Covidowe wieści z Europy - strona 2

26.10.2021
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Marzena Szulc
Z Lizbony Marcin Zatyka
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska
Z Moskwy Anna Wróbel
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek
Z Pragi Piotr Gorecki
Z Sofii Ewgenia Manołowa

Od poniedziałku w całym kraju wykryto 36 446 nowych przypadków koronawirusa. To nieco mniej niż dzień wcześniej, gdy wskaźnik ten przybliżył się do 39 tys. Od tygodnia w Rosji każdego dnia na COVID-19 umiera ponad tysiąc osób.

Do spadku tempa rozprzestrzeniania się epidemii mają się przyczynić dni wolne od pracy, które rozpoczną się 30 października i zakończą 7 listopada. Niektóre regiony Rosji ze względu na trudną sytuację epidemiczną, wprowadziły dni wolne wcześniej, od minionego poniedziałku.

Minister zdrowia Holandii zapowiada, że jego rząd rozważa wprowadzenia ograniczeń dla osób niezaszczepionych przeciwko COVID-19. Hugo de Jonge dodał także, iż nie ma już kwestii, czy obostrzenia związane z koronawirusem zostaną wprowadzone, tylko pozostaje pytanie, jakie one będą.

Jeszcze w ubiegłym tygodniu minister twierdził, że rząd nie planuje wprowadzać żadnych zmian w dotychczasowej polityce walki z koronawirusem. – 5 listopada przedstawimy na konferencji prasowej informację o ewentualnych działaniach – przekazał de Jonge dziennikarzom.

Gdy liczba infekcji zaczęła lawinowo rosnąć, a dyrektorzy największych szpitali zaapelowali o przywrócenie zniesionych wcześniej obostrzeń, minister powiedział w poniedziałek, że sytuacja jest „niepokojąca”, a „rząd zamierza podjąć zdecydowane kroki”. Konferencja prasowa poświęcona aktualnej sytuacji epidemiologicznej w kraju została przesunięta na 2 listopada.

Minister zdrowia podkreśla, że współczynnik szczepień jest wysoki i wynosi ponad 85 proc. dorosłej populacji, a koronawirus staje się „epidemią osób niezaszczepionych, które zarażają siebie nawzajem”.

– Czy uzasadnione jest nakładanie dodatkowych ograniczeń na całe społeczeństwo, skoro wiemy, że tylko część społeczeństwa potrzebuje dodatkowej ochrony? – mówił dziennikarzom De Jonge i nie wykluczył, że nowe ograniczenia będą dotyczyły w większym stopniu osób niezaszczepionych przeciwko COVID-19.

Po raz pierwszy od maja br. liczba hospitalizowanych z powodu COVID-19 w Czechach przekroczyła granicę tysiąca osób, poinformował we wtorek resort zdrowia. Zanotowano także 4264 nowe przypadki koronawirusa. – Epidemia jest epidemią niezaszczepionych – ocenił minister zdrowia Adam Vojtiech.

Spośród 1055 pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19, 156 jest w ciężkim stanie. Wzrosła także liczba zgonów. W ciągu ostatnich pięciu dni odnotowano śmierć 56 osób, tyle samo co w pierwszych dwóch tygodniach października łącznie. Szacuje się, że informacje dotyczące kolejnych dni będą gorsze. Od początku epidemii w marcu 2020 r. w Czechach w związku z COVID-19 zmarło 30 648 osób.

Minister zdrowia Adam Vojtiech stwierdził na konferencji prasowej we wtorek, że epidemia COVID-19 w Czechach stała się epidemią nieszczepionych. Zgodnie z danymi z kończącego się miesiąca wśród osób z pozytywnym wynikiem testu 74 proc. to osoby niezaszczepione. Wśród hospitalizowanych ten odsetek wynosi 63 proc. Vojtiech uznał, że gdyby w kraju wzrosła liczba szczepień, możliwe byłoby odejście od wszelkich ograniczeń sanitarnych.

Dyrektor Instytutu Informacji i Statystyki Medycznej (UZIS) Ladislava Duszka powiedział, że prognozy dotyczące rozwoju pandemii w Czechach przewidują, że w całym kraju notowanych będzie 300 nowych przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu 7 dni. Do końca roku w szpitalach może być 2 tys. hospitalizowanych. Na konferencji prasowej podkreślono, że do szpitali trafiają coraz młodsi pacjenci.

