MZ: trzecia fala chyba odpływa

15.04.2021
MSol
Kurier MP

Widzimy pewne nieśmiałe symptomy zmniejszenia liczby hospitalizacji. Przez ostatnie dwa dni liczba wypisów była większa niż przyjęć – mówił w Sejmie minister zdrowia Adam Niedzielski, przedstawiając informację rządu o sytuacji ochrony zdrowia w czasie trzeciej fali pandemii.

Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawia informację rządu o sytuacji ochrony zdrowia w czasie trzeciej fali pandemii, 15 kwietnia 2021 r. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Minister przedstawiał informację na wniosek Klubu Parlamentarnego Koalicja Polska. Lider KP Władysław Kosiniak-Kamysz, który jako lekarz od kilku tygodni pracuje przy zwalczaniu pandemii, z mównicy sejmowej poruszał m.in. problem dyskryminacji pracowników niemedycznych, którzy obok lekarzy i pielęgniarek pracują bezpośrednio przy pacjentach covidowych – ale w przeciwieństwie do pracowników medycznych nie mogą liczyć na żadne dodatki. Apelował do ministra o wyrównanie tej niesprawiedliwości. Podobnie jak podczas posiedzeń Komisji Zdrowia we wtorek i w środę o dodatki dla pracowników niemedycznych upominali się inni posłowie opozycji.

Jednak z wypowiedzi ministra zdrowia wynika jasno, że takich dodatków resort zdrowia wprowadzać nie zamierza. Adam Niedzielski tłumaczył, że ministerstwo chce odejść – wraz z wygaszaniem pandemii – od polityki wynagrodzeń opartych na dodatkach i dlatego od lutego prowadzi z partnerami społecznymi negocjacje dotyczące nowego rozwiązania problemu wynagrodzeń minimalnych. Przypominał, że sukcesem jest przedłużenie (bez ograniczenia czasowego) obowiązywania przepisów, wiążących poziom minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia z wysokością tzw. średniej krajowej za poprzedni rok. Podkreślał, że jeśli chodzi o rozwiązania na ten rok, partnerzy społeczni już je zaakceptowali, natomiast trwają w tej chwili rozmowy na temat kolejnych lat – tego jak mają rosnąć wskaźniki, wraz ze spodziewanym wzrostem finansowania ochrony zdrowia.

Odnosząc się już bezpośrednio do tematu, minister zdrowia przyznał, że stabilizacja, jaką odnotowaliśmy między drugą a trzecią falą pandemii trwała krótko, a trzecia fala okazała się wyższa i groźniejsza niż druga. – Już pod koniec lutego obserwowaliśmy przyśpieszenie, mierzone wzrostem liczby nowych zakażeń. Skutkiem tego było to, że w marcu 2021 r. sumaryczna liczba zakażeń wyniosła prawie 650 tys. osób. Co gorsze, te zachorowania w zdecydowanie większym stopniu przekładały się na liczbę hospitalizacji – powiedział Niedzielski. W szczycie drugiej fali mieliśmy 23 tys. hospitalizacji, a w trzeciej fali dochodziliśmy do poziomu 35 tys., o 12 tys. więcej hospitalizacji w kulminacyjnym momencie. – I mamy tak naprawdę cały czas, bo dzisiejsza liczba hospitalizacji to jest rząd wielkości 33 tysięcy – podkreślił szef MZ, mówiąc, że w tej chwili widzimy „pewne nieśmiałe symptomy zmniejszenia hospitalizacji, bo przez ostatnie dwa dni liczba wypisów była większa niż liczba przyjęć i przez dwa dni pod rząd w tygodniu – to jest bardzo ważne – notowaliśmy ujemne saldo hospitalizacji”.

Dla szpitali ta fala hospitalizacji oznacza przemęczenie personelu, ale też skrajną eksploatację infrastruktury. – W trzeciej fali potrzebowaliśmy np. dwa razy więcej płynnego tlenu dziennie – przyznał Niedzielski, dodając, że okres między drugą a trzecią falą pozwolił na poprawienie instalacji tlenowych. – Więcej jest możliwości wykorzystania terapii Hi-Flow, która jest przy łóżkach tlenowych. Skutkiem tego był prawie dwukrotny przyrost zużycia tlenu – tłumaczył.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!