W. Brytania - 506 zgonów i 18 450 zakażeń - strona 2

16.12.2020
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

O nowym wariancie koronawirusa zidentyfikowanym w Wielkiej Brytanii poinformował w poniedziałek minister zdrowia Matt Hancock. Wykryto go w zeszłym tygodniu podczas rutynowych badań w hrabstwie Kent w południowo-wschodniej Anglii. Minister mówił, że najprawdopodobniej jest on podobny do wariantu odkrytego w innych krajach w ostatnich miesiącach.

W Wielkiej Brytanii coraz liczniejsze są głosy wskazujące, że decyzja o poluzowaniu restrykcji koronawirusowych na okres Bożego Narodzenia była przedwczesna, a za nimi wezwania do rządu premiera Borisa Johnsona, aby przemyślał ją jeszcze raz.

Pod koniec listopada rząd brytyjski, który odpowiada za ochronę zdrowia w Anglii, oraz władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej ustaliły wspólne dla całego kraju zasady czasowego złagodzenia restrykcji. Zgodnie z nimi, w okresie od 23 do 27 grudnia zniesione mają być zakazy przemieszczania się pomiędzy poszczególnymi częściami kraju bądź obszarami o różnym poziomie restrykcji, zaś trzy gospodarstwa domowe mogą stworzyć "bańkę", w ramach której można się spotykać w domach, iść razem do kościoła lub spędzać czas na otwartej przestrzeni.

Kiedy podejmowano tę decyzję, liczono, iż podjęte wcześniej dodatkowe restrykcje, takie jak czterotygodniowy lockdown w Anglii, na tyle spowolnią rozprzestrzenianie się epidemii, że poluzowanie zasad na Święta nie spowoduje lawinowego wzrostu zakażeń. Ale coraz bardziej widoczne staje się, że tamte ograniczenia nie przyniosły wystarczającego efektu - świadczą o tym np. decyzja o podwyższeniu restrykcji w Londynie czy kolejne rekordy zakażeń w Walii.

We wtorek decyzję o poluzowaniu restrykcji jako "lekkomyślną" określiły we wspólnym artykule redakcyjnym dwa czasopisma medyczne "British Medical Journal" i "Health Service Journal". "Uważamy, że rząd zaraz popełni kolejny poważny błąd, który będzie kosztował wiele istnień ludzkich. Jeśli nasi przywódcy polityczni nie podejmą szybkich i zdecydowanych działań, nie będą mogli dłużej twierdzić, że 'chronią NHS' przed nadmiernym obciążeniem" - napisały oba czasopisma.

Jak wskazano, kiedy powstawały te plany, zakładano, że obłożenie szpitali będzie się zmniejszać, tymczasem wcale tak nie jest, a pojawienie się nowego szczepu wirusa wprowadziło dodatkowe potencjalne zagrożenie. "Społeczeństwo może i powinno łagodzić siłę trzeciej fali, zachowując jak największą ostrożność w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Jednak wiele osób będzie postrzegać zniesienie ograniczeń w okresie Bożego Narodzenia jako pozwolenie na osłabienie czujności" - czytamy w artykule.

Także we wtorek do głosów wzywających rząd do ponownego przemyślenia decyzji dołączyli laburzystowski burmistrz Londynu Sadiq Khan, a później lider Partii Pracy Keir Starmer. "Rozumiem, że ludzie chcą spędzać czas ze swoimi rodzinami po tym okropnym roku, ale sytuacja wyraźnie pogorszyła się od czasu podjęcia decyzji dotyczącej Bożego Narodzenia. Nikomu nie służy ignorowanie tego faktu przez polityków" - napisał Starmer. Wezwał on premiera Johnsona do zwołania rządowej rady ds. sytuacji kryzysowych, aby jeszcze raz zastanowić się nad sprawą poluzowania restrykcji.

Rzecznik Johnsona oświadczył, że intencją rządu pozostaje pozwolić na spotkania osób z trzech gospodarstw domowych, ale jak podały brytyjskie media, jeszcze we wtorek po południu Michael Gove, minister bez teki, będzie rozmawiać z władzami Szkocji, Walii i Irlandii Północnej na temat dalszych kroków i zmiana podjętej decyzji ma być jedną z dyskutowanych opcji.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!