Liczba przypadków zakażeń koronawirusem przekroczyła w Europie w czwartek 25 mln - podała agencja Reutera, powołując się na własne obliczenia. W kilku krajach przywrócono lub przedłużono lockdown z uwagi na trudności miejscowej służby zdrowia.
Od początku pandemii w Europie odnotowano co najmniej 25 016 506 przypadków zakażenia koronawirusem i 559 863 zgony w związku z COVID-19. Ostatnio co cztery dni zgłaszano ponad milion nowych zakażeń.
Europa, na terenie której mieszka zaledwie jedna dziesiąta światowej populacji, pozostaje regionem świata najbardziej dotkniętym pandemią; zanotowano tu prawie 30 procent infekcji i zgonów na świecie.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił we wtorek w wystąpieniu telewizyjnym nowy ogólnokrajowy lockdown, ostrzegając, że nowa odmiana koronawirusa zidentyfikowana ostatnio po raz pierwszy w kraju w południowo-wschodniej Anglii rozprzestrzenia się tak szybko, że grozi załamaniem się systemu opieki zdrowotnej w ciągu 21 dni.
"Jest jasne, że musimy więcej razem zrobić, aby opanować ten nowy wariant wirusa, w momencie, gdy nasze szczepionki są wprowadzane na rynek" - powiedział Johnson w orędziu, ogłaszając, że lockdown będzie trwał co najmniej sześć tygodni.
Niemcy, gdzie obecnie rejestrowana jest najwyższa w regionie dobowa liczba zgonów w tygodniu - 600 - przedłużyły ogólnokrajowy lockdown do końca stycznia. Kanclerz Angela Merkel ostrzegła, że szpitale w całym kraju są przepełnione, zwłaszcza oddziały intensywnej terapii.
We Włoszech restrykcje nałożone na okres świąteczny zostały przedłużone do 15 stycznia, z kolei rząd w Grecji wprowadził lockdown od 3 do 11 stycznia.
Według analizy Reutersa kraje Europy Wschodniej są najbardziej na kontynencie dotknięte koronawirusem, odpowiadając za ponad 30 proc. przypadków w regionie.
Rosja, która jako pierwszy europejski kraj zgłosiła w grudniu ponad 3 mln przypadków zakażenia, plasuje się na świecie na trzecim miejscu - za Indiami i Brazylią - pod względem ilości infekcji.
Na Słowacji odnotowano w ostatnich dniach rekordową liczbę nowych przypadków COVID-19 i hospitalizacji - we wtorek było ich 2900.
1162 zgony z powodu COVID-19 zarejestrowano w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii, co jest drugim najwyższym bilansem od początku epidemii w tym kraju - poinformował w czwartek brytyjski rząd. Wykryto też 52 618 nowych zakażeń koronawirusem.
Liczba zgonów jest o 121 większa od tej ze środy. To drugi dzień z rzędu i zarazem drugi przypadek w czasie drugiej fali epidemii, by dobowa liczba zarejestrowanych zgonów przekroczyła tysiąc. Najgorszym bilansem od początku epidemii pozostaje ten z 21 kwietnia, gdy poinformowano o 1224 zmarłych.
W całym kraju z powodu COVID-19 zmarło dotychczas 78 508 osób, z czego 68 514 w Anglii, 4779 - w Szkocji, 3801 - w Walii, a 1414 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie. Więcej ich odnotowano tylko w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Indiach i Meksyku.
Liczba nowo wykrytych zakażeń jest o prawie 10 tys. niższa niż poprzedniego dnia i jest to najniższy bilans od ośmiu dni. Również o prawie 10 tys. niższy jest bilans w Anglii, która jest najmocniej dotknięta przez nową odmianę koronawirusa częścią kraju - stwierdzono tam 46 841 zakażeń, podczas gdy w Szkocji - 2649, w Walii - 1718, a w Irlandii Północnej - 1410.
