W mniejszych szpitalach na Dolnym Śląsku planowo odbywa się leczenie pacjentów niezakażonych SARS-CoV-2. Obłożenie łóżek na oddziałach jest duże. Normalnie działają też SOR-y oraz nocna i świąteczna przyszpitalna pomoc lekarska.
W powiatowym szpitalu św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy pacjenci niecovidowi są leczeni na wszystkich oddziałach.
– Mamy pełne obłożenie, codziennie przyjmowani są chorzy na oddziały internistyczny, chirurgiczny i ortopedii. Jesteśmy ośrodkiem referencyjnym w chirurgii ręki i również wykonujemy zabiegi w tej specjalności – powiedział w piątek dyrektor szpitala Jarosław Maroszek.
Wyjaśnił, że trzebnicka placówka ma też jedyny szpitalny oddział ratunkowy na terenie kilku powiatów na północ od Wrocławia, dlatego karetki z tzw. nagłymi przypadkami przywożą tu pacjentów chirurgicznych czy kardiologicznych np. z zawałami serca.
– To nie jest duży SOR, bo czterołóżkowy z obsadą jednego lekarza dyżurującego, ale działamy całodobowo. Mamy też przy szpitalu nocną i świąteczną pomoc, z której korzysta sporo osób – powiedział dyrektor.
Maroszek przyznał, że kondycja pacjentów często nie jest dobra, co wynika z faktu, że nie podejmują oni w porę odpowiedniego zalecanego leczenia.
– Wielu pacjentów jest w podeszłym wieku, np. z nieleczoną choć zdiagnozowaną cukrzycą. Czasami nie są to już pacjenci internistyczni, ale bardziej geriatryczni. W uwagi na to, że mamy rozwiniętą ortopedię i chirurgię ręki, czyli kończyn, dokonujemy w naszej placówce wielu zabiegów odjęcia stopy cukrzycowej – powiedział dyrektor.
W szpitalu powiatowym w Bolesławcu nie pracują oddziały internistyczny i zakaźny, na których łącznie 45 łóżek przeznaczono na cele leczenia COVID-19. Także oddział intensywnej terapii jest przeznaczony na leczenie pacjentów covidowych, bo bolesławiecki szpital od początku pandemii był szpitalem tymczasowym. Wybudowano w nim m.in. modułowy oddział tymczasowy na 65 łóżek, z których 12 jest z respiratorami. Po pandemii moduły mają być oddziałem rehabilitacji lub opieki długoterminowej.
Dyrektor szpitala Kamil Barczyk w piątek poinformował, że pozostałe szpitalne odziały pracują normalnie, odbywają się też w placówce zabiegi i operacje planowe.
– Obłożenie na innych oddziałach jest różne w zależności od dnia czy tygodnia. Mamy pacjentów niezakażonych na wszystkich oddziałach, które normalnie funkcjonują. Obserwujemy u niektórych pacjentów, którzy cierpią na choroby przewlekłe, np. na cukrzycę, zaostrzone stany tej choroby. Może być to skutkiem pandemii. Więcej też jest zaawansowanych przypadków chorób onkologicznych – powiedział Barczyk.
W bolesławieckiej placówce działa też normalnie szpitalny oddział ratunkowy.
Na oddziałach covidowych w woj. kujawsko-pomorskim wolna jest połowa łóżek i respiratorów – wynika z informacji urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy. W regionie stwierdzono 2798 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
Dla pacjentów z COVID-19 w regionie zarezerwowanych jest 1568 łóżek, z których zajętych jest 797. Spośród 132 respiratorów wykorzystanych jest 61.
W ostatnim tygodniu liczba nowych zakażeń osiągnęła apogeum, chociaż wyraźną tendencję wzrostową można było zaobserwować już w połowie zeszłego tygodnia, kiedy było ponad 2 tys. przypadków dziennie. Najwięcej nowych zakażeń podano w ostatnich dniach: w środę – 3066, w czwartek – 3123 i w piątek – 2798.
Według informacji Ministerstwa Zdrowia w piątek w regionie stwierdzono zgony dziewięciu chorych, z których siedmiu miało choroby współistniejące, a w dwóch przypadkach wyłączną przyczyną śmierci był COVID-19.
Uruchomienie w regionie pierwszego całodobowego punktu wymazowego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie planowane jest w przyszłym tygodniu. W punkcie będzie można sprawdzić obecność koronawirusa przy pomocy testów antygenowych.
