Leczą mimo wszystko - strona 2

02.11.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W środowisku trwają też rozważania nad możliwymi innymi formami protestu. Mimo trwającej pandemii, bo – jak mówią lekarze (i nie tylko lekarze) na protest w ochronie zdrowia nigdy nie ma dogodnej pory. Przywoływany jest też, na przykład, przykład Hiszpanii – tam pod koniec ubiegłego tygodnia rozpoczął się pierwszy od ćwierć wieku (!) strajk lekarzy. Hiszpania notuje w ostatnich dniach po ok. 20 tysięcy zakażonych, zaś ogólna liczba zainfekowanych koronawirusem w ubiegłym tygodniu przekroczyła milion. Hiszpania jest jednym z ośmiu krajów na świecie, które minęły tę barierę. Szybko rośnie też liczba zgonów.

Podobnie jak w Polsce, rosną obawy o wydolność systemu ochrony zdrowia. Hospitalizowanych z powodu koronawirusa jest w tej chwili ok. 17 tys. osób. W wielu regionach zaczyna brakować personelu. Rząd wprowadził rozwiązania, umożliwiające wykonywanie części procedur medycznych zastrzeżonych do tej pory dla lekarzy specjalistów, również lekarzom w trakcie specjalizacji. Rząd ma też możliwość przesuwania lekarzy między szpitalami. Te decyzje zapadły bez konsultacji ze związkami zawodowymi medyków. To wywołało gniew lekarzy, zwracających uwagę na niskie płace i złe warunki pracy. Dziennik „El Pais” poinformował, że udział w strajku, polegającym na odejściu od łóżek pacjentów i opuszczeniu placówek, wzięło ok. 85 proc. hiszpańskich medyków – łącznie ponad 200 tys. osób.

Czego się domagają? Podwyżek, poprawy warunków pracy i – przede wszystkim – dialogu. Lekarze zapowiadają, że będą protestować dalej – przynajmniej raz w miesiącu, dopóki nie uda się nawiązać dialogu z rządem i ustalić wspólnej strategii.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!