Batalia z COVID-19 w USA

21.08.2020
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

Stan Nowy Jork notuje w nadal sukcesy w zwalczaniu koronowirusa. W ciągu ostatniej doby przyjęto do szpitali najmniej zakażonych osób od wybuchu pandemii. Najniższa była też liczba pacjentów na oddziałach intensywnej terapii.

O zaktualizowanych statystykach związanych z kryzysem COVID-19 poinformował w czwartek gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo. Potwierdził, że liczba hospitalizacji spadła do 518 i była najniższa od 18 marca.

Liczba pacjentów z COVID-19 na oddziałach intensywnej opieki medycznej zmalała do 120. Odpowiadało to poziomowi z 16 marca. Do szpitali w ciągu ostatnich 24 godzin przyjęto 62 nowych pacjentów. Z powodu powikłań na tle wirusa zmarło pięć osób.

Z 80 984 przeprowadzonych w środę testów na obecność koronawirusa 601, czyli 0,74 proc., przyniosło wynik pozytywny. Oznacza to, że 13. dzień z rzędu wskaźnik zakażeń mieścił się poniżej 1 proc. Łącznie w całym stanie zarejestrowano dotąd 427 403 potwierdzonych przypadków wirusa.

"Ciągła walka naszego stanu z COVID-19 wymagała ogromnej, ciężkiej pracy i dyscypliny ze strony wszystkich nowojorczyków. Widzimy tego rezultaty" - powiedział Cuomo.

Podsumowując dodał, że w porównaniu z poprzednią dobą liczba hospitalizacji zmniejszyła się o 30 osób i wynosi 518. 120, czyli o 11 mniej, było pacjentów na oddziałach intensywnej terapii. O dwóch więcej (62) poddanych zostało intubacji. Liczba ofiar śmiertelnych w całym stanie sięga 25 275.

"Chcę pochwalić nowojorczyków za praktykowanie podstawowych codziennych zachowań - dystansu społecznego, mycia rąk i noszenia maseczek. Ma to ogromny wpływ na naszą zdolność do spowolnienia rozprzestrzeniania się (wirusa), ratowania życia i obniżenia w stanie wskaźnika zakażeń z jednego z najwyższych w kraju do jednego z najniższych" - wyjaśnił gubernator.

Ostrzegał, że jeszcze nie przyszła pora na samozadowolenie. Wzywał samorządy do egzekwowania w dalszym ciągu wytycznych stanowych, a mieszkańców do zachowania czujności w obliczu trwającego kryzysu w kraju i na całym świecie.

W środowym wywiadzie, dla lokalnego radia publicznego WAMC Cuomo przyznał się do pomyłki w reakcji na wybuch COVID-19. Jego zdaniem wcześniejsze zarządzenie o obowiązku noszenia maseczek w całym stanie mogło spowodować "dramatyczną różnicę" w walce z pandemią. Podkreślił, że błąd ten powinien stanowić nauczkę dla innych stanów.

Zarządzenie gubernatora z 17 kwietnia wymagało od wszystkich osób powyżej dwóch lat noszenia nakrycia twarzy - jeśli nie ma przeciwwskazań z medycznego punktu widzenia - w miejscach publicznych i tam, gdzie nie ma możliwości zachowania dystansu społecznego.

W Nowym Jorku wzrosło zapotrzebowanie na usługi firmy oferującej transport helikopterami do miasta z przedmieść na Long Island. Koszt lotu w jedną stronę wynosi 795 dolarów.

Zwykle popyt na tego rodzaju usługi - przed pandemią - spadał we wrześniu o 80 proc., ponieważ zamożni ludzie opuszczali swoje drugie domy w eleganckich miejscowościach jak np. Hamptons i wracali do rezydencji na Manhattanie. Obecnie jednak firma Blade zapewniająca codzienne helikopterowe przeloty już wysprzedała swe usługi na cały przyszły miesiąc.

"Sugeruje to, że wielu bogatych, którzy uciekli z miasta podczas pandemii, planuje pozostać w Hamptons na jesień" - przewiduje CNN.

Blade postanowiła też wyciągnąć wnioski z zaobserwowanych zmian. Wystąpiła z specjalną ofertą "Hamptons Commuter Pass". Zainteresowani tym klienci mogą wykupić członkostwo za jednorazową opłatą w wysokości 965 dolarów. Obniża to koszt przelotu między Hamptons a Nowym Jorkiem z regularnej opłaty w jedną stronę wynoszącej 795 dolarów do 295. Promocja spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Loty wrześniowe wykupiono w niecałą dobę.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!