W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 2056 potwierdzonych przypadkach w zakażenia koronawirusem w woj. lubelskim i o 13 zgonach, z czego 10 osób miało choroby współistniejące.
Podczas rozmowy z dziennikarzami wojewoda lubelski Lech Sprawka przyznał, że w statystykach zakażeń zauważalna jest wyraźna tendencja spadkowa, jednak obraz pandemii, oparty wyłącznie na statystykach zakażeń, jest niepełny.
„Statystyka może być troszeczkę zafałszowana, dlatego że obserwujemy w społeczeństwie coraz więcej tego typu postaw, że kupuje się test antygenowy, dokonuje się w warunkach domowych badania, a jak wychodzi plus to niekoniecznie zgłaszane jest to do odpowiednich służb i te osoby w statystykach zakażeń nie funkcjonują” – wyjaśnił Sprawka.
Zdaniem wojewody bardziej obiektywne są dane o hospitalizacji, a te w woj. lubelskim od kilku dni „bardzo dynamicznie rosły”.
„Przez około tygodnia codziennie przybywało po kilkudziesięciu pacjentów. Przekroczyliśmy przedwczoraj liczbę 1200. To jest blisko z rekordu z trzeciej fali wiosennej” – powiedział Sprawka.
Wojewoda przypomniał, że rekord hospitalizacji w regionie w czwartej fali wynosił 1964 pacjentów. Dodał, że obecnie poziom hospitalizacji również jest wysoki.
„Co prawda był minimalny spadek, ale będziemy sytuację obserwować. Jeśli pojawi się tendencja spadku hospitalizacji, to będzie to prawdziwy początek końca piątej fali” – powiedział wojewoda.
Sprawka wyjaśnił, że w na razie szpitale nie zwalniają łóżek covidowych. „Jak się pojawi tendencja spadkowa, to oczywiście będziemy odmrażać” – powiedział wojewoda. Dodał, że zapas wolnych miejsc w szpitalach dla pacjentów covidowych wynosi ponad 300 łóżek.
„To nie jest duży bufor i musimy być w każdej chwili przygotowani, żeby zabezpieczyć wszystkie potrzeby” – powiedział wojewoda.
