Sytuacja epidemiczna w Hiszpanii i Portugalii

31.01.2021
Z Lizbony Marcin Zatyka
Z Berlina Berenika Lemańczyk

Brytyjski wariant koronawirusa odpowiada już za około 50 proc. aktywnych infekcji SARS-CoV-2 w Hiszpanii i Portugalii - wynika z szacunków władz medycznych tych państw. W sobotę rano rządy w Madrycie i Lizbonie porozumiały w sprawie przywrócenia kontroli granicznych między krajami.

Resort zdrowia Portugalii poinformował w sobotę, że w aglomeracji Lizbony już co trzecie zakażenie spowodowane jest przez wariant brytyjski.

Władze medyczne w obu krajach wskazały, że w czwartek w prowincji Pontevedra na północnym zachodzie Hiszpanii, niedaleko granicy z Portugalią, potwierdzono również pierwszy przypadek zakażenia szczepem południowoafrykańskim.

Tymczasem po trwających dwa dni negocjacjach rządy Hiszpanii i Portugalii w sobotę rano osiągnęły porozumienie w sprawie przywrócenia kontroli granicznych między obu państwami. Wejdą one w życie w niedzielę nad ranem i będą obowiązywać do 10 lutego. Przekraczać swobodnie osiem portugalsko-hiszpańskich przejść granicznych będą mogły osoby wykonujące pracę w sąsiednim kraju, rezydujące w nim lub przemieszczające się ze względu na “wyższą konieczność”.

Wraz z nasileniem się infekcji w Hiszpanii w sobotę kolejne regiony ogłosiły nowe restrykcje epidemiczne, m.in. Walencja zobowiązała mieszkańców do stosowania masek ochronnych podczas uprawiania sportu poza domem oraz podczas pobytu na plaży. Z kolei władze wspólnoty autonomicznej Kastylii i Leonu nakazały zamknięcie hoteli.

W sobotę rząd aglomeracji Madrytu ogłosił konieczność wprowadzenia izolacji społecznej od poniedziałku na terenie zamieszkanym przez 1,8 mln osób, czyli przez blisko 30 proc. ludności regionu.

Rząd Portugalii potwierdził, że w związku z nasileniem się liczby zakażeń koronawirusem w kontynentalnej części Portugalii i paraliżem szpitali władze medyczne będą kierować pacjentów z ciężkimi przypadkami COVID-19 do placówek medycznych na Maderze.

Rząd potwierdził pierwszy lot z pacjentami z Lizbony w piątek w nocy, ale zgodnie z informacjami na portalu portugalskiej armii przekierowywanie osób z oddziałów intensywnej terapii na maderskie OIOM-y trwa już od kilku dni.

Szacuje się, że do sobotniego popołudnia samoloty sił powietrznych przetransportowały na Maderę ponad 30 chorych z różnych regionów kraju.

Głównym powodem decyzji rządu o kierowaniu pacjentów na Maderę jest paraliż służby zdrowia w kontynentalnej części Portugalii. Największe trudności mają placówki medyczne aglomeracji Lizbony i Porto, gdzie wielu pacjentów musi czekać na przyjęcie na oddział w karetkach pogotowia.

W sobotę resort zdrowia ogłosił, że w szpitalach przebywa rekordowa liczba 843 osób z COVID-19 wymagających intensywnego leczenia. Ministerstwo zwróciło uwagę, że podczas ostatniej doby wciąż utrzymała się wysoka liczba nowych zgonów oraz zakażeń koronawirusem, odpowiednio 293 i 12,4 tys.

W sobotę media ujawniły, że poza zadeklarowanym wsparciem ze strony Niemiec i Hiszpanii dla portugalskiej służby zdrowia gotowość pomocy w przejmowaniu pacjentów COVIDowych zaoferowało też ministerstwo zdrowia Luksemburga. Dotychczas, jak twierdzi portal Contacto, strona portugalska nie ustosunkowała się do tej propozycji.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!