MZ: mamy stan zagrożenia epidemicznego

12.03.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Minister Zdrowia w czwartek podpisze rozporządzenie o wprowadzeniu w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego. Daje ono ministrowi szereg uprawnień, w tym możliwość kierowania personelu medycznego do zadań związanych z zapobieganiem i zwalczaniem koronawirusa.

Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

Minister Łukasz Szumowski oficjalnie poinformował w czwartek wczesnym popołudniem o zgonie 57-letniej pacjentki, zakażonej koronawirusem, dodając, że kobieta była z grupy wysokiego ryzyka powikłań, gdyż przyjmowała leki obniżające odporność. – To pokazuje, jak ważne jest, byśmy zrobili wszystko, by uchronić osoby podatne na zakażenie, u których przebieg choroby może być dramatycznie ciężki – dodał. Łącznie w całej Polsce zdiagnozowano już 49 osób chorych na COVID-19.

Zdaniem ministra, przynajmniej do tej pory, Polacy – ci, którzy zostali objęci kwarantanną, zdają egzamin z tej odpowiedzialności. Na ok. 1,2 tysiąca osób pozostających w izolacji domowej policja zgłosiła nieobecność szesnastu osób. Minister ponownie zaapelował do wszystkich, którzy mogą pozostać w domu, by nie wychodzili bez wyraźnej potrzeby. W sposób szczególny prosił o to młodzież, która od czwartku nie ma zajęć w szkołach i na uczelniach. – To nie jest czas wolny! – powtarzał Szumowski.

Minister informował też o kolejnych działaniach, jakie podejmuje rząd, by przygotować system ochrony zdrowia na pojawienie się dużej liczby zakażonych pacjentów. – Ich będzie przybywać w tempie wykładniczym. Za tydzień możemy mieć ich tysiąc. Polska jest jakieś dwa tygodnie za Francją czy Niemcami – przyznał.

W takim samym tempie ma przybywać wykonywanych testów. Minister stwierdził, że ich niewielka – w porównaniu z innymi krajami – liczba wynika właśnie z tego opóźnienia. – Wykonywaliśmy testy osobom, które wymagały ich wykonania zgodnie z wytycznymi WHO – stwierdził Łukasz Szumowski. Te zalecenia w tej chwili się zmieniają i testami będą objęci wszyscy kierowani na kwarantannę. Negatywny wynik testu nie będzie jednak zwalniał z obowiązku izolacji (testy są powtarzane po kilku i kilkunastu dniach).

Do poniedziałku dziewiętnaście szpitali w całym kraju – minimum jeden w województwie, w większych regionach więcej – zostanie przekształconych w szpitale zakaźne, do których będą kierowani pacjenci zakażeni koronawirusem. Te szpitale będą dedykowane ich leczeniu. Mają mieć minimum 10 proc. łóżek intensywnej terapii z zabezpieczonymi respiratorami, sale porodowe (zdarzają się zakażenia kobiet ciężarnych), sale operacyjne i zabiegowe – i możliwość leczenia pacjentów ze współistniejącymi chorobami. Te szpitale otrzymają bezpośrednio wsparcie centralne – w postaci specjalistycznych środków ochrony personelu. Minister zapewnił również, że NFZ zapłaci za ich funkcjonowanie „nawet wtedy, gdy miałyby stać puste”. – Pieniądze w tej chwili schodzą na dalszy plan – powiedział Szumowski.

strona 1 z 2
Zobacz także
  • Epidemia i nakaz pracy
  • Apel Prezydium ORL w Warszawie
  • Szumowski: nie zabraknie testów
  • Chciał ominąć kolejkę – powiedział, że ma koronawirusa
  • Jak przejdziemy test wirusa?
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!