Pytania bez odpowiedzi

17.06.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Kiedy lekarze POZ będą mogli kierować pacjentów na testy w kierunku zakażenia koronawirusem? Dlaczego pracodawca w szpitalu czy przychodni nie ma dostępu do wyników badań swoich pracowników? Kto ma zajmować się pacjentem pozostającym w izolacji po dodatnim wyniku badania w kierunku SARS-CoV-2 – lekarz z oddziału zakaźnego, gdzie zakażenie zostało potwierdzone, czy lekarz POZ?

Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta

To tylko część pytań, na które we wtorek próbowali znaleźć odpowiedź uczestnicy webinarium Pracodawców RP. I na które ciągle, mimo że jesteśmy w czwartym miesiącu pandemii, nie ma jednoznacznych odpowiedzi.

W wywiadzie dla portalu MP.PL minister Łukasz Szumowski zapowiedział, że Ministerstwo Zdrowia chce dać lekarzom POZ możliwość kierowania pacjentów na testy w kierunku koronawirusa, co wiąże się z dostępem do systemu EWP. Miałoby to być istotnym elementem przygotowania do spodziewanej zwiększonej liczby zakażeń jesienią.

Kiedy to się stanie, nie wiadomo. Izabela Kucharska, zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego mówiła, że „na dziś” pacjenci, u których lekarz może podejrzewać – już na etapie wstępnej rozmowy telefonicznej – zakażenie koronawirusem, mają być przez niego przekierowywani do szpitali i oddziałów zakaźnych. Według Izabeli Kucharskiej ani POZ nie jest gotowy do zajmowania się takimi pacjentami w sposób bezpieczny, ani inspekcja sanitarna nie jest w stanie na ten moment zaproponować takich procedur, które by pomogły w stworzeniu takich warunków.

– Lekarze POZ nie mają i w najbliższym czasie nie będą mieć dostępu do systemu EWP, bo to jest kwestia dostępu do danych tysięcy osób. To byłoby niekomfortowe i dla państwa, i dla tych osób, i dla systemu, bo każde wejście obciąża system – tłumaczyła Izabela Kucharska, dodając że system powstawał szybko i jego udostępnienie tysiącom lekarzy POZ mogłoby szybko doprowadzić do przeciążenia.

To zaś oznacza, że lekarz POZ nadal nie będzie mógł wystawiać formalnego skierowania na badania i nie będzie mieć podglądu, czy pacjent – u którego podejrzewa zakażenie koronawirusem – rzeczywiście test wykonał.

Nie ma też jasności, co do dalszych losów pacjenta, u którego test potwierdzi zakażenie, ale nie musi być on hospitalizowany i trafia na izolację w warunkach domowych. – Zakaźnicy nie bardzo chcą zajmować się tymi pacjentami w formie teleporad. Trwa spór, czy mają to robić oni, czy lekarze POZ. My jako inspekcja sanitarna stoimy na stanowisku, że teleopiekę kliniczną powinni sprawować lekarze z oddziałów zakaźnych – mówiła Kucharska.

Niejasności jest więcej. Andrzej Zapaśnik z Federacji Porozumienie Zielonogórskie podkreślał, że schemat postępowania w POZ, opracowany przez Głównego Inspektora Sanitarnego wspólnie z konsultantem krajowym w dziedzinie medycyny rodzinnej, dr hab. Agnieszką Mastalerz-Migas, generalnie się sprawdza. – Jego wprowadzenie pozwoliło szybko zamknąć przychodnie przed koronawirusem, ale nie przed pacjentem – ocenił. Jednak pewność dotyczy przede wszystkim stosowania środków ochrony indywidualnej podczas procedur, które nie wymagają np. badania jamy ustnej pacjenta.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!