WHO: Obawiamy się, że do 2015 roku nie uda się w Europie wyeliminować odry

Data utworzenia:  08.05.2013
Aktualizacja: 09.05.2013
BBC, PAP

Wbrew wcześniejszym założeniom, do 2015 roku raczej nie uda się wyeliminować odry w regionie europejskim – powiedział "BBC News" Robb Butler ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Zagrożeniem dla ustalonego wcześniej celu jest nieracjonalna niechęć wobec szczepień w niektórych rejonach Europy Zachodniej.

Eksperci WHO uważają, że powstrzymanie choroby do 2015 roku teoretycznie jest możliwe, ale potrzebne są do tego „nadzwyczajne działania”. W 2010 roku w regionie europejskim zarejestrowano 6,5 tysiąca przypadków odry. Ostatnio odnotowano zwiększenie liczby zachorowań w Wielkiej Brytanii, Turcji, Ukrainie i Rumunii. To zapewne pokłosie wcześniejszych epidemii we Francji i Włoszech.

Dr Pier Luigi Lopalco z Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ubolewa, że w powszechnej świadomości wciąż pokutuje fałszywe przekonanie o związku szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) z przypadkami autyzmu. Według niego niechęć do szczepień jest coraz częstsza szczególnie wśród europejskiej klasy średniej.

Odra to nadzwyczajnie zaraźliwa choroba. Wirus odry przestaje się rozprzestrzeniać w populacji dopiero, gdy zaszczepionych jest przynajmniej 95% osób. Tego warunku nie spełnia kilka krajów: np. w Wielkiej Brytanii zaszczepiono tylko 84% populacji (na ten temat czytaj także tutaj). Obecnie trwa tam kampania skierowana do rodziców ponad miliona dzieci, które nie otrzymały dwóch dawek szczepionki MMR. Robb Butler z WHO oczekuje, że na podobne kampanie zdecydują się inne kraje. – Chodzi przede wszystkim o szczepienie młodzieży i młodych dorosłych – podkreśla.

W Polsce przeciwko odrze zaszczepionych jest ponad 95% populacji dzieci i młodzieży. Wyjątkiem są regiony na południu i wschodzie Polski, gdzie wskaźnik ten sięga 92%, a lokalnie nawet mniej. – Dla całego kraju nie ma to jednak istotnego znaczenia, gdyż nadal mała jest u nas grupa osób, która może być wrażliwa na to zakażenie, bo nie została zaszczepiona - mówi PAP dr Paweł Grzesiowski, prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń w Warszawie. Grzesiowski ostrzega, że Polacy, którzy nie są odporni na odrę, mogą jednak zakazić się podczas wyjazdu za granicę. Chore osoby przyjeżdżające lub powracające do Polski z rejonów objętych epidemią odry mogą stanowić źródło zakażenia dla podatnych na zachorowanie, jeszcze niezaszczepionych niemowląt, a także nieszczepionych starszych dzieci oraz dorosłych.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań