Mamy do czynienia obecnie z dynamicznym przyrostem dziennych zachorowań, wzrostem zleceń na badania diagnostyczne, co przekłada się na coraz większe obłożenie szpitali – powiedział w piątek podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski, oceniając bieżącą sytuację epidemiczną.
Minister zdrowia Adam Niedzielski. Fot. Krystian Maj / KPRM
Minister podkreślił, że cały czas mamy do czynienia z trendem wzrostowym, jeśli chodzi o liczbę nowych zakażeń. W piątek przekazano informacje o zdiagnozowaniu 15 829 nowych chorych, czyli – jak wyliczył – jest to o 4,2 tys. więcej niż tydzień wcześniej. – Ta liczba robi wrażenie. Mówię tutaj o tym przyroście, bo to kontynuacja stałego trendu dynamicznego przyrostu dziennej liczby zachorowań – powiedział.
Zaznaczył, że z tygodnia na tydzień liczba dziennych zachorowań przyrasta o jedną trzecią. – To doprowadziło do tego, że średnia zachorowań w ostatnim tygodniu przekroczyła 11 tys., a dokładnie osiągnęła wartość 11 600. To oznacza, że wzrosła ona względem zeszłego tygodnia o 33 proc. W zeszłym tygodniu było to 8,8 tys. – wyliczył.
Zauważył, że liczba zlecanych testów przez lekarzy POZ na badania w celu wykrycia SARS-CoV-2 stale rośnie. W zeszłym tygodniu było to 96 tys. zleceń, w tym tygodniu 125 tys. Zaznaczył też, że wzrost tych wszystkich wskaźników przekłada się na coraz większe obłożenie szpitali.
Najpierw szpitale tymczasowe
– Podjęliśmy decyzję, że w pierwszej kolejności nie będziemy podejmowali decyzji o wyznaczaniu z powrotem jednostek, które poprzednio zajmowały się COVID-19. W pierwszej kolejności tym razem będziemy otwierali czy przywracali do funkcjonowania szpitale tymczasowe. To bardzo ważna zmiana jakościowa – powiedział szef MZ.
– Dzięki temu, że przygotowaliśmy się do trzeciej fali, mamy komfort, że nie musimy tej standardowo działającej w systemie szpitalnym liczby łóżek przeznaczać na leczenie chorych z COVID-em. Możemy w pierwszej kolejności skorzystać ze szpitali tymczasowych – dodał.
Minister ocenił, że decyzja o przygotowaniu szpitali tymczasowych, była „mądra i strategiczna, która pozwala w sytuacji kryzysowej zachowywać i zarządzać dostępnością łóżek w taki sposób przewidywalny i zorganizowany”.
– Wojewodowie (...), deklarują, że to są dwa, trzy dni, kiedy będzie pełna funkcjonalność, gotowych skądinąd infrastrukturalnie szpitali, wyposażonych w cały sprzęt, respiratory i inne wyposażenie – powiedział.
Zaznaczył, że w wyniku tych działań, w przyszłym tygodniu, baza łóżkowa, która w tej chwili wynosi ok. 26 tys. łóżek będzie się systematycznie powiększała.
Podczas konferencji prasowej Niedzielski mówił, że w ubiegłym tygodniu do lekarzy POZ zgłosiło się 96 tys. osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, a w tym prawie 125 tys., czyli o około 30 tys. osób więcej. Zauważył, że oprócz wzrostu liczby osób poddających się testom oraz tych, którym wychodzi wynik dodatni, „obserwujemy bardzo dynamiczny przyrost obłożenia łóżek szpitalnych”. – W ostatnim tygodniu przyrost ten przekroczył wartość 2 tys., czyli w ciągu tygodnia netto mamy przyrost o 2 tys. osób hospitalizowanych.
Niedzielski zwrócił uwagę, że podobnie było przy poprzedniej fali pandemii, gdy obserwowaliśmy najpierw wzrost zakażeń, potem hospitalizacji, potem obłożenia respiratorów i na końcu wzrost liczby zgonów.
W związku z tym – mówił – sytuacja w szpitalnictwie i zarządzanie nią jest w tej chwili priorytetem. Poinformował, że na piątkowym spotkaniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego ta sytuacja była analizowana i wypracowane zostały cztery kroki działań.