Premier: nadal wszystko jest w naszych rękach - strona 2

28.10.2020

Powiedział, że jeśli liczba pacjentów hospitalizowanych osiągnie poziom 40 tys. - a właśnie przed takimi wartościami chcemy się obronić poprzez obostrzenia - wówczas możemy założyć, iż zapotrzebowanie na respiratory osiągnie poziom 4 tys. Premier pytany, czy wówczas damy radę pomagać najbardziej chorym, odpowiedział, że "będzie to bardzo trudne i pewnie będą przypadki, w których logistyka zawiedzie, ale zasadniczo, w skali Polski, chcemy mieć dostępnych więcej łóżek niż osób chorych, które ich potrzebują".

"Jesteśmy w stanie odpowiednią liczbę respiratorów zapewnić. Proszę pamiętać, że do tej bazy dojdą jeszcze miejsca intensywnej terapii w szpitalach tymczasowych. Traktujemy je jako zabezpieczenie ostatniego rzutu, ale mimo wszystko ze zdolnością ratowania życia ciężko chorych ludzi" - powiedział.

Premier ocenił, że niedostateczna liczba kadry lekarskiej to efekt tego, że przez lata kształcono zbyt mało medyków, a część z nich wyjechała za granicę. Podkreślił, że jedną z pierwszych decyzji rządu PiS było zwiększenie liczby miejsc na studiach medycznych.

"Jeśli państwo pytają o braki kadry dziś - w czasie epidemii - to powiem szczerze: tak, to jest problem. Tym bardziej że dochodzi do zakażeń pracowników służby zdrowia, zatem do wyłączeń czasowych tych ludzi z pracy. Nie jest lekko. Dlatego chylę czoło przed tymi, którzy z takim poświęceniem na pierwszej linii walczą z zarazą. Jestem im bardzo wdzięczny za to oddanie. Jednocześnie chcemy zachęcać medyków innych specjalności do podejmowania pracy z chorymi na COVID. Nowe prawo, które kilka dni temu uchwalił Sejm, ma poprawić ich komfort pracy, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa, również finansowego, i jednocześnie zabezpieczyć pacjentom profesjonalną opiekę. Podwyższamy do 200 proc. wynagrodzenie zasadnicze personelu medycznego, który został przez wojewodę skierowany do walki z koronawirusem" - powiedział.

Podkreślił, że pracownicy medyczni mają zapewnione szkolenia do pracy z chorymi na COVID. Do pracy - pod nadzorem specjalistów - będą mogli zostać skierowani również np. studenci, doktoranci, osoby kształcące się w zawodzie medycznym oraz ratownicy medyczni. Poinformował, że 100 tys. żołnierzy zostało przeszkolonych do udzielania pierwszej pomocy medycznej oraz pobierania próbek od potencjalnie chorych na COVID-19.

Pytany o decyzję o zamknięciu siłowni i fitnessklubów, premier wskazał że zdaniem epidemiologów w tych miejscach było duże ryzyko zakażeń. Zapewnił jednak, że rząd ma gotowy pakiet wsparcia dla branż, które najbardziej ucierpią. Zadeklarował, "że jak tylko uda się w ciągu kilku najbliższych tygodni zdusić skalę zachorowalności, to przy zachowaniu standardów sanitarnych branża fitness będzie mogła wrócić do działalności".

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!