Niedzielski: nie ma czasu na analizy

26.03.2021
Grzegorz Bruszewski, Mateusz Roszak, Krzysztof Kowalczyk, Karol Kostrzewa, Klaudia Torchała

Sytuacja jest ekstraordynaryjna; nie ma czasu na analizy, trzeba szybko działać - mówił w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski odnosząc się do kolejnych danych dotyczących zachorowań na COVID-19.

Niedzielski podczas briefingu przed siedzibą resortu przywołał piątkowe dane dotyczące przyrostu zachorowań na COVID-19. W piątek to 35 143 nowe przypadki. "Jeżeli popatrzymy na to, z jakimi wzrostami mamy do czynienia, to tych zakażeń jest o tysiąc więcej niż wczoraj, ale o ponad 9 tysięcy więcej niż jeszcze tydzień temu" - powiedział. "To pokazuje, z jakim tempem liczby zachorowań mamy do czynienia" - dodał.

"Ta sytuacja oczywiście jest sytuacją ekstraordynaryjną, nie ma tutaj czasu na analizy, powolne myślenie - tutaj trzeba bardzo szybko działać, reagować, żeby uchronić nas przed scenariuszami, które są po prostu niebezpieczne dla polskich pacjentów" - podkreślał szef MZ.

Minister odniósł się do sytuacji w regionach. "Szczególnie źle ta sytuacja wygląda w trzech regionach w tej chwili. To jest między innymi Mazowsze, ale to jest też region śląski i region wielkopolski" - poinformował.

"Dynamika rozwoju sytuacji na Śląsku i w Wielkopolsce powoduje, że w ciągu niecałych dwóch tygodni te dwa regiony z sytuacji średniej w przekroju całego kraju, stały się regionami, gdzie ta liczba zachorowań na 100 tysięcy mieszkańców jest w tej chwili największa" - powiedział i dodał, że są to regiony pod szczególnym nadzorem zarówno MZ, jak i MSWiA.

Przypomniał też, że to wojewodowie są odpowiedzialni za poszerzanie bazy łóżkowej i pilnowaniem tego, aby był zapewniony personel medyczny. "Tutaj absolutnie nie ma z mojej strony żadnej tolerancji dla braku woli współpracy z wojewodami" - podkreślał szef resortu zdrowia.

Szef resortu zdrowia pytany na konferencji prasowej o przyczyny szybkiego wzrostu zakażeń i ewentualne dodatkowe obostrzenia regionalne na Śląsku, odparł, że "nie jest to wykluczone". "Mamy sąsiedztwo Czech, Słowacji, w których sytuacja epidemiczna wyglądała szczególnie kilka tygodni temu jeszcze gorzej, w tej chwili w Czechach ta sytuacja się stabilizuje" - mówił Niedzielski.

"Proszę również wziąć pod uwagę, że to jest region o bardzo dużej gęstości zaludnienia, bardzo dużej aglomeryzacji, więc to też są na pewno warunki, które sprzyjają transmisji wirusa" - dodał. Niedzielski podkreślał, że mobilność, przejazdy i zagęszczenie to warunki dużego rozprzestrzeniania się wirusa.

Niedzielski został zapytany w piątek na konferencji prasowej o to, do jakiego poziomu musi spaść liczba nowych zakażeń koronawirusem, by rząd zrezygnował z ostatnio wprowadzonych obostrzeń i np. otworzył żłobki i przedszkola.

"W tej chwili najważniejszym parametrem jest dynamika wzrostu zachorowań. Już nawet nie patrzymy na liczby bezwzględne (...), tylko patrzymy, co dzieje się z dynamiką zachorowań. Ta dynamika cały czas utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, średnio w ciągu tygodnia jest to powyżej 25 proc., co oznacza, że co tydzień mamy przyrost o jedną czwartą przypadków" - odpowiedział Niedzielski.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!