Oslo zamknięte; tłumy w Rzymie i Mediolanie

01.03.2021
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Z Londynu Bartłomiej Niedziński
Katarzyna Stańko

Ponad 100 zgromadzeń stwierdziła policja w Rzymie w czasie weekendu - podano w niedzielę po kolejnym słonecznym dniu, gdy tłumy wyległy do centrum, na ulice handlowe i nad morze. Tłok panował też w tradycyjnych miejscach spotkań i spacerów w Mediolanie. W obu włoskich metropoliach interweniowała policja, zamykając dostęp do najbardziej zatłoczonych rejonów.

W ciągu doby, jak ogłosiło MSW, w całym kraju przeprowadzono ponad 100 tysięcy kontroli, a prawie 2 tysiące osób ukarano za złamanie przepisów o walce z pandemią.

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że z powodu COVID-19 zmarły następne 192 osoby i potwierdzono 17 455 kolejnych zakażeń koronawirusem. Dzień wcześniej było prawie 19 tysięcy przypadków i 280 zgonów. Bilans zmarłych wzrósł do 97 699. Od soboty wykonano 257 tysięcy testów. Koronawirusa wykryto dotąd u około 2,9 miliona osób, z których wyleczonych jest 2,4 miliona. Według oficjalnych danych liczbę obecnie zakażonych we Włoszech szacuje się na 422 tysiące.

Sardynia, która jako pierwszy region Włoch została ogłoszona białą strefą najniższego ryzyka zakażeń, robi duży krok ku względnej normalności. Od poniedziałku do 15 marca skrócona będzie godzina policyjna, a restauracje będą otwarte do 23.00.

Rozporządzenie w sprawie znacznego złagodzenia restrykcji podpisał w nocy z niedzieli na poniedziałek gubernator Sardynii Christian Solinas w związku ze spełnieniem przez tę wyspę wymogu spadku wskaźnika zakażeń do mniej niż 50 na 100 tysięcy mieszkańców.

Szef władz regionalnych postanowił, że godzina policyjna będzie rozpoczynać się o 23.30, a nie o 22.00, jak w pozostałej części Włoch. Tak, jak wszędzie, będzie trwać do 5.00. Restauracje mogą być otwarte do 23.00, a bary do 21.00. Oczekuje się, że w następnych rozporządzeniach, po dokonaniu dalszej oceny sytuacji epidemiologicznej, może zapaść decyzja o otwarciu siłowni, klubów fitness i centrów handlowych w weekendy.

Utrzymane w mocy zostały przepisy zabraniające wszelkich skupisk oraz nakaz noszenia maseczki.

Pierwsze sześć zakażeń brazylijskim wariantem koronawirusa, oznaczonego symbolem P.1 wykryto w Wielkiej Brytanii - poinformowały w niedzielę władze medyczne tego kraju.

Spośród tych sześciu przypadków trzy wykryto w Anglii i trzy w Szkocji. Jeśli chodzi o przypadki w Anglii, to dwa z nich stwierdzono w tym samym gospodarstwie domowym w hrabstwie South Gloucestershire w południowo-zachodniej części kraju, z czego jeden u osoby, która 10 lutego wróciła z Brazylii. W tym samym gospodarstwie domowym jeszcze dwie osoby uzyskały pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, ale na razie nie wiadomo, czy chodzi o wariant brazylijski.

Szczególne zaniepokojenie budzi trzeci z angielskich przypadków, niezwiązany z dwoma poprzednimi, bo osoba zakażona nie wypełniła karty rejestracji testu, więc nie wiadomo, kim ona jest i z kim się kontaktowała.

Natomiast wszystkie trzy przypadki w Szkocji są powiązane z podróżą z Brazylii, przez Paryż i Londyn do Aberdeen. Jak zapewnił szkocki rząd, skontaktowano się już ze wszystkimi osobami, które były na pokładzie samolotu z Londynu do Aberdeen.

Brazylijski wariant koronawirusa, który po raz pierwszy zidentyfikowano w styczniu, ma niektóre mutacje takie jak inny wariant budzący zaniepokojenie - południowoafrykański. Jak się przypuszcza, łatwiej się rozprzestrzenia niż dotychczasowe warianty i może być bardziej odporny na szczepionki.

W połowie września w Wielkiej Brytanii wykryto inny brazylijski wariant koronawirusa, mniej niebezpieczny niż P.1. Natomiast potwierdzone w niedzielę sześć zakażeń to pierwsze w Wielkiej Brytanii przypadki, gdy chodzi o P.1.

Tymczasem również w niedzielę podano, że w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii wykryto 6035 zakażeń koronawirusem, co jest najniższą liczbą od 28 września zeszłego roku i zarejestrowano 144 zgony z powodu COVID-19 - najmniej od 13 grudnia. Od początku epidemii stwierdzono 4 176 554 infekcji, z powodu których zmarło 122 849 osób. Do soboty włącznie pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 otrzymało 20 089 551 osób, drugą - 796 132.

Niemcy ograniczą ruch na granicy z Francją po zaklasyfikowaniu departamentu Mozeli do strefy wysokiego ryzyka COVID-19. Francja domaga się większej elastyczności w kwestii przekraczania granicy.

Francuski departament Moselle zostanie od 2 marca od północy zakwalifikowany jako obszar dotknięty wariantami koronawirusa - poinformował w niedzielę niemiecki Instytut Kocha. Od tego dnia osoby wjeżdżające na terytorium Niemiec z Mozeli będą musiały przedstawić negatywny test PCR lub test antygenowy.

Francuski sekretarz stanu ds. europejskich Clement Beaune wskazał na konieczność przemieszczania się pracowników transgranicznych i zażądał "większej elastyczności" ze strony Niemiec. "Żałuję tej decyzji, ponieważ wiąże się ona z pewną liczbą spowolnień, trudności na granicach nie dla ruchu turystycznego, ale dla osób dojeżdżających do pracy" - zauważył Clement Beaune w radiu France Inter. Prezydent regionu Grand-Est, do którego należy Mozela, Jean Rottner wyraził zaskoczenie "niezwykle brutalną decyzją" ze strony Niemiec.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!