Pytania o szpital na Stadionie Narodowym - strona 2

07.12.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Po drugie, doceniając fakt, że od 1 grudnia NFZ przeszedł na finansowanie modułowe gotowości szpitali tymczasowych (Fundusz zapłaci za gotowość góra kilkudziesięciu łóżek zwykłych i kilkunastu respiratorowych, a nie za cały deklarowany potencjał łóżkowy), dlaczego takiego zapisu nie wprowadzono od razu, jako naturalnej i logicznej zasady? I – co ważniejsze – czy gdyby opozycja nie „przeszkadzała”, a media nie podniosły wrzawy, zmiana decyzji na znacznie bardziej rozsądną i gospodarną w ogóle by nastąpiła?

Po trzecie, nie wątpiąc w czystość intencji i najlepszą wolę członków kierownictwa CSK MSWiA, sytuacja, gdy dwóch wicedyrektorów tego szpitala było lub jest związanych z AOTMiT, która dość hojnie wyceniła świadczenia szpitali tymczasowych, to klasyczny konflikt interesów. Konflikt interesów nie jest zarzutem i sam fakt jego zaistnienia nie dyskredytuje przedsięwzięcia, ale zawsze wymaga analizy i zauważenia. Zawsze.

Po czwarte i w sumie najważniejsze – czy szpital na Stadionie Narodowym (ale też inne szpitale tymczasowe) w ogóle dysponuje potencjalną zdolnością operacyjną? Nie na dziś – bo dziś, jak się wydaje, nie ma większego uzasadnienia dla działalności tych placówek. Może poza takim, że gdyby te szpitale jednak zdolność operacyjną miały, mogłyby przejąć już zdrowiejących, ale jeszcze wymagających opieki pacjentów, przynajmniej w części – zwłaszcza z tych szpitali, które powinny być odmrażane w pierwszej kolejności (specjalistyka, zaległe zabiegi). W pierwszej kolejności z punktu widzenia pacjentów, nie potrzeb i oczekiwań samych szpitali. Albo z takich, które zostały przekształcone w covidowe na fali paniki z przełomu października i listopada, choć się do tego zupełnie nie nadają. Ale najważniejsze byłoby sprawdzenie, czy posiadają taką zdolność operacyjną na przyszłość. Tak, by można było sensowniej zaplanować ruch pacjentów covidowych podczas trzeciej fali, która jest raczej nieunikniona. Byłoby fatalnie, gdybyśmy mieli szpitale tymczasowe i znów trzymali je puste, licząc że stacjonarne wytrzymają pod naporem zakażonych pacjentów. I po raz trzeci w ciągu dwunastu miesięcy zamrażali większość świadczeń dla pacjentów niecovidowych, windując frustrację – i statystyki zgonów do uniknięcia – na kolejny poziom.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!