Ostatniej doby na Podkarpaciu odnotowano łącznie 218 nowych przypadków zakażenia koronawirusem stwierdzonych w 23 powiatach. Z reguły źródłem zakażeń są ogniska w DPS-ach i szpitalach. Od soboty Rzeszów, powiaty rzeszowski, mielecki i dębicki - w tzw. strefie żółtej.
Z danych podkarpackiego Sanepidu wynika, że najwięcej zakażeń odnotowano ostatniej doby w ognisku w Domu Pomocy Społecznej w Rzeszowie, gdzie potwierdzono łącznie 83 wyniki dodatnie, w tym: 54 pensjonariuszy i 29 osób z personelu, oraz w ognisku w DPS w Łące, gdzie z wynikiem dodatnim jest 67 osób, w tym u 56 pensjonariuszy i 11 osób personelu.
Pozostałe zakażenia pochodzą z transmisji poziomej, czyli są to zakażenia rodzinne i z innych kontaktów, i są to pojedyncze przypadki.
Jak poinformowała w piątek na konferencji prasowej wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, podczas piątkowego posiedzenia zespołu zarządzania kryzysowego omawiano m.in. wzrost zachorowań w woj. podkarpackim, sytuację w DPS-ach i szpitalach. Omawiano też procedury, które zostały wypracowane, dotyczące funkcjonowania w czasie epidemii w DPS-ach.
"Od wczoraj obowiązują zwiększone liczby łóżek dla osób z podejrzeniem oraz z potwierdzeniem występowania koronawirusa. Mamy takich łóżek w naszym województwie 419. 105 łóżek jest dedykowanych z podejrzeniem koronawirusa. To są łóżka na tzw. pierwszym poziomie zabezpieczenia osób chorych, na drugim poziomie mamy tych łóżek 288" - wyjaśniła Leniart.
Zapewniła jednocześnie, że na chwilę obecną liczba łóżek jest wystarczająca, bowiem nie ma w województwie podkarpackim obecnie pełnego obłożenia. Zajętych jest bowiem ponad 200 łóżek.
Obecny na konferencji szef podkarpackiego sanepidu Adam Sidor zauważył, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy na Podkarpaciu nastąpił zdecydowany wzrost nowych zakażeń w porównaniu z pierwszą fazą epidemii, ale zakażenia mają inny charakter, są bowiem rozsiane po całym województwie.
"W każdym powiecie mniej więcej po kilka-kilkanaście przypadków rejestrujemy. One są rozprowadzane poprzez ogniska" - mówił Sidor.
