Piąta fala pandemii jest faktem - strona 2

17.01.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Wypowiedź ministra pokazuje dwa, zasadnicze, problemy. Tzw. ustawa Hoca nie przynosi żadnego przełomu w walce z pandemią, w walce z tworzeniem się ognisk zakażeń. Nawet w oryginalnej wersji, w jakiej projekt został złożony w Sejmie, był on daleki od doskonałości i rekomendacji ekspertów, a w formie, w jakiej Komisja Zdrowia przygotowała go do drugiego czytania, stracił jeszcze na znaczeniu. Przykład? Pracodawca nie będzie miał żadnych narzędzi egzekwowania od pracownika poddania się testowi. Posłowie nie zgodzili się, na przykład, by sankcją było wysłanie na urlop (najpierw płatny, potem bezpłatny). Co więcej, procedowanie projektu wstrzymało – i to jest kuriozum – Ministerstwo Zdrowia, dopatrując się w poprawce, zgłoszonej przez przeciwniczkę „segregacji sanitarnej” Annę Siarkowską merytorycznej wartości, o którą warto zapytać ekspertów: chodzi o wyłączenie – obok zaszczepionych i ozdrowieńców, grupy osób o wystarczającej liczbie przeciwciał, która miałaby być zwolniona z obowiązkowych szczepień. Na absurdalność tej poprawki, ale przede wszystkim reakcji wiceministra zdrowia, skądinąd lekarza, zwracaliśmy uwagę już w relacji z prac z obrad Komisji Zdrowia – w poniedziałek prof. Robert Flisiak, jeden z ekspertów, którzy odeszli z Rady Medycznej wskazał, że dla niego i dużej części Rady Medycznej właśnie reakcja ministerstwa na poprawkę Siarkowskiej była ostatnim impulsem, który przesądził o rezygnacji.

Przyjmując za dobrą monetę obietnice, jakie miał usłyszeć od Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego minister zdrowia, prace nad projektem zostaną podjęte w ostatnim tygodniu stycznia. Zakładając, że na tym posiedzeniu ustawa zostanie uchwalona, posiedzenie Senatu zaplanowano na 16-17 lutego, a przecież nie jest przesądzone, że Senat zajmie się ustawą od razu. Zakładając, że przystąpi do pracy bezzwłocznie, ustawę na pewno poprawi – bo trudno jej nie poprawiać. Wróci ona do Sejmu, który zbiera się w kolejnym tygodniu lutego. Jakby nie patrzeć, na biurko prezydenta ustawa trafi albo już po szczycie piątej fali, albo w samym jej apogeum. A przecież od wejścia w życie przepisów do ich praktycznego zastosowania musi minąć choć kilka(naście) dni.

Czy słowa Adama Niedzielskiego, że projekt Czesława Hoca to kluczowe narzędzie w walce z piątą falą należy rozumieć, iż proces legislacyjny zostanie przyspieszony (odbędzie się może jakieś nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, potem w trybie pilnym zbierze się Senat)? Bo jeśli nie, oznaczają one raczej przyznanie, że nie mamy ani narzędzi, ani pomysłu, ani nawet woli by przeciwstawić się Omikronowi.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!