Wiceprezydent USA Mike Pence powiedział w poniedziałek, że pasażerowie statku Grand Princess, który zawinął do portu w Oakland w Kalifornii, będą we wtorek przetransportowani do baz wojskowych w Georgii i Teksasie. 21 osób na Grand Princess jest zakażonych. Obecność koronawirusa SARS-CoV-2 potwierdzono u dwóch pasażerów oraz 19 członków załogi.
Część spośród 3,5 tys. osób, które znajdują się na wycieczkowcu, będzie przechodzić kwarantannę w bazach wojskowych w stanie Georgia i w Teksasie - oświadczył Pence podczas waszyngtońskiego briefingu nt. walki z koronawirusem, w którym uczestniczył też prezydent USA Donald Trump. O wysyłaniu uczestników rejsu do baz wojskowych Pence powiadomił już po zawinięciu wycieczkowca do kalifornijskiego portu w Oakland.
Przyznał, że sam nie poddawał się testom na obecność koronawirusa. Uchylił się też od odpowiedzi na pytanie czy tego rodzaju badania przeszedł prezydent Donald Trump, który w poniedziałek leciał samolotem z dwoma republikańskimi deputowanymi, mającymi wcześniej kontakt z osobami, u których potwierdzono zakażenie. Kongresmeni ci zdecydowali się na pozostawanie w domu w ciągu najbliższych 14 dni - informują amerykańskie media.
"Prezydent nie przechodził żadnych badań, ponieważ nie przebywał dłużej w pobliżu tych osób" - oświadczyła wieczorem w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu, Stephanie Grisham. Dodała, że Donald Trump pozostaje w znakomitym zdrowiu, a jego osobisty lekarz na bieżąco sprawdza jego stan.
Podczas poniedziałkowego briefingu wiceprezydent Pence podkreślał, że żadne z dwadzieściorga dzieci, które znajdowały się na pokładzie "Grand Princess", nie jest zakażone. "21 osób, u których wykryto wirusa, było izolowanych w sposób właściwy. Cała grupa znalazła się już pod pieczą kalifornijskiej służby zdrowia" - podkreślił Pence.
Z kolei prezydent USA zapowiedział w poniedziałek, że Biały Dom omówi we wtorek z Republikanami z Kongresu możliwość znacznego obniżenia podatków od wynagrodzeń w celu wsparcia gospodarki osłabionej skutkami epidemii koronawirusa, w tym - spadkami głównych indeksów na giełdach. Trump chce w ten sposób uspokoić sytuację na rynkach światowych. Działania Białego Domu w tej sferze będą m.in. przedmiotem wtorkowej konferencji prasowej prezydenta USA.
Administracja Trumpa ma się też spotkać we wtorek z przedstawicielami przemysłu hotelowego i ubezpieczeń zdrowotnych. Przewidziano współpracę Białego Domu z branżą lotniczą i wycieczkowców w odpowiedzi na wybuch epidemii.
Na pokładzie Grand Princess znajdowało się 2421 pasażerów i 1113 członków załogi. Wycieczkowiec zawinął do portu w Oakland ok. południa czasu miejscowego. Dopiero trzy godziny później pierwsza osoba opuściła statek. Zabrała ją karetka pogotowia. Zgodnie z decyzją władz ewakuowani pasażerowie mieli być kierowani do federalnych placówek medycznych, gdzie będą przechodzić kwarantannę.