Oby Polacy nie potwierdzili, że są Włochami Północy

09.03.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Jesteśmy teraz zmuszeni do stworzenia intensywnej terapii na korytarzach, salach operacyjnych, salach wybudzeń – mówią włoscy lekarze, cytowani w „Corriere della Sera”. Lekarze apelują: „To nie jest czas na wychodzenie na zewnątrz, na zakupy czy na aperitif”, jednak Włosi nie zmieniają stylu życia.

Lublin, ćwiczenia służb ratunkowych na wypadek wybuchu epidemii koronawirusa. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

„Antonio Pesenti, 68 lat, jest koordynatorem jednostki kryzysowej ds. intensywnej terapii w regionie Lombardii. Publicznie chwalony przez naukowca Alberto Mantovaniego jako jeden z najlepszych ludzi nauki we Włoszech, jest lekarzem o silnych nerwach, przyzwyczajonym do panowania nad każdym rodzajem sytuacji kryzysowej. Ale o godzinie dziewiątej w sobotni wieczór, po 17 dniach nieprzerwanej pracy, jego głos łamie zmęczenie i niepokój: »Jeśli ludzie nie zrozumieją, że muszą zostać w domu, sytuacja stanie się katastrofalna«” – czytamy w artykule.

Włoscy specjaliści skierowali do premiera Giuseppe Contego list, w którym przestrzegają przed rozwojem sytuacji. Lekarze spodziewają się, że pod koniec marca chorych w samej Lombardii będzie tak wielu, że potrzeba będzie dziesięć razy więcej stanowisk intensywnej terapii. Na spodziewanych 18 tysięcy pacjentów wymagających hospitalizacji nawet 3,2 tysiąca może potrzebować opieki intensywnej. Dziś takich pacjentów jest ponad tysiąc, do tego dochodzą ci, którzy są w stanie ciężkim i w każdej chwili mogą wymagać pomocy na OIT.

Lekarze przypominają też rządowi, że oprócz pacjentów z COVID-19 są też inni, których stan zdrowia może wymagać pomocy medycznej bez związku z epidemią koronawirusa, a w tej chwili opieka medyczna jest w takim kryzysie, że mogą zostać bez pomocy. Przykładem jest kilkakrotne wydłużenie czasu oczekiwania na karetkę – z 8 minut do godziny.

Specjaliści chcą dotrzeć z przekazem do polityków, ale też zwykłych obywateli. Mimo że zagrożenie – mierzone choćby liczbą zgonów (8 marca, wieczór: 366) – jest ogromne, Włosi do tej pory nie zmienili stylu życia. – To nie jest czas na wychodzenie na zewnątrz, na zakupy czy na aperitif, jak to mówimy od kilku dni. Musimy zmienić stosunki społeczne. Musisz wyjść tylko po to, żeby kupić jedzenie – mówi cytowany przez dziennik lekarz.

Włoski rząd podjął próbę zamknięcia najbardziej dotkniętego epidemią obszaru, czyli Lombardii. Zakazem poruszania się zostało objętych około 16 milionów obywateli. Jednak zanim dekret o otoczeniu Mediolanu i innych miast regionu został ogłoszony, nastąpił wyciek do mediów – i w efekcie setki, jeśli nie tysiące mediolańczyków i innych mieszkańców zagrożonych zamknięciem w czerwonej strefie po prostu uciekło na południe. Skutki mogą być opłakane, bo o ile system ochrony zdrowia w północnych Włoszech działał przed epidemią co najmniej poprawnie (po prostu – dobrze), na południu kraju (poza Rzymem) jest on na co dzień niewydolny – przede wszystkim brakuje miejsc na oddziałach intensywnej terapii.

Co z łóżkami OIT w Polsce?

8 marca wieczorem warszawskie szpitale zadeklarowały pięć wolnych miejsc na oddziałach intensywnej terapii. W całym województwie takich miejsc było oczywiście kilka razy więcej (np. w Radomiu – sześć, ale w Płocku – tylko jedno), przy czym powiaty okalające Warszawę raportowały również jedynie pojedyncze miejsca lub ich zupełny brak.

Brak miejsc na oddziałach OIT i OIOM to stały problem większości szpitali – w zasadzie przez cały rok. Ponieważ oddziały generują wysokie koszty, których nie pokrywa w całości kontrakt z NFZ, w dodatku obowiązują wysokie standardy zatrudnienia, szpitale raczej ograniczają liczbę łóżek. Już tydzień temu podczas spotkań z wojewodami dyrektorzy szpitali otrzymali wytyczne zmierzające do zwiększania łóżek intensywnej terapii na wypadek pojawienia się ciężkich przypadków COVID-19 w większej liczbie.

strona 1 z 2
Zobacz także
  • Epidemia na świecie co najmniej do czerwca?
  • 109 695 przypadków COVID-19, 3811 zgonów
  • Premier Włoch: to mroczny czas, ale poradzimy sobie
  • Chiny - nieznaczny spadek liczby zachorowań
  • Włochy - już 366 zgonów z powodu COVID-19
  • SARS-CoV-2 – jakie testy wykrywają zakażenie?
  • Czy Polska jest gotowa
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!