Holandia - MZ kupił 2,5 mld masek - strona 2

02.05.2021
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek

Velberg, która jeszcze niedawno uważała, że koronawirus to tylko "niegroźna grypa", obecnie twierdzi, że "wirus to nie żart". Poinformowała swoich fanów na Instagram Stories, że czuje się już lepiej i niedługo trafi do domu.

Tymczasem, jak informuje dziennik "Algemeen Dagblad", coraz więcej ludzi młodych zakażonych koronawirusem trafia do szpitala. "Nie tylko obniża się średni wiek pacjentów z COVID-19, ale także w wartościach bezwzględnych nastąpił znaczny wzrost liczby ciężko chorych młodych ludzi, którzy wymagają hospitalizacji" - czytamy w artykule.

Wzrost liczby młodych pacjentów występuje zarówno na oddziałach intensywnej terapii, jak i na zwykłych oddziałach. Eksperci, cytowani przez dziennik, podkreślają, że konieczne jest przyspieszenie procesu szczepień ludzi młodych.

Dziennik "Metro" poinformował również w sobotę o decyzji rządu w sprawie dalszego luzowania obostrzeń. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom od 11 maja nie zostaną otwarte siłownie i muzea. "Obłożenie szpitali jest ciągle zbyt duże" - napisał na Twitterze minister zdrowia Hugo de Jonge.

Gigantyczne tłumy pojawiły się w sobotę na ulicach holenderskich miast w związku z poluzowaniem przez rząd restrykcji przeciwepidemicznych. Władze miejskie apelują do mieszkańców o pozostawanie w domach.

Od środy otwarte są w Holandii ogródki gastronomiczne, a także pojawiła się możliwość swobodnego robienia zakupów. Wcześniej było to możliwe jedynie po wcześniejszym umówieniu się online.

Spowodowało to w weekend gigantyczne tłumy w miastach. Do tego doszła słoneczna pogoda oraz początek długiego weekendu. Holandia świętuje 5 maja Dzień Wyzwolenia, a dzień wcześniej przypada Dzień Poległych, który jest także dniem wolnym od pracy w niektórych urzędach i prywatnych firmach.

Tłumy chcących zrobić zakupy oraz cieszyć się słońcem w popularnych w Niderlandach ogródkach gastronomicznych doprowadziły do tego, że władze niektórych miast, w tym Amsterdamu i Groningen, wezwały mieszkańców do pozostania w domach.

Portal NOS poinformował, że w Eindhoven było tak tłoczno, że władze wezwały ludzi by nie przyjeżdżali do centrum.

Z kolei jak informuje lokalna stacja telewizyjna RTV Oost, do przygranicznego Enschede na wschodzie kraju, przyjechało bardzo dużo Niemców, u których sklepy są zamknięte 1 maja. Telewizja przytacza wypowiedzi zirytowanych mieszkańców, którzy nie mogli z tego powodu zrobić zakupów. W miejscowości Roermond czas oczekiwania, aby zrobić zakupy w miejscowym supermarkecie, wynosił nawet kilka godzin - podała telewizja.

Zaskoczeni tłumami są również turyści. "Nie spodziewałam się takiej ilości ludzi" - powiedziała Sylwia z Wrocławia, która odwiedza w weekend przyjaciół w Holandii. Szczególnie uderzyła ją obecność ludzi w ogródkach gastronomicznych, które są otwarte w godzinach 12-18.

Holendrzy skwapliwie wykorzystywali też słoneczną pogodę. Trudno było znaleźć wolne miejsce w ogródkach ulokowanych na amsterdamskich kanałach.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!