Bez konkretów w sprawie szczepień przeciwko HPV

09.03.2023
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Program bezpłatnych szczepień przeciwko HPV dziewcząt i chłopców powinien ruszyć od czerwca 2023 roku, przetarg na zakup szczepionek odbędzie się niebawem – zapewniał w środę w Sejmie dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia Dariusz Poznański.


Fot. istockphoto.com

  • MZ utrzymuje, że szczepienia ruszą w czerwcu
  • Podczas posiedzenia podkomisji stałej ds. zdrowia publicznego posłowie nie usłyszeli nic ponad to, co resort przekazał już wcześniej
  • To, co przed nami, to etap zakupu szczepionek – jesteśmy na ostatnim etapie przygotowania procedury przetargowej i ogłoszenia zamówienia publicznego – przekazał przedstawiciel MZ
  • Poziomem marzeń byłaby 70% wyszczepialność – stwierdził urzędnik
  • MZ nie dopuszcza rozwiązań innych niż szczepienia w gabinetach POZ

Sprawą szczepień przeciwko HPV, a konkretnie „stanem wdrożenia oraz popularyzacji programu szczepień” zajęła się w środę podkomisja stała ds. zdrowia publicznego. Posłowie chcieli usłyszeć konkrety, jednak resort zdrowia głównie powtórzył komunikaty, które już wcześniej przekazywał.

– Pierwszy czerwca to data, kiedy program powinien ruszyć. (…) Całe otoczenie prawne jest już przygotowane. Po konsultacjach z ekspertami podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu szczepień w grupach 12-letnich i 13-letnich dziewcząt i chłopców, do ukończenia 14. roku życia. Schemat będzie 2-dawkowy. Szczepienia będą wykonywane, tak jak w przypadku innych szczepień pediatrycznych, w ramach podstawowej opieki zdrowotnej – mówił dyrektor Poznański, podkreślając sprawę absolutnie oczywistą, że „koszt szczepienia będzie po stronie państwa”. – Żadnej odpłatności ze strony pacjentów nie będzie – podkreślił.

– To, co przed nami, to etap zakupu szczepionek – jesteśmy na ostatnim etapie przygotowania procedury przetargowej i ogłoszenia zamówienia publicznego. Z uwagi na informacje, które nie powinny być ujawnione przed ogłoszeniem postępowania, nie mogę powiedzieć, jakie są nasze założenia, jeśli chodzi o ilość lub specyfikację – powiedział.

Jaki cel stawia sobie resort zdrowia? – Poziomem marzeń byłoby 70% wyszczepialność, czyli taki poziom, który widzimy w niektórych krajach Europy Zachodniej. Im wyższy poziom zaszczepienia przeciwko HPV, tym większa ochrona i mniej zachorowań na nowotwory.

Jak resort zdrowia planuje jeśli nie osiągnąć, to zmierzać w kierunku tego celu? – Jest przygotowywana szeroka kampania edukacyjna – mówił urzędnik, ale również w tej sprawie konkretów nie podał, gdyż ministerstwo dopiero szykuje się do przetargu na kampanię.

Zarówno posłowie jak i strona społeczna nie kryli wątpliwości. Dorota Korycińska, reprezentująca Ogólnopolską Federację Onkologiczną stwierdziła wprost, że potrzebna jest nie tylko kampania edukacyjna, ale długofalowa akcja budująca społeczną, bardzo niską w tym obszarze, świadomość dotyczącą szczepień przeciwko HPV, a takich działań – mimo że szczepienia wpisano w Narodową Strategię Onkologiczną już kilka lat temu – nie podjęto. W tej sytuacji, jak mówili goście komisji, bardzo realny jest scenariusz, w którym w magazynach pozostaną dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy dawek szczepionki – warto przypomnieć, że szczepienie ma objąć w sumie ok. 700 000 nastolatków (313 000 dzieci z rocznika 2011 i 396 000 dzieci z rocznika 2010).

– W tej chwili do utylizacji idą właśnie setki tysięcy szczepionek przeciwko grypie, bo kampania informacyjna nie przełożyła się na efekt szczepień. Zasadnym jest więc pytanie o możliwość doszczepienia innych roczników, jeśli szczepionki nie zostaną wykorzystane – przypominała Irena Rej, prezes izby Farmacja Polska. – Dyskusja trwa. Decyzja w tej sprawie nie zapadła – powiedział Dariusz Poznański.

Ministerstwo Zdrowia nie dopuszcza również rozwiązań innych niż szczepienia w gabinetach POZ – choć wielu ekspertów optowało za włączeniem szkół do programu szczepień. Ma to uniemożliwiać stan prawny oraz brak logistyki (brak gabinetów lekarskich w szkołach).

Szczepienia przeciwko HPV, jak mówił dyrektor Poznański, mają być wykonywane w gabinetach POZ w ramach stawki kapitacyjnej, bez żadnych dodatkowych zachęt finansowych, choć np. przy szczepieniach przeciwko COVID-19 takie zachęty się pojawiły. Przedstawiciele środowiska lekarzy POZ przyznają, że prowadzenie profilaktyki jest wpisane w misję POZ i jest ujęte w stawce kapitacyjnej, zwracają jednak uwagę, że w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu to lekarze i pielęgniarki POZ będą musieli wziąć na siebie akcję uświadamiania rodziców, jak ważne dla ich dziecka jest szczepienie przeciwko HPV, co będzie angażować czasowo dużo bardziej, niż realizacja innych szczepień ujętych w PSO. Dodatkowe wynagrodzenie miałoby więc swoje uzasadnienie.

Zwłaszcza że, jak podkreślano również na posiedzeniu podkomisji, sceptycyzm wobec szczepień dzieci ogółem znów niebezpiecznie się zwiększa. Są już dane NIZP-PZH za pierwsze trzy kwartały 2022 roku – odnotowano w tym czasie 68 700 odmów szczepień obowiązkowych, gdy w całym 2021 roku było ich nieco ponad 61 000. Tymczasem Marek Hok, przewodniczący podkomisji ds. zdrowia publicznego przypomniał, że Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w swoich wnioskach dotyczących finansowania szczepienia przeciwko HPV zaznaczyła, że jeśli nie uda się osiągnąć wystarczającego progu wyszczepialności, szczepienie to powinno zostać dołączone do szczepień obowiązkowych.

Zobacz także

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań