Natomiast od końca lutego uproszczony zostanie formularz lokalizacyjny, który muszą wypełniać wszyscy przyjeżdżający z zagranicy, niezależnie od tego, czy są zaszczepieni, czy nie.
Shapps oświadczył również, że czerwona lista podróżna – która obecnie jest pusta – zostanie utrzymana jako opcja awaryjna, ale rząd przygląda się możliwości zastąpienia obowiązkowej, płatnej kwarantanny w hotelach kwarantanną domową.
Jeszcze przed wystąpieniem Shappsa zniesienie testów zapowiedział premier Boris Johnson. „To, co robimy w kwestii podróży zagranicznych, to pokazanie, że ten kraj jest otwarty na biznes, otwarty na podróżnych, będą zmiany i osoby przyjeżdżające nie będą już musiały wykonywać testów, jeśli są zaszczepione, w pełni zaszczepione” – powiedział.
Na razie decyzji w sprawie zniesienia testów dla podróżnych nie ogłosiły władze Walii i Irlandii Północnej, ale ponieważ do tej pory zazwyczaj dostosowywały się do zasad wprowadzanych w Anglii, należy przypuszczać, że i tym razem tak będzie.
Tymczasem w poniedziałek poinformowano, że w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii wykryto 88,5 tys. zakażeń koronawirusem i stwierdzono 56 zgonów z powodu COVID-19. W porównaniu z poprzednim poniedziałkiem liczba zakażeń jest większa o 4 tys., a liczba zgonów mniejsza o 29.
Minister zdrowia Olivier Veran stwierdził, że ma nadzieję, że Francja osiągnie szczyt obecnej fali COVID-19 w ciągu najbliższych kilku dni.
– Od 15 lutego 9 mln Francuzów może stracić paszport szczepionkowy, jeśli nie otrzyma trzeciej dawki szczepienia – powiedział również Veran w stacji LCI.
Veran nie wykluczył również szczepień czwartą dawką szczepionki.
We Francji odnotowano rekordową liczbę zgonów od kwietnia w ciągu doby: 393 – podały w poniedziałek władze sanitarne.
Francja jest obecnie krajem, wyłączając mikropaństwa, o najwyższej zachorowalności na koronawirusa w Europie. Wskaźnik zachorowań na 100 tys. mieszkańców to 3733 przypadki – podał dziennik „Le Figaro” we wtorek.
108 481 osób uzyskało wynik pozytywny na koronawirusa w ciągu 24 godzin – wynika z danych Agencji Zdrowia publicznego (SPF) opublikowanych w poniedziałek. Średnia w ciągu siedmiu dni wynosi 340 861 przypadków, co oznacza wzrost o 22 proc. w ciągu tygodnia.
Liczba hospitalizowanych pacjentów wynosi obecnie 29 748, nieznacznie wzrosła od niedzieli (28 838). Liczba przyjęć siedmiodniowych również wzrosła o 15 932 w ciągu jednego tygodnia, w porównaniu z 15 376 w niedzielę.
Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 3 776 chorych. W szpitalach zmarło w ciągu doby 393 chorych. Łączna liczba ofiar śmiertelnych wzrosła od początku pandemii do 129 022.
Przynajmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało 53,8 mln osób (tj. 79,8 proc. populacji). W pełni zaszczepionych jest 52,5 mln osób (tj. 77,9 proc. populacji).
W Portugalii w poniedziałek zanotowano ponad 1 mln osób aktualnie zakażonych koronawirusem. Oznacza to, że na kwarantannie znajduje się obecnie blisko 10 proc. populacji tego kraju, czyli nienotowana liczba od początku pandemii.
Jak oszacowało ministerstwo zdrowia w liczącej 10,3 mln obywateli Portugalii, tak wysoki odsetek chorych na COVID-19 obywateli występuje w tym kraju po raz pierwszy.
Zgodnie z danymi służb medycznych Portugalii po notowanych w minionym tygodniu rekordowych wzrostach dobowych infekcji, przekraczających poziom 58 tys., podczas ostatniej doby potwierdzono 32,7 tys. zakażeń. Od niedzieli zmarło 44 pacjentów chorych na COVID-19.
W sumie, w Portugalii, gdzie dotychczas potwierdzono już 2,2 mln zakażeń, wskutek koronawirusa śmierć poniosło 19,6 tys. obywateli.
Tymczasem w poniedziałek wieczorem rządowa agenda Generalna Dyrekcja Zdrowia (DGS) w Lizbonie ogłosiła nową zasadę, dotyczącą pracowników portugalskiej służby medycznej. Przewiduje ona konieczność natychmiastowego poddania się kwarantannie po kontakcie z osobą, u której potwierdzono infekcję koronawirusem.
Wyjątek od nowej zasady stanowią pracownicy służby zdrowia, którzy byli zakażeni w ciągu ostatniego półrocza lub co najmniej 14 dni temu przyjęli dawkę przypominającą szczepionki przeciwko COVID-19.
W portugalskich szkołach nieobecnych z powodu zakażenia koronawirusem jest ponad 25 tys. uczniów – wynika z opublikowanych w poniedziałek danych ministerstwa oświaty w Lizbonie.
Resort wskazał, że choć liczba uczniów zakażonych koronawirusem jest nadal wysoka, to jeszcze przed tygodniem była ona aż czterokrotnie wyższa.
Z szacunków władz oświatowych Portugalii wynika, że w dalszym ciągu w szkołach brakuje też blisko pół tysiąca nauczycieli, którzy leczą się na COVID-19.
W poniedziałek w wieczornym komunikacie ministerstwo oświaty wskazało, że odsetek wszystkich nauczycieli oraz pracowników szkół w Portugalii nieobecnych z powodu infekcji koronawirusem „nie jest wysoki” i stanowi niespełna 2 proc.
Według statystyk resortu oświaty w 5400 placówkach szkolnych w Portugalii brakuje obecnie ponad 2400 pracowników.