandemią, w lecznicy hospitalizowanych jest więcej pacjentów na oddziałach internistycznym, chirurgii ogólnej oraz chirurgii urazowo-ortopedycznej. – W pozostałych nie widzimy zmian. Wynika to z faktu, iż pacjenci, w związku z pandemią, mają z jednej strony ograniczony dostęp do udzielania świadczeń zdrowotnych – tzw. wizyty zdalne z POZ, a z drugiej – boją się hospitalizacji ze względu na możliwość zakażenia wirusem SARS-CoV-2 – wyjaśniła Ewa Herman.

Oba szpitale: wadowicki i Śląski w Cieszynie, są prowadzone przez starostwa. Placówka w Cieszynie ma 20 oddziałów oraz stację dializ. Lecznica w Wadowicach jest jedną z największych placówek w zachodniej części Małopolski. Prowadzi 10 oddziałów, w tym SOR.

W dziecięcej poradni chorób zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu będą udzielane porady dla osób, które chorowały na COVID-19. Z pomocy mogą skorzystać nieletni oraz ich rodzice, którzy mają wątpliwości w opiece nad dziećmi.

Kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu prof. Leszek Szenborn poinformował we wtorek, że w działającej tam poradni chorób zakaźnych będą udzielane porady dotyczące opieki po przebytym COVID-19 i dotyczącym ogólnie tej choroby.

– To będzie taka postcovidowa opieka – poradnia, w której będziemy starali się pomagać tym nieletnim, którzy z powodu przebytego zakażenia czy choroby mają np. niepokoje, lęki, inne fizyczne problemy zdrowotne – powiedział prof. Szenborn.

Wyjaśnił, że nie chodzi tylko o problemy fizyczne, ale też psychiczne i społeczne, związane np. izolacją społeczną. Na porady nieletni mogą przyjść także ze swoimi opiekunami, którzy dowiedzą się jak opiekować się i pomagać dzieciom w powrocie do pełni zdrowia.

Podkreślił, że w poradni będzie można też rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące szczepienia dziecka, np. czy warto szczepić dziecko, które było zakażone. – Mali pacjenci mają czasem więcej pytań niż dorośli na ten temat. Odpowiemy na pytania i wątpliwości, czy mogą się zaszczepić, gdy np. cierpią na jakieś choroby – powiedział lekarz.

Przed wizytą należy się telefonicznie zarejestrować w poradni chorób zakaźnych USK przy ul. Chałubińskiego 2a.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!