MZ: dynamika zachorowań wyhamowała - strona 2

02.04.2021
Karolina Kropiwiec, Szymon Zdziebłowski, Dorota Stelmaszczyk, Klaudia Torchała

"Wskaźnik hospitalizacji w najbliższych dniach, tygodniach, może nam zdecydowanie rosnąć, ponieważ te wzrosty na poziomie 35 tys. zakażeń będą odczuwalne w granicach jednego tygodnia" – zapowiedział.

"Dlatego w przyszłym tygodniu ponownie budujemy bufor łóżkowy o granicę 4 tys. dodatkowych łóżek i granicę 400 nowych respiratorów" – poinformował Andrusiewicz.

Zatrudnienie studenta wiąże się ze wszystkimi uprawnieniami

Zatrudnienie studentów medycyny w szpitalach tymczasowych wiąże się ze wszystkimi uprawnieniami związanymi z pracą medyka w szpitalu – powiedział w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Wśród tych uprawnień wymienił wynagrodzenie i ubezpieczenie.

Zapytany na konferencji prasowej studentów medycyny delegowanych do pracy w szpitalach Andrusiewicz zauważył, że osoby te otrzymują wynagrodzenie za wykonywanie pracy w szpitalu po delegowaniu przez wojewodę. "To praca odpłatna – 200 proc. minimalnego obowiązującego wynagrodzenia" – zaznaczył.

Dodał, że wyższe uczelnie medyczne przygotowują listy osób chętnych do podjęcia zatrudnienia w szpitalach.

Andrusiewicz wskazał, że tacy studenci już pracują, m.in. w szpitalu tymczasowym na lotnisku w Pyrzowicach. "Wiemy, że jest bardzo dużo chętnych na Pomorzu, którzy podjęli już zatrudnienie w woj. lubelskim" – dodał.

I podkreślił, że takie zatrudnienie wiąże się ze wszystkimi uprawnieniami związanymi z pracą medyka w szpitalu, czyli – poza wynagrodzeniem – są objęci są też np. ubezpieczeniem.

Nie lekceważmy objawów choroby, również w święta, bo potem do zdrowia możemy nie wrócić

Nie lekceważmy objawów choroby, również w święta, bo potem do zdrowia możemy nie wrócić. Gdy wystąpią niepokojące symptomy, natychmiast zwracajmy się o pomoc lekarską, by po okresie świątecznym uniknąć drastycznego wzrostu hospitalizacji – powiedział rzecznik prasowy Wojciech Andrusiewicz.

"Jeśli będziemy czuć się źle, to czas świąteczny nie jest po to, by siedzieć z gorączką i z dusznościami w domu. To czas na reakcję. Nie chcemy mieć po świętach drastycznego wzrostu hospitalizacji, w tym hospitalizacji w stanach ciężkich" – zaapelował.

Uczulił, że jeśli ktokolwiek będzie czuł się źle, pojawią się u niego objawy choroby, to nie powinien zwlekać z szukaniem pomocy medycznej. Jeśli to zlekceważy, to może do zdrowia potem nie wrócić.

Zaznaczył w piątek na konferencji prasowej, że święta powinniśmy spędzić w izolacji społecznej.

"To nasz apel. Obowiązują tu oczywiście rygory epidemiczne, ale myślę, że najbardziej wartościowe będzie nasze własne odpowiedzialne podejście" – powiedział.

Ostrzegł też, że mimo obserwowanego w piątek spadku dobowych nowych zakażeń do 30 546 z najwyższego w czasie epidemii wyniku – 35 251 w czwartek – nie możemy lekceważyć epidemii.

"Ten wynik może się utrzymać, jeśli będziemy jako społeczeństwo odpowiedzialni, ale utrzymać się nie musi. Ta tendencja może się bardzo szybko odwrócić przeciwko nam" – powiedział.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!