Kraska: druga fala zdecydowanie większa, niż przewidywali eksperci

05.11.2020
Anna Machińska

Jeśli nowych zakażeń będzie przybywało, będziemy musieli zacisnąć pasa; wszystkie symulacje pokazują, że jeżeli kontakt międzyludzki zmaleje, to wzajemne przekazywanie wirusa będzie zdecydowanie mniejsze - mówił w czwartek w Radiu Gdańsk wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Zdaniem wiceministra Kraski, wzrost zakażeń koronawirusem może być skutkiem wielu czynników. Spośród nich wymienił m.in. brak całkowitego lockdownu, możliwość przemieszczania się, okres jesienno-zimowy.

"Ta druga fala epidemii jest zdecydowanie większa, niż przewidywali eksperci. Składa się na to wiele czynników, nasza mobilność jest zdecydowanie większa niż w okresie wiosennym, Polacy przemieszczają się tak, jak jeszcze w styczniu, czy w lutym, kiedy w kraju nie było jeszcze koronawirusa. To tego mamy okres jesienny, kiedy tych infekcji zawsze jest dużo, niska temperatura, duża wilgotności, nasz organizm jest osłabiony i podatny na infekcje. To powoduje, że tych nowych zakażeń nie tylko u nas, ale i w całej Europie jest tak wiele"- powiedział w czwartek w Radiu Gdańsk wiceszef resortu zdrowia.

Pytany o prognozę liczby zachorowań na kolejne dni, Kraska odpowiedział, że wzrost zakażeń będzie się utrzymywał na podobnym poziomie. "Musimy jednak pamiętać, że jeżeli nowych zakażeń będzie przybywało, będziemy musieli zacisnąć pasa, mówimy oczywiście o przemieszczaniu się obywateli i kontaktach między ludzkich, bo to jedyna metoda aby zahamować ten wzrost" - ostrzegł.

Pytany o dostępność łóżek i respiratorów, odpowiedział, że "sytuacja wygląda różnie w każdym województwie". Zaznaczył jednak, że problem nie wynika z braku łóżek szpitalnych czy respiratorów, ale dostępności kadry medycznej.

"W bardzo restrykcyjny sposób chronimy kadrę medyczną przed zakażeniem koronawirusem. Środki, które mają do dyspozycji, w każdym szpitalu są używane. Chcemy jak najczęściej testować medyków, aby ci, którzy są objęci kwarantanną, jak najszybciej mogli wracać do pracy, jeśli nie są zakażeni" - dodał.

Pytany o to, czy nowe obostrzenia pozwolą uniknąć "zakażeń na masowa skalę", wiceminister zdrowia odpowiedział, że najbliższe 10 dni pozwoli ocenić, czy restrykcje przyniosły efekt.

"Oby tak było, bo jeśli będziemy mieli dalszy wzrost nowych zachorowań, będziemy musieli wprowadzić kwarantannę narodową. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Wszystkie symulacje pokazują, że jeżeli kontakt międzyludzki zmaleje, to wzajemne przekazywanie wirusa będzie zdecydowanie mniejsze" - ocenił.

Zwrócił przy tym uwagę, że na wzrost zachorowań mają również wpływ odbywające się od kilkunastu dni protesty uliczne, przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego. "Mamy sygnały, że teraz praktycznie codziennie około 5 tysięcy nowych zachorowań jest związanych z ostatnimi protestami na ulicach" - powiedział Kraska.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!