USA -1232 zgony, 105 906 zakażeń

27.12.2020
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
Z Toronto Anna Lach

Uniwersytet Johnsa Hopkinsa (UJH) w Baltimore poinformował w sobotę w nocy, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w USA 1223 ofiary śmiertelne COVID-19. Obecność koronawirusa potwierdzono u 105 906 kolejnych osób. Uczelnia szacuje, że od wybuchu epidemii w USA odnotowano łącznie 18 mln 942 524 przypadki zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych sięga 331 740.

Jak podała CNN Stany Zjednoczone odnotowały w sobotę ponury kamień milowy. Od czasu pierwszej infekcji pod koniec stycznia 1 na 1000 Amerykanów zmarł z powodu COVID-19. Zgodnie z danymi Biura Spisu Ludności z ostatniego tygodnia populacja USA wynosi ok. 330 750 000 osób.

Pierwszy zgon przypisywany COVID-19 miał miejsce 29 lutego w Kirkland, w stanie Waszyngton. Kwietniowe rezultaty sekcji zwłok wykazały jednak, że dwóch Kalifornijczyków zmarło na COVID-19 już wcześniej.

Według Johnsa Hopkinsa przy średnim wskaźniku wynoszącym ponad 1000 zgonów dziennie Stany Zjednoczone doszły 23 maja do 100 000 ofiar śmiertelnych. Nastąpiło to w cztery miesiące po pierwszej potwierdzonej infekcji w kraju.

"Latem wskaźniki śmiertelności i infekcji spadły w porównaniu do najwyższych kwietniowych. W różnych stanach dochodziło jednak do okresowego nasilenia epidemii. W cztery miesiące od potwierdzeniu w maju 100 000 zgonów, do 21 września podliczono ich już łącznie 200 000. (...) Ogłoszony 14 grudnia skok do 300 000 zgonów zajął zaledwie 11 tygodni" - podkreśla CNN.

Wraz z nadejściem Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, uwzględniając długi okres inkubacji wirusa, szpitale i władze stanowe przygotowują się do gwałtownego wzrostu pandemii. Według przewidywań utrzyma się on do stycznia i lutego.

Służby medyczne w kanadyjskiej prowincji Ontario poinformowały w sobotę o dwóch potwierdzonych przypadkach nowej mutacji koronawirusa. U kanadyjskich pacjentów wykryto tę samą mutację, która pojawiła się w Wielkiej Brytanii.

Krajowe Laboratorium Mikrobiologiczne "monitoruje kanadyjskie przypadki COVID-19 wspólnie z prowincjami i terytoriami, wykorzystując bieżącą analizę baz danych genetycznych w Kanadzie. Dwa przypadki z Ontario zostały zidentyfikowane jako mutacja odnotowana już w Wielkiej Brytanii" - podano w sobotę po południu w komunikacie federalnego resortu zdrowia. W komunikacie podkreślono, że należy spodziewać się, iż w Kanadzie pojawią się kolejne osoby z nową mutacją wirusa, a także inne jego odmiany.

Ontario jest pierwszą kanadyjską prowincją, w której wykryto nową mutację SARS-coV-2. Zarażeni to para mieszkająca w rejonie Durham, na wschód od Toronto. Według sobotniego komunikatu władz prowincji, para nie podróżowała i nie można określić w jaki sposób mogła zostać narażona na kontakt oznaczający wysokie ryzyko zakażenia.

"To jeszcze bardziej potwierdza konieczność, by wszyscy mieszkańcy Ontario pozostawali w domach o ile tylko jest to możliwe i stosowali się do wszystkich zaleceń służb medycznych, w tym do obowiązującego od dzisiaj lockdownu" - powiedziała cytowana w komunikacie zastępczyni głównego lekarza Ontario dr Barbara Yaffe. Dodała, że wydział zdrowia regionu Durham sprawdził z kim zarażeni mogli mieć kontakt. W tej sprawie władze współpracują z federalnym resortem zdrowia.

Z kolei federalny resort zdrowia zapewnił, że rząd w Ottawie uruchomił program monitoringu, w którym we współpracy z kanadyjskimi prowincjami i terytoriami, identyfikowane są przypadki nowych mutacji COVID-19, takich jak te, które wykryto w Wielkiej Brytanii i Afryce Południowej. Podkreślono przy tym, że chociaż wcześniejsze dane sugerują, iż nowe mutacje mogą być łatwiej przenoszone, to "dotychczas nie ma dowodów świadczących, że mogą spowodować bardziej ostry przebieg choroby lub mieć jakikolwiek wpływ na reakcję przeciwciał i skuteczność szczepionki".

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!