Wielka improwizacja

20.10.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Lockdown pozwolił wyciszyć pierwszą falę epidemii, ale zyskany czas nie został wykorzystany, w tej chwili trwa wielka improwizacja. Pierwsze decyzje ministra zdrowia Adama Niedzielskiego były wręcz fatalne. Minister nie zna się na medycynie, więc trzeba uznać, że został wprowadzony w błąd – to jedna z opinii, jaką przedstawili eksperci na poniedziałkowej sesji inauguracyjnej Forum Rynku Zdrowia.

Minister zdrowia Adam Niedzielski. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

Dyskusja, zaplanowana z dużym wyprzedzeniem, miała odpowiedzieć na pytanie: „czy wygrywamy z koronawirusem?”, jednak ostatnie wzrosty zakażeń i niepokojące obrazy z zablokowanych szpitali kazały szukać raczej odpowiedzi na pytanie – co się stało, że zdajemy się z koronawirusem przegrywać.

Pytany czy przegrywamy, czy wygrywamy z pandemią COVID-19 po około 230 dniach od jej rozpoczęcia na początku marca dr Krzysztof Madej, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej podkreślał, że wszelkie dotychczasowe przewidywania dotyczące pandemii nie sprawdziły się. – Nie ma prostych przełożeń między środkami, które stosujemy, a tym co się dzieje w populacji – ocenił dr Madej. – Nie wiem czy wygrywamy, czy przegrywamy z epidemią koronawirusa. Wiele elementów tzw. drugiej fali epidemii COVID-19, wbrew pozorom, nie było do przewidzenia. Jej skali nie przewidzieliśmy i nie sterujemy epidemią w żaden sposób. W tej chwili pokora i wzmożony wysiłek nasz wszystkich są ważniejsze niż próby przewidzenia przyszłości.

Zdaniem wiceszefa lekarskiego samorządu nieprzewidywalność pandemii potęguje napięcia, które przekładają się na nieodpowiedzialne wypowiedzi i oceny, formułowane zarówno przez media jak i polityków. – Wracają upiory przeszłości. Pojawia się koncepcja „wzięcia lekarzy w kamasze”. Stwierdzenie, że izby lekarskie nie kierują lekarzy do walki z pandemią jest absurdem – mówił dr Madej, nawiązując do materiałów w „Wiadomościach” oraz depesz PAP, które postawiły tezę, że izby lekarskie albo nie kierują lekarzy, albo odmawiają współpracy z wojewodami w tym zakresie, podczas gdy w rzeczywistości rola izb w procesie kierowania do walki z pandemią jest żadna. – Przerzucanie odpowiedzialności na partnera w walce z epidemią, który nie dysponuje do tego narzędziami i nierozmawianie z nim jest klasycznym przykładem wadliwej komunikacji – mówił dr Madej, dodając, że podpisuje się pod stwierdzeniem prezesa ORL w Warszawie, Łukasza Jankowskiego, który stwierdził, że lekarze czują się traktowani dosłownie jak sprzęty, przesuwane – wedle uznania – przez podejmujących decyzje polityków.

Dr Paweł Grzesiowski, prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń podkreślał, że dzięki lockdownowi udało się nam wyciszyć pierwszą falę epidemii. – Dostaliśmy czas na przygotowania. Został on jednak zaprzepaszczony. W tej chwili trwa wielka improwizacja – ocenił. Grzesiowski, który od początku pandemii krytycznie analizuje poczynania rządu i Ministerstwa Zdrowia stwierdził – odnosząc się do przykładu Szwecji – że w zarządzaniu pandemią główną rolę powinni odgrywać ludzie, którzy się znają na epidemiach, na medycynie i na ochronie zdrowia. – Jak o organizacji szpitali może decydować osoba, która w takim szpitalu nigdy nie była? – pytał, dodając, że właśnie z powodu braku kompetencji decydentów polski system zarządzania kryzysowego poniósł klęskę. Grzesiowski jednoznacznie stwierdził, że za ignorowanie głosu ekspertów przez rządzących przychodzi zapłacić olbrzymią cenę – problem polega na tym, że płaci ją przede wszystkim społeczeństwo. – Już w maju, czerwcu, mówiliśmy o konieczności pilnych zakupów szczepionki przeciw grypie.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!