W ubiegłym tygodniu rząd Ukrainy podjął decyzję o przedłużeniu w kraju tzw. kwarantanny adaptacyjnej do końca roku i o zaostrzeniu niektórych obowiązujących w związku z pandemią koronawirusa ograniczeń.
Na Białorusi poprzedniej doby wykryto 592 zakażenia koronawirusem, cztery osoby chore na COVID-19 zmarły, a 373 pacjentów wyzdrowiało - podał w poniedziałek resort zdrowia tego kraju. Dzień wcześniej informowano o 635 potwierdzonych infekcjach.
Według oficjalnych danych łącznie na Białorusi zakażenie potwierdzono dotąd u 88 290 ludzi, a zmarły 933 osoby chore na COVID-19. Za wyzdrowiałych uznano 80 130 pacjentów. Jak podano, w kraju przeprowadzono ponad 2,2 mln testów.
Na początku października Alaksandr Pacejeu z ministerstwa zdrowia tego kraju ogłosił, że na Białorusi rozpoczęła się druga fala zachorowań. Ministerstwo edukacji zaznaczyło kilka dni później, że nie ma obecnie potrzeby wprowadzenia w szkołach zdalnego nauczania.
Według ekspertów i części lekarzy, którzy wypowiadali się nieoficjalnie, dane – zarówno dotyczące liczby zakażeń, jak i przypadków śmiertelnych - nie są miarodajne. Wskazywano m.in. na dane o śmiertelności, dostarczone przez Białoruś strukturom ONZ. Wynika z nich - na przykład - że w II kwartale 2020 roku liczba zgonów w kraju była o 18,5 proc. (5,6 tys.) wyższa niż w ubiegłym roku i wynosiła 35,9 tys.
W Rosji dobowy przyrost zakażeń koronawirusem wyniósł 15 982, znów osiągając rekordowo wysoki poziom - poinformował w poniedziałek sztab ds. walki z pandemią. Ogólna liczba zakażeń wynosi teraz 1 415 316. Zmarło od niedzieli 179 chorych na COVID-19. Tym samym, łączna liczba przypadków śmiertelnych wynosi teraz w Rosji 24 366.
Próg 15 tysięcy zachorowań w ciągu jednej doby przekroczony został już trzeci raz w ostatnich tygodniach. Wiosną wskaźnik ten nie przekraczał 12 tysięcy.
Regiony Rosji, w tym Moskwa, która jest największym ogniskiem infekcji, nakładają częściowe ograniczenia, by powstrzymać rozprzestrzenianie się pandemii. Obecnie około 10 tys. pacjentów z COVID-19 leczonych jest w moskiewskich szpitalach - poinformował w poniedziałek mer Siergiej Sobianin.
W stolicy od poniedziałku przechodzą na nauczanie zdalne uczniowie klas starszych, a na zwykłe lekcje przychodzić do szkół będą tylko dzieci z młodszych klas. W środkach transportu miejskiego rozpoczną się wzmożone kontrole przestrzegania przez pasażerów nakazu noszenia maseczek ochronnych i rękawiczek.
W klubach nocnych i dyskotekach odwiedzający będą musieli zarejestrować się i uzyskać specjalny kod elektroniczny. Ma to pomóc w identyfikacji osób zagrożonych infekcją w przypadku, gdy okaże się, że wewnątrz była osoba zakażona.
Władze Moskwy rozważają teraz wprowadzenie takiego samego sposobu rejestracji wśród klientów restauracji, salonów fryzjerskich i kosmetycznych, a nawet sklepów niespożywczych.
W republice Buriacji, w azjatyckiej części Rosji, władze przedłużyły o tydzień ferie szkolne, zaplanowane na listopad, z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
W obwodzie pskowskim, w europejskiej części Rosji, wykryto ognisko infekcji w domu opieki, w którym przebywa 57 osób pod opieką 30-osobowego personelu. Po wykryciu wirusa u jednej z pielęgniarek zakażenie potwierdzono u kolejnych 42 osób.
Największą od początku pandemii liczbę osób zakażonych i zgonów odnotowano w Bułgarii w minionym tygodniu - podał w poniedziałek resort zdrowia. W ciągu ostatniej doby pozytywne testy stanowiły 25 proc. wszystkich badań w porównaniu z 13 proc. w ostatnich dniach.
Nowych zakażeń w minionym tygodniu było 4789, o 70 proc. więcej niż w poprzednim tygodniu, kiedy było ich 2801. W niedzielę odnotowano 18 zgonów. Łącznie od marca na koronawirusa zmarło w Bułgarii 986 osób, a liczba zakażonych zbliża się do 30 tys.
Dyrektor sofijskiego Instytutu Pilnej Pomocy Asen Bałtow poinformował, że wszystkie miejsca w placówce, przeznaczone dla chorych na COVID-19, są zajęte. Uważa on, że osobista odpowiedzialność obywateli co do przestrzegania restrykcji znacznie spadła. „Ludziom zaczęło się wydawać, że są nietykalni. Ograniczenia masowo nie są przestrzegane, co stwarza ogromne ryzyko” – podkreślił.
Analogiczna jest sytuacja z brakiem miejsc w szpitalach w Szumenie i Sliwenie we wschodniej części kraju. W domu opieki nad chorymi z demencją w okolicach Sliwenu zakażonych jest 132 pacjentów i 42 członków personelu, prawie trzy czwarte wszystkich znajdujących się tam osób.
Minister zdrowia Kostadin Angełow poinformował, że nowe restrykcje nie będą wprowadzane w skali całego kraju, lecz w każdym z 28 regionów w zależności od konkretnej sytuacji. Bliskie zamknięcia są szkoły w regionach Sliwenu i Tyrgowiszte, lecz definitywnej decyzji jeszcze nie podjęto. Na zdalną naukę natomiast przeszedł uniwersytet medyczny w Plewenie.
Władze Płowdiwu ogłosiły zaostrzenie restrykcji i nasilenie kontroli nad ich przestrzeganiem. Ograniczono liczbę jednoczesnych klientów w sklepach oraz liczbę pasażerów w środkach komunikacji miejskiej.