Rzecznik Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ Małgorzata Bartoszek poinformowała w piątek, że w przyszłym tygodniu planowane jest uruchomienie przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie przy al. Kraśnickiej 100 pierwszego w województwie całodobowego punktu wymazowego. „Będzie on czynny przez 24 godziny, siedem dni w tygodniu” – dodała.
Rzecznik NFZ podała, że w regionie działa obecnie 60 punktów pobrań wymazów na obecność wirusa SARS-CoV-2, które realizują testy PCR finansowane przez NFZ. „Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni uruchomiono 16 nowych punktów. Liczba punktów oraz godziny ich funkcjonowania są na bieżąco dostosowywane do zmieniającej się sytuacji epidemicznej i gwałtownego wzrostu zakażeń” – powiedziała Bartoszek.
Zapowiedziała uruchomienie kolejnych punktów pobrań wymazów. Najbliższy powstanie w sobotę przy ul. Turystycznej 1 w Lublinie i będzie to 18 taki punkt w mieście. „Będzie się można w nim przetestować od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:00 do 21:00 oraz w soboty i niedziele od 7:00 do 20:00” – dodała Bartoszek.
Przypomniała, że w regionie funkcjonuje również 14 karetek wymazowych. Wykaz punktów pobrań na Lubelszczyźnie można znaleźć na stronie Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 2475 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w województwie lubelskim, 19 zgonach, w tym jednym wyłącznie z powodu COVID-19.
Rok temu w regionie wykryto 294 przypadki zakażenia, 44 zgony, w tym dwa wyłącznie z powodu COVID-19.
Według danych Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie, szpitale w regionie dysponują 1736 łóżkami dla pacjentów z COVID-19, z czego 1072 są zajęte. W szpitalach jest 171 respiratorów dla pacjentów z COVID-19, spośród których zajęte są 74 urządzenia.
Rzecznik wojewody lubelskiego Agnieszka Strzępka poinformowała, służby wojewody lubelskiego na bieżąco monitorują sytuację epidemiczną w regionie.
„Plany zwiększania liczby łóżek przeznaczonych dla pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2 będą dostosowywane do rozwoju sytuacji epidemicznej w poszczególnych subregionach. Zachowywany jest bufor bezpieczeństwa, bez nadmiernego zwiększania ilości łóżek covidowych, żeby nie wyłączać zbyt dużej ilości miejsc przeznaczonych dla pozostałych pacjentów” – wyjaśniła Strzępka.
Podała, że od poniedziałku do piątku wojewoda wydał cztery polecenia w sprawie zwiększenia liczby łóżek covidowych dla pacjentów poniżej 18 roku życia.
„Wydał także rekomendację zwiększenia liczby łóżek covidowych przez ARION Szpitale Sp. z o.o. w upadłości Zespół Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju oraz wystąpił do Ministra Zdrowia o zmianę polecenia dla tego podmiotu leczniczego” – dodała Strzępka.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 47 534 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Z powodu COVID-19 zmarło 56 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 190 osób.
W woj. lubuskim potwierdzono w piątek 1 330 nowych zakażeń koronawirusem, nie było zgonów. Przed rokiem było to odpowiednio – 241 zakażonych i 16 zmarłych. W regionie wariantem dominującym staje się omikron – poinformował dyr. Biura Wojewody Lubuskiego Karol Zieleński.
W regionie dla pacjentów z COVID-19 są przygotowane 931 łóżka. Według stanu z piątku 397 z nich było zajętych. Na 77 stanowisk z respiratorami 15 było zajętych.
Szpital tymczasowy dla woj. lubuskiego funkcjonuje w Zielonej Górze. Obecnie dysponuje 142 łóżkami, w tym 30 respiratorowymi. W lecznicy tej przebywa 59 pacjentów, w tym 14 wymagających intensywnej opieki.
Zgodnie z decyzjami wojewody do opieki nad pacjentami ze stwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 zostały wyznaczone szpitale w Gorzowie, Zielonej Górze, Torzymiu, Sulechowie, Sulęcinie, Nowej Soli, Drezdenku, 105 Kresowy Szpital Wojskowy w Żarach i jego filia w Żaganiu oraz Szpital na Wyspie w Żarach.
Według danych resortu zdrowia w woj. lubuskim w pełni zaszczepionych jest 54,33 proc. populacji regionu. W regionie działa 270 punktów szczepień.
W województwie opolskim na 1127 szpitalnych łóżek przeznaczonych dla chorych zakażonych koronawirusem zajętych jest 488 miejsc – informuje Opolski Urząd Wojewódzki.
