W Krakowie stwierdzono w środę 524 nowe zakażenia koronawirusem i osiem zgonów, a w całym regionie 1538 nowych przypadków i 27 ofiar śmiertelnych. – Sytuacja jest poważna – mówił w środę radnym sekretarz miasta Antoni Fryczek.
Radni, m.in. Anna Prokop-Staszecka, Stanisław Zięba i Dominik Jaśkowiec apelowali do mieszkańców o odpowiedzialność, solidarność społeczną i przyjęcie szczepionek. Apel ten ponowił także sekretarz miasta Antoni Fryczek.
– Przyrost dzienny cały czas ma swoją dynamikę, dzisiejsze dane pokazują, że sytuacja jest poważna – mówił Fryczek. Podkreślił, że Kraków prowadził i wciąż prowadzi kampanię promującą szczepienia m.in. na stronie internetowej krakowpomaga.
Jak zauważył przewodniczący Komisji Zdrowia, radny Lech Kucharski – ordynator oddziału chorób wewnętrznych w Szpitalu im. S. Żeromskiego – kolejne kampanie informacyjne przynoszą teraz mniejszy efekt. – Na moim oddziale mamy w tej chwili jedno miejsce wolne. Dominują osoby niezaszczepione – mówił Kucharski. Apelował o zachowanie ostrożności, stosowanie się do zasad reżimu sanitarnego i szczepienia.
Zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia w Urzędzie Miasta Krakowa Przemysław Cichy mówił radnym, że w Krakowie na 598 łóżek przeznaczonych dla pacjentów covidowych zajętych było we wtorek 457 (76 proc.), a spośród 58 respiratorów używane były 43 (74 proc.).
– Sytuacja jest poważna. Nie dlatego, że nie mamy łóżek covidowych. One są. Problem w tym, że musimy te łóżka tworzyć, poprzez przekształcanie innych i musi być ich aż tyle, choć mamy powszechny dostęp do szczepień – ocenił Przemysław Cichy. – Odnotowujemy dziennie duże, wręcz skokowe wzrosty zachorowań – mówił.
Dodał, że jeśli chodzi o przygotowaną przez wojewodę małopolskiego Łukasz Kmitę wspólnie z dyrektorami szpitali strategię zwiększania bazy łóżek, jesteśmy na przełomie piątego i szóstego etapu tej strategii – do 26 listopada liczba łóżek ma wzrosnąć w całym regionie do 2 277.
