Główny Inspektorat Farmaceutyczny wycofał z obrotu po jednej serii szczepionek Euvax B (przeciwko WZW typu B [firmy LG Life Sciences, numer serii UFA 12001 z datą ważności 01.2015 r.]) i Tripacel (szczepionka skojarzona przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi, bezkomórkowa [DTPa; firmy SanofiPasteur, numer serii C4007 AK z datą ważności 04.2014 r.]). Przyczyną była widoczna niewłaściwa konsystencja preparatów.
Główny inspektor farmaceutyczny – Zofia Ulz – zapewniła, że rodzice zaszczepionych niedawno dzieci mogą być spokojni, bo szczepionki o podejrzanym wyglądzie nie zostały podane. „Ta wada jakościowa polega na zmianie wyglądu szczepionki i fachowy personel medyczny, jakim niewątpliwie są pielęgniarki, nigdy w życiu nie podałby takiej szczepionki” – powiedziała w piątek Ulz. Dodała, że po pierwsze – pielęgniarki wiedzą, jak szczepionka powinna wyglądać, a po drugie – wygląd tych preparatów był tak zmieniony, że nie przeszłyby przez igłę strzykawki.
„Tę wadę zgłosiły właśnie panie pielęgniarki, które zauważyły, że szczepionka nie wygląda tak, jak powinna, zabezpieczyły ją i zgłosiły do Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarno-Epidemiologicznego, gdzie zostały pobrane próbki i wysłane do badania” – podkreśliła Ulz. „Wczoraj otrzymaliśmy wyniki badań i wycofaliśmy szczepionki ze względu na niehomogenność” – dodała.
Podkreśliła, że „nie ma możliwości, żeby ta szczepionka była podana i jest to tylko po jednej serii każdej z tych szczepionek”. Pozostałe serie produktów są bezpieczne i pozostają w obrocie. Ulz dodała, że wadliwe serie szczepionek najprawdopodobniej były źle przechowywane. „Szczepionki są szczególnie wrażliwe na zmiany temperatury, przypuszczamy, że do pogorszenia jakości doszło na jakimś etapie transportu czy przechowywania szczepionek” – powiedziała.
O wycofaniu tych szczepionek jako pierwsze poinformowało dziś Radio Zet.