Obecnie w Czechach zaszczepionych jest 66 proc. osób powyżej 12 roku życia. Zdaniem ministra zdrowia jest to zdecydowanie poniżej średniej Unii Europejskiej. Zaapelował o szczepienia, gdyż jego zdaniem to jedyny skuteczny sposób na ograniczenie pandemii.

Szefowa służb sanitarno-higienicznych w Republice Czeskiej Pavla Svrczinova zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu w każdym powiecie kraju będą przeprowadzane wzmożone kontrole przestrzegania obowiązujących przepisów sanitarnych. W terenie w parach mają działać pracownicy służb sanitarnych oraz policjanci. Svrczinova powiedziała, że kontrolerzy w lokalach gastronomicznych często są atakowani przez konsumentów, a także przez właścicieli restauracji lub barów. Jej zdaniem z agresją spotykają się także mobilne zespoły podające szczepionki, które ostatnio zostały obrzucone kamieniami. Szczególną uwagę służby sanitarne przywiązują do pogranicza z Polską i ze Słowacją.

W ciągu ostatniej doby w Bułgarii stwierdzono 5863 nowe zakażenia koronawirusem, najwięcej od początku epidemii w tym kraju - przekazało we wtorek ministerstwo zdrowia. Na COVID-19 zmarło 243 chorych, 96 proc. z nich było niezaszczepionych.

Lekarze ostrzegają, że liczba infekcji niebezpiecznie rośnie i koniecznością będzie wprowadzenie lockdownu. Jednocześnie istnieje silny społeczny opór przeciw ewentualnym nowym ograniczeniom. Ludzie protestują przeciwko certyfikatom dla zaszczepionych i masowo deklarują, że wolą zwolnić się z pracy niż zaszczepić. Media, stojące w większości po stronie protestujących, podają, że hasłem większości Bułgarów jest obecnie "wolę umrzeć, niż się zaszczepić".

Od czwartku w Bułgarii wszyscy klienci i pracownicy lokali gastronomicznych, rozrywkowych, centrów handlowych, hoteli, siłowni oraz obiektów kultury muszą legitymować się zaświadczeniem o zaszczepieniu się przeciw COVID-19, dokumentem potwierdzającym przejście infekcji lub aktualnym negatywnym testem na koronawirusa.

Po ogłoszeniu tych przepisów zwiększyła się liczba chętnych do szczepień, ale obecnie znów spadła. W poniedziałek zastrzyk przyjęło 15 tys. osób, dwukrotnie mniej niż w miniony czwartek. Ogólne tempo szczepień jest jednak wyższe niż w ciągu ostatnich trzech miesięcy, a odsetek zaszczepionych Bułgarów zbliża się do 24 proc.

Wiceminister zdrowia Aleksander Złatanow poinformował we wtorek, że decyzja o wprowadzeniu nowych ograniczeń może zapaść, gdy liczba infekcji na 100 tys. osób przekroczy 1000 (obecnie wynosi ok. 900), a w szpitalach będzie ponad 9000 pacjentów leczonych na COVID-19 (teraz jest ich ok. 7000). Złatanow dodał, że restrykcje dotkną w pierwszej kolejności osoby niezaszczepione. Ministerstwo zdrowia informuje również o nasilającym się braku lekarzy i innego personelu medycznego.

Na resort oświaty wywierana jest silna presja, by pozwolić uczniom na powrót do nauki stacjonarnej, mimo ostrzeżeń epidemiologów, że obecna fala zakażeń dotyka w dużej mierze dzieci. Codziennie odnotowuje się ponad 600 infekcji u dzieci. Jednak rodzice masowo nie zgadzają się na przeprowadzanie testów w szkołach. Przeprowadzanie badań nie ma również poparcia u nauczycieli. Według sondażu jednego ze związków zawodowych 36 proc. nauczycieli jest gotowych zrezygnować z pracy, jeżeli i tę grupę obejmie obowiązek szczepień.

We wtorek odbędzie się protest hotelarzy, którzy domagają się rządowej pomocy dla ich dotkniętej ekonomicznymi skutkami pandemii branży. Stale protestują również restauratorzy. Według nich obowiązek posiadania certyfikatu szczepień powinien być powszechny i obowiązywać również w administracji państwowej. W obecnym systemie widzą dyskryminację własnej branży.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!