Radom, Płock – zapełnione szpitale tymczasowe - strona 2

26.11.2021
Ilona Pecka

– Z moich obserwacji wynika, że z reguły mamy gorsze stany kliniczne pacjentów niż było to podczas poprzedniej fali COVID-19. Być może powodem jest pewne rozluźnienie, paradoksalnie spowodowane szczepieniami, co sprawia, że ludzie zachowują się mniej ostrożnie, czyli nie noszą maseczek, nie przestrzegają dystansu – stwierdził Kiełczewski.

Zwrócił przy tym uwagę na brak skutecznego egzekwowania prawa w zakresie obowiązujących obostrzeń sanitarnych pandemii COVID-19, a także na częste przyzwolenie społeczne w tym zakresie.

– Obserwuję to już nie jako lekarz, ale jako zwykły obywatel, który też chodzi po sklepach, gdzie wciąż widzę osoby bez maseczek i nikt nie zwraca na to uwagi. To przeraża. Apeluję o zachowanie zdrowego rozsądku i przestrzeganie przepisów. Szczepienia nas od tego nie zwalniają – podkreślił szef szpitala tymczasowego w Płocku.

Odnosząc się przyszłości tej placówki, przyznał, że wrasta szansa na uruchomienie tam już w grudniu następnego modułu, czyli kolejnych 28 łóżek, co jest konieczne z powodu obecnej wysokiej liczby zachorowań na COVID-19.

– W tej chwili na grudzień brakuje mi jeszcze kilku dyżurów 12-godzinnych, newralgicznym okresem jest Wigilia – tu na razie nie mam nikogo. Pozostałe dni są obsadzone w większości, czyli podwójne dyżury na dwa moduły, łącznie 56 łóżek. Pojedyncze dni są co prawda jeszcze jednoosobowe, ale myślę, że jest to do ogarnięcia. Jeżeli nie będzie nikogo, wiadomo, szef musi, czyli wtedy ja sam na taki dyżur przyjadę – powiedział Kiełczewski.

Podkreślił przy tym, że nadal trwa nabór lekarzy do pracy w szpitalu tymczasowym.

– Otwierają się kolejne szpitale tymczasowe, a to sprawia, że lekarzy, którzy mogliby podjąć u nas pracę, jest coraz mniej. Idą też święta. W tej sytuacji najskuteczniejsze jest rozpuszczanie wici, rozmowa kolegów na zasadzie: a może mógłbyś zadyżurować. I tak idzie to najszybciej, zwłaszcza że w takiej rozmowie padają przede wszystkim pytania czysto techniczne, jak pracujemy, jakie są stany pacjentów – wyjaśnił Kiełczewski.

Przyznał, że dotychczas udało się skompletować obsadę lekarzy anestezjologów do części OIOM szpitala tymczasowego w Płocku, gdzie planowane jest uruchomienie od 6 do 8 łóżek z respiratorami dla najciężej chorych na COVID-19.

– Jeżeli będzie decyzja Ministerstwa Zdrowia, to od 5 grudnia jesteśmy gotowi, by uruchomić część OIOM. Mam pełne zabezpieczenie anestezjologów do końca grudnia. Styczeń jest prawie pełen – zapewnił Kiełczewski.

Zaznaczył, że jednocześnie szpital tymczasowy w Płocku prowadzi nabór pielęgniarek, w tym do części OIOM.

– Część z nich, która pracowała u nas poprzednio, wraca, jeżeli ma taką możliwość. Motywem głównym jest atmosfera pracy, koleżeńska i jednocześnie profesjonalna w pomocy pacjentom. A to jest najważniejsze – stwierdził Kiełczewski.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!