Sytuacja epidemiczna w Niemczech

10.01.2022
Z Berlina Berenika Lemańczyk

Niemieckie władze zdrowotne zgłosiły w ostatniej dobie 36 552 nowe infekcje koronawirusem – poinformował w niedzielę berliński Instytut im. Roberta Kocha (RKI). To prawie trzy razy więcej niż tydzień temu.

Od końca grudnia w Niemczech systematycznie rośnie liczba nowych infekcji w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w ciągu siedmiu kolejnych dni. Z danych RKI wynika, że obecnie wskaźnik ten wynosi 362,7. Dzień wcześniej było to 335,9, a tydzień temu 222,7.

Liczba nowych infekcji nadal różni się w zależności od regionu. Po wielu miesiącach, kiedy to północna część Niemiec notowała niższy poziom zakażeń niż reszta kraju, sytuacja uległa zmianie. Brema, choć jest krajem związkowym o najwyższym odsetku w pełni zaszczepionych mieszkańców, zgłasza najwyższą siedmiodniową zachorowalność – na poziomie 1032,6. Kolejne są: Berlin (685,7), Hamburg (575,2) i Szlezwik-Holsztyn (536,8). Najniższa zachorowalność występuje w Saksonii-Anhalcie (260,1).

W kraju w ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano 77 zgonów związanych z COVID-19. Tydzień temu było to 46 ofiar śmiertelnych. Od początku pandemii RKI zarejestrował ok. 7,5 mln potwierdzonych zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2.

Minister zdrowia Karl Lauterbach uważa, że dalsze restrykcje w walce z wariantem Omikron są nieuniknione. Decyzje podjęte w piątek przez rząd federalny i rządy krajów związkowych są „bardzo ważnym krokiem naprzód”, powiedział w programie ARD „Bericht aus Berlin”. Jednak jego zdaniem „to nie wystarczy, aby pokonać Omikron i dlatego w odpowiednim czasie konieczne będą dalsze działania”.

W piątek rząd federalny i rządy krajów związkowych uzgodniły dalsze działania w związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron. W gastronomii w całym kraju obowiązywać ma zasada 2G Plus, zgodnie z którą osoby zaszczepione przeciw COVID-19 i wyleczone muszą przedstawiać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, aby wejść do lokalu. Osoby, które otrzymały dawkę uzupełniającą, nie muszą przedstawiać testów.

Minister sprawiedliwości Niemiec Marco Buschmann nie chce dłużej tolerować wymykających się spod kontroli demonstracji koronasceptyków. „Jeśli przepisy są systematycznie łamane, a nawet dochodzi do brutalnych ataków, to w razie potrzeby należy rozwiązywać zgromadzenia (...)” – powiedział.

„Przemoc wobec policjantów czy dziennikarzy jest czymś, czego jako państwo prawa nie możemy akceptować w żadnych okolicznościach” – powiedział polityk liberalnej FDP gazetom Funke Mediengruppe. Jeśli istnieją wymogi prawne takie jak noszenie maseczek lub zachowanie bezpiecznej odległości, muszą one być oczywiście przestrzegane – podkreślił.

Minister radzi trzymać się z daleka od demonstracji koronasceptyków. „Niestety ekstremiści (...) często biorą udział w takich demonstracjach i próbują wykorzystać krytykę środków podejmowanych w walce z pandemią do własnych celów” – wskazał. Lepiej „dwa razy zastanowić się, czy naprawdę chcemy maszerować u boku takich grup” – dodał Buschmann.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!