Czy „liberum veto” Konfederacji uratowało rządową większość?

16.12.2021
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Podczas czwartkowego, porannego posiedzenia Komisji Zdrowia wiceminister Waldemar Kraska przekazywał posłom aktualne informacje na temat stanu pandemii i kampanii szczepień. Zaskoczenia nie było: rząd jest zasadniczo zadowolony z przebiegu walki z pandemią, dostrzega problem dużej liczby zgonów, ale szuka wyjaśnienia przede wszystkim po stronie zgłaszających się zbyt późno i w złym stanie zdrowia pacjentów. Opozycja nie zostawia na rządzie suchej nitki i pyta o strategię na kolejne tygodnie i miesiące. Tej nie ma. A w kuluarach trwa poszukiwanie przyczyn nagłego odroczenia prac nad poselskim projektem ustawy, która ma umożliwić weryfikację certyfikatów covidowych.


Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Fot. Anna Strzyżak / Kancelaria Sejmu

W środę po południu doszło w Sejmie do prawdziwego skandalu – koło Konfederacji, przy całkowitej bierności przewodniczącego Komisji Zdrowia Tomasza Latosa, który ograniczył się do apeli i odwlekania momentu rozpoczęcia posiedzenia, uniemożliwiło rozpoczęcie pierwszego czytania tzw. projektu Hoca, czyli złożonego przez grupę posłów PiS, a de facto przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia projektu wprowadzającego przepisy umożliwiające pracodawcom weryfikację statusu covidowego pracowników (choć bez praktycznie żadnych dolegliwych sankcji wobec covidosceptyków), zaś przedsiębiorcom i innym podmiotom – weryfikację certyfikatów covidowych klientów i osób uczestniczących w różnego rodzaju zgromadzeniach.

Posiedzenie Komisji Zdrowia zostało odroczone bezterminowo, a przewodniczący komisji zapowiedział w mediach, że na pewno nie odbędzie się przed świętami, zaś do procesu legislacyjnego zostanie włączone publiczne wysłuchanie. To przekreśla w praktyce możliwość szybkiego uchwalenia ustawy, która co prawda jest niezwykle liberalna i niewiele zmienia sytuację, ale stanowiłaby pierwszy krok w kierunku uporządkowania sytuacji ze stosowaniem certyfikatów covidowych.

Uwaga opinii publicznej skupiła się na posłach Konfederacji i ich skandalicznym zachowaniu (na posiedzenie Komisji Zdrowia przyprowadzili niezaakceptowanych gości, w dużej liczbie, siedzieli na sali bez masek, łamiąc zalecenia sanitarne, sali nie opuszczał mimo wezwań wykluczony z obrad Grzegorz Braun). Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że akcja Konfederacji Prawu i Sprawiedliwości dosłownie spadła z nieba. Bo krótko wcześniej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miał zagrozić nie tylko premierowi, ale też prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu scenariuszem wcześniejszych wyborów parlamentarnych i zerwaniem rządowej większości w głosowaniu nad budżetem państwa na 2022 rok (jest zaplanowane na piątek), jeśli PiS, korzystając z poparcia opozycji, podejmie prace nad projektem Czesława Hoca. Te informacje trudno potwierdzić wprost, natomiast wydają się one więcej niż prawdopodobne, patrząc na łatwość, z jaką PiS odpuściło procedowanie projektu – posłowie opozycji, poza Konfederacją, nie kryli oburzenia, ale przede wszystkim zaskoczenia.

Ten wątek wybrzmiał zresztą i podczas czwartkowego posiedzenia Komisji Zdrowia, gdy posłowie pytali, dlaczego prace nad projektem certyfikatowym zostały zarzucone, zanim tak naprawdę się rozpoczęły.

Opozycja, na której wniosek posiedzenie zostało zwołane, akcentowała przede wszystkim całkowitą bierność rządu w walce z pandemią, co przejawia się m.in. w ignorowaniu zaleceń Rady Medycznej czy towarzystw naukowych, które od miesięcy domagają się, między innymi, stosowania certyfikatów covidowych, jako przepustki do korzystania z większości aktywności.

– Zdecydowaliśmy się zorganizować to posiedzenie, bo w dalszym ciągu Polska jest czarną plamą, jeśli chodzi o działania rządu i dane dotyczące zgonów – mówiła Katarzyna Lubnauer (KO). Podkreślała, że w liczbach bezwzględnych Polska jest na dziewiątym miejscu, jeśli chodzi o liczbę nowych przypadków, i na trzecim miejscu, jeśli chodzi o liczbę zgonów w światowych statystykach. – Tylko w grudniu zmarło 6131 osób. W listopadzie natomiast było to 6577 osób. Gorzej było tylko w listopadzie ubiegłego roku – przypomniała posłanka. – Mimo to nie ma praktycznie żadnych zdecydowanych działań ze strony władzy – powiedziała, podkreślając, że rząd ogranicza się do zwiększania liczby łóżek covidowych. – Problem polega na tym, że łóżka nie leczą – dodała.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!