W całym kraju liczba wykrytych od początku epidemii infekcji SARS-CoV-2 wynosi obecnie 2 889 419, co jest piątym najwyższym bilansem na świecie - więcej jest tylko w USA, Indiach, Brazylii i Rosji.
W ciągu ostatniej doby wykonano 557,4 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, co jest najlepszym dotąd wynikiem, a od początku epidemii - już prawie 55,4 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 769 tys. testów na dobę.
Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie te, które zarejestrowano między godz. 17 we wtorek a godz. 17 w środę i które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2, a bilans testów i zakażeń dotyczy 24 godzin między godz. 9 w środę a godz. 9 w czwartek.
Według danych ze środy, które nie obejmują Irlandii Północnej, w szpitalach przebywało 31 025 chorych na COVID-19, co stanowi wzrost o 1247 w stosunku do wtorku i jest najwyższą liczbą od początku epidemii. W szczytowym momencie pierwszej fali - 12 kwietnia - w całym kraju w szpitalach przebywało niespełna 21,7 tys. osób.
W szpitalach w Irlandii przybywa obecnie 1043 chorych na COVID-19, co oznacza, że po raz pierwszy od początku epidemii przekroczony został poziom tysiąca pacjentów z tą chorobą - poinformował w czwartek Paul Reid, szef publicznej służby zdrowia tego kraju HSE.
W szczytowym momencie pierwszej fali epidemii, który miał miejsce w połowie kwietnia, w szpitalach było niespełna 900 osób. Nadal jednak na oddziałach intensywnej terapii jest mniej chorych niż wtedy - obecnie jest ich 95, podczas gdy w kwietniu ta liczba przekraczała 150.
Wicepremier kraju Leo Varadkar powiedział w czwartek, że w najbardziej optymistycznym scenariuszu w szczytowym momencie liczba pacjentów sięgnie 1500, ale jeśli tempo rozwoju epidemii będzie takie, jak w Wielkiej Brytanii, może być nawet trzy razy większa.
Epidemia w Irlandii już rozprzestrzenia się szybciej niż w Wielkiej Brytanii. Jak poinformował prof. Philip Nolan, szef zespołu modeli epidemicznych w radzie ds. kryzysowych sytuacji zdrowotnych (NPHET), współczynnik R, który określa tempo rozprzestrzeniania się epidemii, wynosi obecnie 2,4-3,0. Jak zauważył, z wyjątkiem samego początku, w marcu ubiegłego roku, wartość R w Irlandii nie przekraczała 1,4-1,6. Każda wartość R powyżej 1 oznacza, że epidemia się rozwija, poniżej - że się kurczy.
W czwartek wieczorem podano, że w ciągu ostatniej doby wykryto 6521 nowych zakażeń koronawirusem, co jest wprawdzie znaczącym spadkiem w porównaniu z rekordową liczbą 7836 ze środy, ale jest to drugi najwyższy bilans od początku epidemii. Zarejestrowano także 10 kolejnych zgonów z powodu COVID-19. Dotychczasowy bilans epidemii w Irlandii to 127 657 zachorowań i 2307 ofiar śmiertelnych.
We Francji ciągu ostatniej doby zakażenie koronawirusem potwierdzono u 21 703 osób. Łączna liczba wykrytych infekcji wzrosła do 2 727 321. W szpitalach zmarło 276 kolejnych chorych z COVID-19 – poinformowała w czwartek Agencja Zdrowia Publicznego (SPF).
Do szpitali trafiło 1441 chorych z COVID-19, w tym 181 na oddziały intensywnej terapii. Liczba pacjentów przebywających w szpitalach zmniejszyła się o 220, do 24 488. Na oddziałach intensywnej terapii leczenie leczonych jest 2573 chorych, ich liczba zmniejszyła się w ciągu doby o 34.
Od początku pandemii z powodu COVID-19 zmarło we Francji 66 841 osób.