Włochy - 32 191 nowych zakażeń, 731 zgonów

18.11.2020
Z Rzymu Sylwia Wysocka

731 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech z powodu COVID-19, co oznacza największą dobową liczbę zgonów od wczesnej wiosny. Potwierdzono 32 191 nowych zakażeń koronawirusem - podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Wykonanych zostało 208 tys. testów, Łączny bilans ofiar śmiertelnych epidemii wzrósł do 46 464.

Do tej pory koronawirusa wykryto u 1,2 mln osób, z których wyzdrowiało 457 tys. Od początku epidemii wykonano ponad 19 mln badań. Obecnie zakażonych jest co najmniej 733 tys. osób. W ciągu doby liczba pacjentów na intensywnej terapii wzrosła o 120, do 3612. Łącznie w szpitalach przebywa ponad 36 tys. chorych na COVID-19, o około 650 więcej niż w poniedziałek.

Wtorek został uznany za najbardziej tragiczny dzień epidemii w regionie Wenecja Euganejska. W ciągu doby na COVID-19 zmarło tam 100 osób.

Prezes krajowego Instytut Służby Zdrowia Silvio Brusaferro powiedział: "To, co wydarzy się w czasie Bożego Narodzenia, będzie w dużym stopniu zależeć od tego, jak się zachowujemy". Wyraził nadzieję, że wprowadzone kroki i zachowanie ludzi doprowadzą do tego, że spadnie wskaźnik zakaźności i sytuacja epidemiczna poprawi się w całych Włoszech.

We Włoszech stwierdzono od początku pandemii 126 tys. przypadków zakażenia koronawirusem u osób w wieku poniżej 19 lat. To jedna dziesiąta wszystkich zanotowanych w kraju infekcji. Dane te przedstawiło we wtorek Stowarzyszenie Pediatrii. Koronawirusa wykryto u ponad 36 tys. dzieci w wieku do 9 lat i u 90 tys. dziewcząt i chłopców w wieku od 9 do 19 lat. W analizie danych podkreśla się, że większość dzieci i nastolatków miała lekki przebieg zakażenia, a wskaźnik śmiertelności określono jako "minimalny".

Oddziały intensywnej terapii pustoszeją we Włoszech bardziej z powodu zgonów chorych na COVID-19 niż wyzdrowień - powiedział w środę szef Instytutu Chorób Zakaźnych szpitala w Mediolanie profesor Massimo Galli. Jego zdaniem umrze jeszcze wiele osób.

"Będzie jeszcze wiele zgonów, bo procesy chorobowe trwają. Infekcje, do których doszło w minionych dniach, przynoszą rezultaty, a my niebezpiecznie zbliżamy się do liczby 4 tysięcy pacjentów na intensywnej terapii" - podkreślił Galli w wywiadzie dla telewizji RAI. "Niestety oddziały intensywnej terapii pustoszeją bardziej z powodu zgonów niż wyzdrowień" - przyznał lekarz z mediolańskiego szpitala Sacco.

Jego zdaniem najnowsze dane na temat przebiegu epidemii we Włoszech wskazują, że prawdopodobnie dochodzi przynajmniej do spłaszczenia krzywej zakażeń. Jak ocenił ekspert, w przeciwieństwie do marca tym razem nikt nie został zaskoczony. "Nie jesteśmy w sytuacji, w której na niektórych obszarach występują setki tysięcy przypadków, zanim się o nich dowiadujemy" - mówił Galli w telewizji.

Ocenił zarazem, że obecnie zakażenia są w całym kraju, także tam, gdzie system ochrony zdrowia jest słaby.

Włochów czekają "trudne miesiące, ale podczas nich będzie coraz bardziej widać promień światła"- powiedział we wtorek minister zdrowia Roberto Speranza. "Ale w tych miesiącach" - dodał - "musimy stawiać opór" pandemii. Na wiosnę zapowiedział masowe szczepienia.

"Wkrótce będziemy mieli bardziej skuteczne i szybsze narzędzia" walki z koronawirusem - zapewnił szef resortu zdrowia w telewizji RAI. Zaznaczył zarazem, że "kluczowe znaczenie ma zachowanie nas wszystkich". "Musimy w największy możliwy sposób ograniczyć kontakty z innymi osobami i jak najdłużej przebywać w domu" - dodał Speranza.

Ocenił, że obecne dane na temat przebiegu epidemii w kraju świadczą o tym, że sytuacja jest poważna i nie może być lekceważona. "Wirus nadal krąży i jest mocny" - stwierdził minister zdrowia. Przyznał,że można zauważyć pierwsze sygnały o odwróceniu tendencji; "ale to nie wystarczy"- ostrzegł.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!