Holandia - MZ kupił 2,5 mld masek

02.05.2021
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek

Holenderskie ministerstwo zdrowia w związku z pandemią COVID-19 zakupiło w Azji dwa i pół miliarda masek ochronnych, na które nie ma obecnie popytu i mają krótki termin ważności - poinformowały media.

Jeszcze rok temu panowała panika z powodu braku masek i innego sprzętu ochronnego dla służby zdrowia. Dlatego też, jak informuje dziennik "De Volkskrant", resort zdrowia zdecydował się zakupić ponad dwa miliardy masek ochronnych.

Dziennik cytuje anonimowego urzędnika, iż "lepiej być pytanym, dlaczego mamy tak dużo masek niż za mało". Obecnie aż jedenaście magazynów rządowych jest wypełnionych maskami, z którymi nie wiadomo co zrobić. Z ustaleń gazety wynika, że jedynie 15 proc. trafiło do placówek służby zdrowia, a pozostałe zalegają w magazynach.

"De Volkskrant" informuje także, że ministerstwo zdrowia zawarło również umowy z holenderskimi producentami sprzętu ochronnego - Auping i Afpro. Mają one dostarczać do końca kwietnia 2022 roku miliony masek, mimo tego że magazyny są obecnie pełne tych zakupionych u azjatyckich odbiorców.

"Największa wada azjatyckich masek - ograniczona data ważności, na ogół jest to dwa lata. Przy obecnym popycie tylko ułamek zostanie sprzedany przed datą wygaśnięcia terminu" - czytamy w dzienniku. "Moim zdaniem najważniejsze jest to, że działaliśmy" - powiedział urzędnik ministerstwa zdrowia Eric Gerritsen, cytowany w gazecie.

Koszt zakupu masek wyniósł ponad 2 mld euro. Pod koniec roku ma się odbyć audyt przeprowadzonych zamówień. "Prawie na pewno będzie dochodzenie parlamentarne w tej sprawie" - uważa "De Volkskrant".

Przerwa w dostawie prądu w szpitalu w Maastricht w Holandii, w wyniku której przestała działać aparatura dostarczająca tlen, spowodowała śmierć dwóch chorych na COVID-19.

Przerwa wystąpiła w nocy z czwartku na piątek. "Po awarii sprzętu stan dwóch ciężko chorych pacjentów uległ pogorszeniu. Ostatecznie obaj pacjenci zmarli. Bardzo tego żałujemy i współczujemy bliskim" - czytamy na stronie internetowej szpitala, który obecnie bada, dlaczego nie zadziałało awaryjne zasilanie.

Pierwszy pacjent, 76-letni mieszkaniec Maastricht, zmarł tej samej nocy. Drugi, mieszkający w tym samym mieście 67-letni mężczyzna, zmarł w sobotę po południu.

"Mój wujek został przyjęty w poniedziałek" - powiedziała dziennikowi "De Telegraaf" siostrzenica 67-latka. "Po kilku dniach czuł się już znacznie lepiej, nawet pulmonolog był zdumiony, że tak dobrze przechodzi chorobę. A dzień później, w piątek, lekarz nagle powiedział, że jest w stanie krytycznym. Jak to możliwe?" - pyta cytowana w gazecie krewna zmarłego.

Rzecznik szpitala potwierdza zdarzenie. "Rzeczywiście miał miejsce bardzo poważny incydent. To jest bardzo dramatyczne" - powiedział dziennikowi. "W związku z prowadzonym dochodzeniem (...) nie możemy obecnie udzielać żadnych informacji" - informuje dyrekcja szpitala w oświadczeniu.

Popularna w Holandii artystka Rachel Velberg, kwestionująca szkodliwość koronawirusa, trafiła w stanie ciężkim do szpitala z powodu COVID-19. Obecnie twierdzi, że „wirus to nie żart”.

Jeszcze niedawno MC Boogshe, to pseudonim artystki Rachel Velberg, aktywnie udzielała się w ruchu kwestionującym szkodliwość koronawirusa. Uczestniczyła w antyrządowych protestach przeciwko obostrzeniom wprowadzonym w związku z pandemią, była szczególnie aktywna w mediach społecznościowych. Jak informują niderlandzkie media, w zeszłym tygodniu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Miała problemy z oddychaniem.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!