Według informacji zamieszczonej w piątek na stronie Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego w regionie dla chorych zakażonych koronawirusem przeznaczonych jest 1127 łóżek, z czego zajętych jest 488 miejsc. Na 109 covidowych respiratorów w użyciu jest obecnie 26 urządzeń. Jak powiedział PAP dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klicznego w Opolu Dariusz Madera, w Szpitalu Tymczasowym przy ul. Wrocławskiej w Opolu na 150 łóżek 50 jest zajętych.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że ostatniej doby w woj. opolskim zanotowano 1071 nowych przypadków zakażeń SARS-CoV-2 i 9 przypadków śmiertelnych, z czego 8 zmarłych miało choroby współistniejące. Na kwarantannie przebywa 15 649 osób. Wykonano 3622 testy, z czego 1297 wskazały na zakażenie koronawirusem.
W liczącym niespełna milion mieszkańców województwie do tej pory podano 1 216 875 dawek szczepionki, przy czym w pełni zaszczepionych jest 451 992 mieszkańców regionu.
W podkarpackich szpitalach dla chorych na COVID-19 przygotowano 2030 łóżek. W poszczególnych placówkach w piątek przebywało 1531 pacjentów. Wśród nich jest 68 dzieci – poinformował rzecznik wojewody podkarpackiego Michał Mielniczuk.
W regionie jest 180 łóżek wyposażonych w respiratory. Zajęte były 102 z nich.
– Z kolei w szpitalu tymczasowym w Rzeszowie, który dysponuje 109 łóżkami, leczonych jest 92 pacjentów – dodał rzecznik. W szpitalach w regionie przebywa również 68 dzieci, u których wykryto COVID-19.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 1932 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w woj. podkarpackim. Rok temu zanotowano w regionie 206 takich zakażeń.
Z niepokojem obserwuję sytuację dużych dziennych przyrostów zakażeń w regionie, ale liczba łóżek dla pacjentów covidowych jest w podlaskich szpitalach zabezpieczona – powiedział w piątek wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
W piątek Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 1107 przypadków zakażenia koronawirusem w regionie. Z danych na stronie Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że na 1420 przygotowanych łóżek covidowych, w piątek zajętych jest 634, natomiast 40 osób hospitalizowanych podłączonych jest do respiratora. To niewielki wzrost od początku tygodnia, gdy zajętych było ok. 590 łóżek covidowych, a liczba zajętych respiratorów wynosiła ponad 30 urządzeń.
„W ostatnich tygodniach obserwujemy duży przyrost zakażeń w naszym województwie. Te liczby sięgają czasami (...) powyżej tysiąca przypadków, stąd też sytuację obserwujemy z pewnym niepokojem” – powiedział Paszkowski.
Mówiąc o hospitalizacjach związanych z zakażeniem COVID-19, to, od co najmniej trzech tygodni – jak powiedział Paszkowski – obserwowane są „mniejsze i większe przyrosty pacjentów”. Pokreślił też, że urząd już wcześniej rozwinął w poszczególnych placówkach opieki zdrowotnej liczbę oddziałów covidowych. Zapewnił, że liczba łóżek jest zabezpieczona, a obecna zajętość utrzymuje się na poziomie ok. 50 proc. „Ona stopniowo nam wzrasta, ale na razie oscyluje w granicach 45 proc.” – podał.
Zauważył, że zmienia się też liczba zajętych respiratorów – teraz wynosi ona „powyżej 30 proc. w stosunku do tych przygotowanych w obszarach covidowych” – powiedział. „Potrzeby w poszczególnych placówkach opieki zdrowotnej w zakresie covidowym na razie mamy zabezpieczone. Pacjentów nieco nam przybywa, ale jeszcze wiele rezerw w tym zakresie posiadamy, choć bacznie obserwujemy sytuację” – dodał Paszkowski.
Wojewoda zachęcił do szczepienia się, gdyż – jak podkreślił – „daje to duże gwarancje, że się uniknie, nawet w przypadku zakażenia, konieczności przebywania w obszarach szpitalnych”.
W Wojewódzkim Szpitalu w Białymstoku działa oddział covidowy z 85 łóżkami, jest też dodatkowych dziesięć miejsc na specjalnym oddziale intensywnej terapii covidowej – poinformował PAP rzecznik szpitala Rafał Tomaszczuk.
„W ostatnich dniach, kiedy wariant omikron wyparł inne warianty wirusa, obserwujemy mniejszą liczbę hospitalizowanych pacjentów, z uwagi na fakt, że pomimo wysokiego czynnika zakażeń, jakie powoduje omikron, choroba nim wywołana przebiega łagodniej i w mniejszym stopniu wymaga hospitalizacji” – powiedział Tomaszczuk.