Na Ukrainie w czwartek wykryto 16 218 infekcji SARS-CoV-2, 192 zakażonych zmarło, 8843 pacjentów wyzdrowiało, a 2069 osób hospitalizowano - przekazał w piątek minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow. To drugi dzień z rzędu z najwyższą dobową liczbą zakażeń.
Minionej doby przeprowadzono ok. 73 tys. testów na obecność koronawirusa, w tym ok. 46 tys. metodą PCR. Zakażenie potwierdzono u 666 dzieci i 655 pracowników służby zdrowia. Najwięcej zakażeń wykryto w obwodzie dniepropietrowskim i w Kijowie. Dzień wcześniej potwierdzono 15 331 infekcji.
Łącznie zakażenie SARS-CoV-2 wykryto dotąd na Ukrainie u 693 407 osób. Od początku epidemii zmarło 11 909 zainfekowanych, a 326 238 osób uznano za ozdrowieńców. Przeprowadzono ok. 4,4 mln testów metodą PCR.
W związku z rozprzestrzenianiem się patogenu ukraiński rząd wprowadził w kraju weekendowy lockdown, który według wstępnych założeń ma trwać do końca listopada. W czwartek szef MSW Arsen Awakow opowiedział się za natychmiastowym wdrożeniem lockdownu na 3-4 tygodnie.
135 chorych na COVID-19 zmarło w ciągu ostatniej doby na Węgrzech, to najwięcej od początku pandemii – wynika z danych opublikowanych w piątek na rządowej stronie poświęconej pandemii.
Wzrosła też do 6393 liczba nowo wykrytych zakażeń koronawirusem – wyższy dzienny bilans zanotowano tylko raz, w ubiegły poniedziałek, gdy stwierdzono 6495 nowych infekcji. W sumie na Węgrzech stwierdzono już prawie 200 tys. zakażeń koronawirusem. Do tej pory zmarło na Węgrzech 4264 chorych na COVID-19, a ponad 52 tys. osób wyzdrowiało.
Nadal rośnie liczba aktywnych zakażeń koronawirusem, których jest obecnie prawie 142 tys. Coraz więcej chorych wymaga też opieki szpitalnej – obecnie hospitalizowanych jest 7591 chorych na COVID-19, przy czym 647 oddycha przy pomocy respiratora.
Szef kancelarii premiera Gergely Gulyas oświadczył w czwartek, że Węgry nie mają na razie planów zaostrzenia przepisów epidemicznych. „Rząd utrzyma obecne zasady i nie będzie zmian do posiedzenia rządu w przyszłym tygodniu”, kiedy to gabinet ponownie przeanalizuje sytuację – dodał.
Według Gulyasa wzrost liczby nowych zakażeń wynika z wykonywania większej liczby testów. Ostatnio rozpoczęto m.in. akcję powszechnego testowania nauczycieli, a także pracowników służby zdrowia.
W Czechach stwierdzono w ciągu ostatniej doby 4048 nowych zakażeń koronawirusem - o 883 mniej niż w przeddzień i o 2,4 tys. mniej niż przed tygodniem. Ministerstwo zdrowia podało też, że z powodu COVID-19 w środę zmarło 99 osób.
Po raz pierwszy od 18 października dobowa liczba zgonów nie przekroczyła w Czechach 100 - podkreślono w komunikacie. Cząstkowe dane za czwartek wskazują, że zmarło 60 osób, ale te dane będą jeszcze aktualizowane. Resort przedstawi je w sobotę.
Od początku epidemii koronawirusem w Czechach zakaziło się 511 520 osób. Ponad 4/5 z nich już wyzdrowiało. Tzw. aktywnych zakażeń jest obecnie 71 867. Całkowita liczba zgonów sięga 7779.
Według premiera Andreja Babisza i jego rządu tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa jest jednak wolniejsze niż oczekiwano, w związku z czym nie ma pewności czy od poniedziałku zostaną rozluźnione obowiązujące obecnie obostrzenia.
Szpitale w Czechach mogą przyjąć chorych na COVID-19, także w ciężkim stanie, z innych państw - powiedział w piątek minister zdrowia Jan Blatny. Dodał, że poinformował o tym ministerstwo spraw zagranicznych. Pacjenci mogliby trafić do klinik w Pradze i Brnie.
„Poinformowaliśmy ministerstwo spraw zagranicznych, że w przypadku, gdyby któreś z okolicznych państw potrzebowało pomocy, możemy ją zaproponować” – powiedział Blatny na konferencji prasowej. Podkreślił, że chociaż w kraju nadal musi być utrzymywana rezerwa miejsc w szpitalach, Czech mogą przyjąć kilkudziesięciu pacjentów z zagranicy. Dotyczy to także chorych w ciężkim stanie, których leczenie wymaga specjalistycznej aparatury.
Sytuacja w czeskich szpitalach stale się poprawia. W ciągu tygodnia liczba hospitalizowanych osób z COVID-19 zmniejszyła się o 1260. Aktualnie w szpitalach leczonych jest 5047 osób z koronawirusem - poinformował wiceminister zdrowia, krajowy koordynator do spraw intensywnej terapii Vladimir Czerny.
Na oddziałach intensywnej terapii przed tygodniem leżało 981 pacjentów z COVID-19, obecnie jest ich ok. 160 mniej. Do specjalistycznej aparatury podłączonych jest 386 chorych.
