Sytuacja epidemiczna w Europie Zachodniej

27.07.2020

W Hiszpanii w ciągu ostatnich 24 godzin zanotowano znaczący wzrost liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Odmienna tendencja występuje w sąsiedniej Portugalii, gdzie ostatniej doby wyraźnie osłabła dynamika nowych zakażeń.

Jak poinformował w poniedziałek główny epidemiolog Hiszpanii Fernando Simon, od piątku, kiedy resort zdrowia po raz ostatni podał dobowy bilans zakażeń, liczba infekcji wzrosła z 272 421 przypadków do 278 782, czyli o 6361.

Przedstawiciel resortu zdrowia powiedział na konferencji prasowej w Madrycie, że wśród nowych zakażonych wirusem SARS-CoV-2 dominują osoby, które nie mają żadnych objawów COVID-19. Ich odsetek oszacował na 60 proc.

Simon wyjaśnił, że między piątkiem, kiedy liczbę zgonów z powodu COVID-19 rząd szacował na 28 432, potwierdzono do poniedziałkowego popołudnia śmierć dwóch kolejnych pacjentów.

W całym kraju w poniedziałek występowało 361 aktywnych ognisk zakażenia wirusem SARS-CoV-2.

Katalońskie plaże, skwery i parki zapełniły się w ostatni weekend młodymi ludźmi, którzy licznie spotykali się towarzysko po zamknięciu przez regionalny rząd dyskotek i nocnych klubów z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa.

- Od kilku dni przebywam w Cambrils, na Costa Dorada, zdziwiłam się w ostatni weekend, że wszędzie było pełno ludzi, na plażach, w restauracjach i na basenach. Zachowywali się tak, jakby pandemii nie było - powiedziała mieszkanka Saragossy, Andrea Corcuera. - Zbyt wielu nie nosiło maseczek, nie zachowywało bezpiecznego dystansu - dodała.

- Jeżeli lokalny rząd zamierzał zakończyć spotkania towarzyskie młodych, to poniósł całkowitą klęskę. Dyskoteki są wprawdzie zamknięte, ale fiesta przeniosła się na plaże, do parków i na place – dodała.

Premier Katalonii Quim Torra ostrzegł w poniedziałek, że sytuacja epidemiczna w regionie jest "krytyczna". - Katalonia jest o krok od tego, co było w marcu, ze względu na wzrost liczby nowych ognisk zakażeń koronawirusem i wzrost liczby osób zakażonych - powiedział szef regionalnego rządu, cytowany przez dziennik "La Vanguardia".

Torra zaapelował o "odpowiedzialne przemieszczanie się" i podjęcie "wspólnego wysiłku" na rzecz walki z pandemią. Tymczasem już od soboty rano katalońskie służby drogowe odnotowywały wielokilometrowe korki na drogach prowadzących na wybrzeże, głównie w okolicy Tarragony i Gerony.

Podczas fiesty na plaży w Vilassar de Mar koło Barcelony z udziałem 60 osób u pięciu z nich, w wieku 24-26 lat, stwierdzono koronawirusa - poinformowała w poniedziałek "La Vanguardia". Dziennik napisał także o "niekontrolowanych fiestach na ulicach katalońskich miast" jako "letniej alternatywie dla zamkniętych dyskotek i barów". - "Botellon" to teraz nie fiesta, ale brak solidarności. Pomyślcie o tym - powiedział Torra, zwracając się do młodych ludzi.

Tymczasem od weekendu odwrotna tendencja rozwoju epidemii występuje w Portugalii, gdzie sukcesywnie spada liczba nowych zakażeń. O ile pomiędzy sobotą a niedzielą było ich 209, to już podczas minionej doby zaledwie 135 przypadków.

Dotychczas w całym kraju zakaziło się koronawirusem 50 299 osób. Spośród 414 pacjentów leczących się w szpitalach, na oddziałach intensywnej terapii przebywa zaledwie 45 osób, czyli najmniej od połowy marca.

Z oświadczenia resortu zdrowia wynika, że w ciągu ostatniej doby w Portugalii zanotowano dwa nowe zgony z powodu COVID-19, a łączna liczba ofiar śmiertelnych tej choroby wynosi 1719.

W ciągu ostatnich trzech dni we Francji przybyły 2552 przypadki zakażenia koronawirusem, a 17 osób zmarło na COVID-19. W sumie liczba osób zakażonych wzrosła do 183 079, a ofiar śmiertelnych pandemii - do 30 209 - podał w poniedziałek resort zdrowia.

Średnia dobowa liczba nowych zakażeń wynosi od początku lipca 677, ale w ciągu ostatnich trzech dni średnia ta wzrosła do ponad 850.

5655 osób jest hospitalizowanych, w piątek było to 5720 chorych. Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 398 pacjentów, w piątek było ich 410.

Wysoka liczba zakażeń utrzymuje się w departamencie Mayenne w północno-zachodniej części kraju, który jest obecnie jednym z najbardziej dotkniętych koronawirusem departamentów Francji.

Wogezy, Finistere i Żyronda zostały sklasyfikowane jako departamenty o „umiarkowanym poziomie zagrożenia” i w związku z tym władze w tamtejszych gminach są zobowiązane do zwiększonej czujności.

W terytoriach zamorskich, Gujanie i Majotcie, szczyt epidemii minął, ale wskaźnik zakażeń jest nadal wysoki.

Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych rozszerzyło w poniedziałek zalecenie powstrzymywania się od podróży do Hiszpanii kontynentalnej, a także na należące do niej archipelagi Balearów i Wysp Kanaryjskich.

"Rozważaliśmy ogólną sytuację obywateli brytyjskich podróżujących na Baleary i Wyspy Kanaryjskie oraz z (tych archipelagów), w tym wpływ wymogu izolacji po powrocie do Wielkiej Brytanii i doszliśmy do wniosku, że powinniśmy odradzać obywatelom brytyjskim wszelkie podróże, o ile nie są niezbędne, do całej Hiszpanii" - powiedział rzecznik ministerstwa.

Do tej pory zalecenie ministerstwa spraw zagranicznych mówiło jedynie o powstrzymywaniu się od wyjazdów do Hiszpanii kontynentalnej, o ile nie są one konieczne, dopuszczało natomiast podróżowanie na hiszpańskie wyspy, choć po powrocie z nich kwarantanna też jest obowiązkowa.

W niedzielę w Wielkiej Brytanii wszedł w życie - przywrócony z zaledwie kilkugodzinnym wyprzedzeniem - obowiązek odbycia 14-dniowej kwarantanny dla wszystkich przyjeżdżających z Hiszpanii.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!