Resort zdrowia ma wkrótce poinformować o szczegółach dotyczących jednorazowego dodatku covidowego dla personelu niemedycznego szpitali – to jedno z ustaleń wtorkowego spotkania, poświęconego kwestiom płac w ochronie zdrowia. Zasadniczym tematem nie były jednak dodatki, a losy projektu nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach minimalnych – wiadomość Ministerstwa Zdrowia podana na Twitterze potwierdza, że w tej sprawie resort liczy się przede wszystkim, a być może wyłącznie ze zdaniem dwóch największych central związkowych: NSZZ „Solidarność” oraz OPZZ. Obydwa związki wspierają rozwiązanie forsowane przez ministra zdrowia: szybkie prace nad ustaloną siatką płac na najbliższych kilkanaście miesięcy i kierunkowe – nad dalszym wzrostem płac, uzależnionym od nakładów na ochronę zdrowia. – Czas nagli, bo ustawa musi trafić szybko do Sejmu, by wejść w życie 1 lipca – przekonują „S” i OPZZ. Presja czasu będzie więc prawdopodobnie używana jako argument za maksymalnym skracaniem czasu procedowania projektu w Sejmie – choć tak naprawdę ewentualna zwłoka w uchwaleniu ustawy (jeśli miałaby pozytywnie wpłynąć na jakość prawa) w niczym by nie zaszkodziła – prawo do wyższego wynagrodzenia obowiązywałoby wstecznie. I minister zdrowia, i strona związkowa liczą jednak, że projekt znajdzie się w Sejmie jeszcze w maju (co by znaczyło, że ma być rozpatrywany na posiedzeniu w przyszłym tygodniu), choć ciągle nie stanął na Radzie Ministrów. Nie ma też, jak można usłyszeć, pozytywniej opinii Ministerstwa Finansów. Niewykluczone, że spotkanie (i wspólne zdjęcie) ministra zdrowia z liderkami zdrowotnymi OPZZ i – zwłaszcza – NSZZ „Solidarność” miało wywrzeć pewną presję, by w tym tygodniu pojawiło się zielone światło dla uzgodnionego z partnerami projektu.
Adam Niedzielski liczy jednak na coś więcej: że wyraźne postulaty dalszego wzrostu wynagrodzeń będą impulsem politycznym dla decyzji o wzroście nakładów na zdrowie. To szczególnie ważne w kontekście ewentualnej prezentacji rozwiązań Nowego Ładu, która – być może – nastąpi w sobotę. Częścią Nowego Ładu ma być – mówiło się o tym od miesięcy – również wyższa składka zdrowotna, ale sondaże wskazują, że Polacy niechętnie patrzą na to rozwiązanie. Zwłaszcza ci, o głosy których PiS chce mocno zabiegać.
