Covidowe wieści z kraju - strona 2

08.02.2022
Roman Skiba, Jerzy Rausz, Beata Kołodziej, Wojciech Huk, Anna Gumułka

Zgodnie z zapowiedziami kolejne szpitale – po Szpitalu Uniwersyteckim, szpitalu im. Dietla w Krakowie i szpitalu w Nowym Sączu – mają otrzymać decyzje o czasowym zmniejszeniu liczby łóżek covidowych. „Dzięki temu dyrektorzy będą mogli "odcovidawiać" kolejne oddziały – w tym te najpotrzebniejsze, tj. internę” – zaznaczył Kmita.

Pod koniec tygodnia dyrektorzy krakowskich szpitali miejskich oceniali, że trudna jest sytuacja na oddziałach niecovidowych. W szczególnym położeniu są pacjenci oddziałów przekształconych na covidowe. Dla nich często nie ma miejsca.

„Przyjmuje się pacjentów tylko w tym gorszym stanie. Pozostali, jeśli mogą poczekać – to czekają, jeżeli mogą zostać wypisani do domu – to są wypisani, bo jest ograniczona liczba łóżek potrzebnych cały czas” – mówił dyrektor szpitala Żeromskiego Jerzy Friediger.

Zastępca dyrektora szpitala Narutowicza Agnieszka Marzęcka-Wójcik tak zaś oceniła sytuację: „Obłożenie jest bardzo duże. Często brakuje miejsc i pacjenci są hospitalizowani na tzw. dostawkach”.

Pacjenci, którzy nie chorują na COVID-19 i trafiają do podkarpackich szpitali wojewódzkich w Rzeszowie i w Przemyślu, są w gorszym stanie niż przed pandemią. Zgłaszają się zbyt późno, a dodatkowo bardzo często mają powikłania pocovidowe – oceniają lekarze tych placówek.

Jak poinformował rzecznik prasowy Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie Andrzej Sroka, w placówce oddziały inne niż covidowe funkcjonują w pełnym reżimie sanitarnym.

– Oznacza to, że każdy nowo przyjęty pacjent ma wykonywany test antygenowy na obecność SARS-CoV-2. Wynik testu decyduje o przyjęciu pacjenta na oddział. Jednak są przypadki, np. zagrożenie życia, gdy na oddział trafiają pacjenci z COVID-19. Wtedy staramy się zapewnić takie warunki, by pozostali pacjenci byli bezpieczni – opisał funkcjonowanie szpitala w czasie pandemii.

Sroka dodał, że szpital nie ma możliwości tworzenia oddziałów dla pacjentów np. urologicznych czy kardiologicznych, którzy przyjmowani są z COVID-19.

Podobnie wygląda sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu im. Św. Ojca Pio w Przemyślu, choć, jak poinformowała p.o. zastępca dyr. placówki ds. lecznictwa Sylwia Zub-Sobczuk, część oddziałów działa tu hybrydowo, czyli ma część łóżek dla pacjentów z COVID-19.

W obu szpitalach obłożenie na oddziałach niecovidowych jest duże. W rzeszowskiej placówce, która ma profil onkologiczny, tylko w poszczególnych klinikach są wolne, pojedyncze łóżka.

Sroka przyznał, że zdarza się, że pacjenci np. odwołują zaplanowane wcześniej operacje, gdyż są na kwarantannie.

Pełne obłożenie jest też w placówce w Przemyślu. – Na przykład oddział wewnętrzny przyjmuje dużo pacjentów z pulmonologii i gastrologii – wymieniła Zub-Sobczuk.

W ocenie rzecznika szpitala nr 1 w Rzeszowie zaobserwować już można efekt tzw. długu zdrowotnego.

– Jako przykład podam, że w najbliższym czasie, w naszej Klinice Urologii i Urologii Onkologicznej planowanych jest 8 zabiegów cystektomii radykalnej (usunięcia pęcherza moczowego) u pacjentów z bardzo zaawansowanym nowotworem. Może być to związane z tym, że pacjenci ci nie zgłaszali się w odpowiednim czasie na badania kontrolne – dodał.

Potwierdza to wicedyrektorka przemyskiego szpitala, która zaznaczyła, że pacjenci są przyjmowani w cięższym stanie, ponieważ m.in. zwlekają z hospitalizacją.

– Niestety także dostępność do diagnostyki chorób nowotworowych jest mniejsza. Pacjenci obawiają się zakażenia i zwlekają z diagnostyką, co przekłada się na hospitalizacje w dużo cięższym stanie oraz z większym zaawansowaniem chorób przewlekłych i nowotworowych – podkreśliła Zub-Sobczuk.

Przedstawiciele obu szpitali zgadzają się również, że pacjenci, którzy trafiają do szpitali nie tylko przeważnie są w cięższym stanie niż przed pandemią, ale bardzo często mają powikłania spowodowane przechorowaniem COVID-19.

– Bardzo często powikłania COVID-19 przekładają się na hospitalizacje w oddziale wewnętrznym, kardiologii, neurologii. Często jest to np. niewydolność oddechowa, zaburzenia rytmu serca czy zaburzenia neurologiczne – wymieniła Zub-Sobczuk.

Rzecznik szpitala w Rzeszowie zaznaczył, że również do tej placówki bardzo często zgłaszają się pacjenci, którzy przeszli COVID-19 i poza chorobami podstawowymi, na które chorują, zgłaszają się z dolegliwościami wywołanymi właśnie COVID-19.

Zdaniem Zub-Sobczuk epidemia wpłynęła negatywnie nie tylko na stan zdrowia pacjentów trafiających do szpitali, ale również na dostępność do diagnostyki i szybkiego wykrywania chorób m.in. nowotworowych. – Poza tym duże znaczenie w opóźnianiu diagnostyki stanowi strach w pandemii przed pójściem do szpitala – dodała.

O blisko 3 tys. mniej zakażeń koronawirusem odnotowano minionej doby w woj. śląskim, niż tydzień temu. Nieznacznie rośnie liczba osób chorych na COVID-19 wymagających hospitalizacji – informują służby wojewody śląskiego. Mimo to część szpitalnych łóżek zarezerwowanych do niedawna dla tych pacjentów służy już cierpiącym na inne choroby.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 2520 nowych zakażeniach w woj. śląskim, w poprzedni poniedziałek były to 5502 przypadki. Spadła również liczba mieszkańców woj. śląskiego przebywających na kwarantannie. Obecnie to 63 tys. osób, tydzień temu było ich 108 tys.

„Spada także liczba wykonywanych testów oraz odsetek tych z dodatnim wynikiem. O ile tydzień temu wynik pozytywny dało 40 proc. próbek, to dzisiaj 31 proc.” – poinformowała rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska. Według ostatnich danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego na 3290 miejsc covidowych w śląskich szpitalach zajętych było 2198, a na 230 miejsc respiratorowych pacjenci korzystali ze 140.

„Biorąc pod uwagę, że nie ma drastycznych wzrostów liczby osób hospitalizowanych, wojewoda śląski zdecydował o powrocie części łóżek covidowych do normalnej działalności. Tak się stało w Szpitalu Chorób Płuc w Wodzisławiu Śląskim, "urazówce" w Piekarach Śląskich czy szpitalu w Siemianowicach i Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach. Jeśli sytuacja nadal będzie stabilna, będziemy systematycznie przywracać łóżka do normalnego funkcjonowania” – zapewniła rzeczniczka.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!