W Estonii, podobnie jak na Litwie i Łotwie, poziom zakażeń wzrasta i jest obecnie najwyższy w Europie; w każdym kraju ponad 1000 potwierdzonych przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Najwyższy wskaźnik (ponad 1200 infekcji) jest obecnie na Łotwie, której rząd ogłosił wprowadzenie od czwartku lockdownu na okres blisko miesiąca.
W liczącej ok. 1,3 mln mieszkańców Estonii, Narodowa Rada ds. Zdrowia poinformowała we wtorek o ok. 1,1 tys. nowych przypadkach zakażeń. Obecnie hospitalizacji wymaga ok. 400 pacjentów z COVID-19. Nieco ponad 68 proc. osób dorosłych mieszkańców kraju otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi.
Na Ukrainie poprzedniej doby zarejestrowano prawie 19 tys. zakażeń koronawirusem i prawie 500 zgonów z powodu COVID-19 – wynika ze środowych danych ministerstwa ochrony zdrowia tego kraju. To najwyższy dzienny bilans infekcji od wiosny.
We wtorek potwierdzono 18 912 zakażeń koronawirusem, w tym 1447 wśród dzieci i 435 wśród pracowników medycznych. 495 osób zmarło, 5468 hospitalizowano, a 7605 uznano za wyzdrowiałe.
Najwięcej infekcji wykryto w obwodach: odeskim, dniepropietrowskim, charkowskim, zaporoskim i donieckim.
Poprzednio o ponad 18 tysiącach potwierdzonych przypadków poinformowano 14 października. Wtorkowy bilans jest najwyższy od początku kwietnia, kiedy rejestrowano najwięcej zachorowań od wybuchu pandemii.
Łącznie potwierdzono na Ukrainie ok. 2,68 mln zakażeń i zarejestrowano 61,8 tys. zgonów. W pełni zaszczepionych jest prawie 6,7 mln z ok. 41 mln mieszkańców kraju. Ministerstwo podkreśla, że 95 proc. hospitalizowanych z powodu COVID-19 w ubiegłym tygodniu nie było zaszczepionych.
Poprzedniej doby wykonano rekordową liczbę szczepień – ponad 200 tys. Część regionów jest w tzw. czerwonej strefie epidemicznej, w której zaszczepieni mają pewne przywileje. Władze wprowadziły też obowiązkowe szczepienia dla osób wykonujących pewne zawody, m.in. dla urzędników.
Rosja zanotowała w środę rekordowo wysoki dzienny przyrost zgonów z powodu COVID-19: zmarło 1028 osób cierpiących na tę chorobę – wynika z danych rosyjskiego sztabu operacyjnego ds. walki z koronawirusem.
W ciągu ostatniej doby stwierdzono też 34 073 nowe zakażenia koronawirusem, z czego w Moskwie 5 847.
Wicemer Moskwy ds. rozwoju socjalnego Anastasija Rakowa podkreśliła, że sytuacja epidemiczna w rosyjskiej stolicy pogarsza się – już 5. tydzień z rzędu zachorowalność wzrosła o 30 proc. Jak podkreśliła, nigdy wcześniej wzrost liczby zakażeń w Moskwie nie był tak szybki.
We wtorek mer rosyjskiej stolicy Siergiej Sobianin w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem zalecił, by mieszkańcy Moskwy w podeszłym wieku i niezaszczepieni przeciw COVID-19 pozostali od 25 października w domach. Pracodawcy w Moskwie mają przenieść na pracę zdalną co najmniej 30 proc. pracowników, jak i wszystkich pracowników w wieku powyżej 60 roku życia. Z tych wymogów zwolnieni są lekarze, pracownicy przemysłu obronnego i osoby, których obecność jest kluczowa w zakładzie pracy. Z pracy zdalnej zwolnione są także osoby zaszczepione i te, które już przeszły zakażenie koronawirusem. Wymogi te obowiązują do 25 lutego 2022 r.
Rakowa oświadczyła, że obostrzenia te dotkną około 1,9 mln osób starszych i około 600 tys. osób chorych przewlekle.
We wtorek w Czechach zanotowano 3246 przypadków zakażenia koronawirusem, o 1739 więcej niż przed tygodniem. Z danych resortu zdrowia opublikowanych w środę wynika, że to najwyższy dzienny wzrost od 20 kwietnia br.
Tylko od początku października liczba osób hospitalizowanych z powodu COVID-19, w tym ciężko chorych, wzrosła prawie trzykrotnie. W szpitalach jest 620 osób z COVID-19. 102 z nich są w stanie ciężkim. W ciągu ostatnich siedmiu dni z powodu COVID-19 zmarło 51 osób. W ciągu całego września 44. Według przedstawicieli ministerstwa zdrowia spodziewano się podobnego wzrostu, który jest niższy niż przed rokiem, na co mają wpływ szczepienia. Z wszystkich osób, które zaraziły się od początku października br., trzy czwarte nie zostało zaszczepionych, podał resort.
W związku ze wzrostem tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa jeszcze w środę spotka się rząd. Minister zdrowia ma zaproponować wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek w szkołach przez dzieci w wieku powyżej 12 lat, także te zaszczepione. Może też zapaść decyzja o obowiązku sprawdzania zaświadczeń o szczepieniach klientów przez personel restauracji i barów.
Najtrudniejsza sytuacja jest obecnie w leżącym w pobliżu granic z Polską regionie Śląska i Moraw Północnych oraz w Pradze. Wskaźnik R wynosi aktualnie 1,59. Podczas całej epidemii, od początku marca 2020 r. w Czechach odnotowano ponad 1,72 mln przypadków zakażeń SARS-CoV-2. Zmarły 30 574 osoby.
3480 zakażeń koronawirusem zanotowano minionej doby na Słowacji - poinformował tamtejszy resort zdrowia. To najwięcej od połowy marca br., gdy w kraju rozpoczynała się druga fala pandemii. W 10 z 79 słowackich powiatów mają od poniedziałku obowiązywać najsurowsze środki przeciwepidemiczne.
Dotyczy to między innymi powiatów położonych przy granicy z Polską. Na mapie, którą publikuje resort zdrowia, do czarnych, a więc do tych z najgorszą sytuacją pandemiczną, zaliczono: Świdnik, Bardiejów, Lubowolę, Twardoszyn i Czadcę. W „czarnych” powiatach automatycznie powinny być zamknięte restauracje, w tym nawet te mające tarasy i ogródki. Możliwa jest jedynie sprzedaż na wynos.
Powinny tam zostać zamknięte hotele i schroniska, siłownie i kluby fitness. Nie mogą z nich korzystać także osoby zaszczepione. Szkoły nadal będą otwarte. Nie ma zakazu podróży, także za granicę. Do jego wprowadzenia potrzebne byłoby ponowne wprowadzenie stanu wyjątkowego.
W powiatach oznaczonych kolorami ciemnobordowym i czerwonym restrykcje są słabsze. Nie ma ich w ogóle w powiatach „zielonych”, ale żaden ze słowackich regionów nie został zaliczony do bezpiecznych pod względem sanitarnym.
Na początku tygodnia liczba hospitalizowanych w związku z COVID-19 na Słowacji przekroczyła 1000. To najwyższy wskaźnik od maja br. Tylko jedna piąta pacjentów przyjętych do szpitali została zaszczepiona.