MZ: wracamy do poziomu przedświątecznego - strona 2

30.12.2020
Magdalena Gronek, Olga Łozińska, Monika Zdziera

Jak wyjaśnił, „testowanie będzie się odbywało częściowo – w granicach 30 tys. osób przejdzie przez laboratoria sanepidu, czyli próbki będą badane przez sanepid, pozostałe osoby będą skierowane do punktów drive-thru”. – Wynik każdy pozna na swoim indywidualnym koncie pacjenta – dodał.

Zapytany w środę na konferencji prasowej, czy testy na obecność koronawirusa będą dla nauczycieli obowiązkowe, czy nie, Andrusiewicz zaznaczył, że takie badanie odbywa się na zasadzie dobrowolności. Dodał, że każdy nauczyciel z wynikiem pozytywnym nie wróci do szkoły.

Rzecznika zapytano też, czy jeśli nauczyciel nie zdecyduje się na test, to czy będzie mógł wrócić do nauczania. Andrusiewicz opowiedział, że nie ma obowiązku poddawania się testom, kiedy nie ma takich wskazań. – Stąd też nie można wyciągać konsekwencji wobec osób, które testowi się nie poddadzą – dodał.

Na pytanie, czy w związku z tym, że planowane jest testowania wyłącznie nauczycieli klas początkowych, rząd wyklucza powrót do szkół uczniów starszych klas, Andrusiewicz wskazał, że na razie mówi się o powrocie do szkół uczniów z klas I-III. Zastrzegł jednak, że nauczanie początkowe może ruszyć, ale czy tak się stanie, zależy od nas.

Podkreślił, że powrót dzieci do szkół nie zależy od wyniku testowania nauczycieli, lecz od przebiegu epidemii. Zaznaczył też, że to szkoły zbierają informacje o zapotrzebowaniu na testy dla nauczycieli.

W czasie konferencji prasowej rzecznik resortu zdrowia pytany był o obecność mutacji koronawirusa w Polsce. Andrusiewicz zapowiedział, że badania tego dotyczące rozpoczną się w przyszłym roku. – Będą losowo wybierane próbki do sekwencjonowania wirusa pod kątem wykrycia chociażby tej mutacji – powiedział.

Podkreślił, że mutacja w pewnym momencie pojawi się także w naszym kraju. – Nie łudźmy się. Nasi sąsiedzi już tę mutację mają u siebie wykrytą. Żyjemy w świecie zglobalizowanym, więc na pewno - jeżeli jeszcze nie dotarła ta mutacja do Polski - to w pewnym momencie do nas dotrze – stwierdził rzecznik resortu zdrowia.

Zwrócił uwagę, że „nie jest to mutacja, która powoduje jakiś cięższy przebieg choroby”. Przyznał, że „ona może być bardziej zaraźliwa”. – Niektórzy z naukowców mówią, że jest bardziej zaraźliwa, a inni badający tego wirusa mówią, że nie mają do czynienia z większą zjadliwością, zakażalnością – stwierdził.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!