"Minister Niedzielski stwarza zagrożenie"

15.04.2021
Marta Rawicz

Jako "żenujące" określił prof. Wojciech Maksymowicz zarzuty, które pod jego adresem znalazły się w piśmie, ujawnionym w środę przez posła Kamila Bortniczuka. Zapewnił, że jest przeciwnikiem aborcji i nigdy nie brał udziału w eksperymentach na płodach. Skrytykował działania szefa MZ Adama Niedzielskiego.

Związany z Porozumieniem prof. Maksymowicz (neurochirurg, b. minister zdrowia w rządzie Jerzego Buzka i b. wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Mateusza Morawieckiego) poinformował w środę, że odchodzi z klubu PiS, ponieważ - jak uzasadniał - "limit jego skłonności do kompromisu się skończył". Wcześniej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz ujawnił, iż resort dostał bardzo niepokojące informacje o możliwych eksperymentach medycznych, dotyczących płodów, które miały być wykonywane na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim pod nadzorem prof. Maksymowicza.

W środę po południu poseł klubu PiS Kamil Bortniczuk upublicznił na Twitterze skan "zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa", w którym mowa jest o tym, że Maksymowicz, wraz z innym lekarzem, miał na terenie Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie "w okresie od 01.01.2016 do chwili obecnej (na skanie nie widać daty złożenia zawiadomienia - PAP)" zabić "nieustaloną liczbę dzieci przedwcześnie urodzonych". Według portalu Onet.pl autorem pisma jest działacz pro-life Mariusz Dzierżawski.

"W świetle takich oskarżeń prof. Maksymowicz mógł opuścić KP@pisorgpl (klub PiS - PAP) sam, albo zostać natychmiast zawieszony do wyjaśnienia sprawy. Próba obrony poprzez nadawanie temu wydarzeniu charakteru politycznego, to stosowanie przez niektórych kolegów z Porozumienia 'doktryny Neumana'" - skomentował Bortniczuk na Twitterze.

O post do niedawna swego klubowego kolegi b. minister zdrowia został zapytany wieczorem w TVN24. "Pan poseł Bortniczuk jest w wieku mojego syna, nie raz się sprzeczaliśmy, raczej w innych sprawach, myślę, że szybko wrzucił coś" - powiedział Maksymowicz.

Pismo, które Bortniczuk zamieścił na Twitterze, nazwał "żenującym". "Taki tekst, gdyby był podstawą działań ministra, to zupełnie żenujące, bo jest to po prostu coś tak nieprawdopodobnego, tak ohydnego, że pochylać się nad tym?" - ironizował Maksymowicz.

Jak dodał, byli ministrowie zdrowia: Konstanty Radziwiłł i Łukasz Szumowski "od razu by potrafili rozpoznać w tym fałsz". "Tak, jak ja pewnie nie znam się naprawdę na wielu sprawach związanych ze słupkami ekonomicznymi, w tym Excelu, tak i tym razem znowu kogoś poniosło i próbowano mnie zaatakować, zatkać mi usta albo zastraszyć. Znam te metody sprzed wielu, wielu lat" - stwierdził Maksymowicz.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!