Samorządy pomogą rządowi przekonać do szczepień?

19.05.2021
Małgorzata Solecka

74 proc. Polaków w wieku co najmniej 70 lat zaszczepiło się pierwszą dawką lub zarejestrowało się na szczepienie przeciwko COVID-19. Jednak liczba takich osób w wieku co najmniej 18 lat wynosi obecnie 48 proc. – powiedział w środę minister Michał Dworczyk.

- To zbyt mało, żebyśmy uzyskali odporność zbiorową - powiedział pełnomocnik rządu ds. szczepień, komentując dane na antenie RMF FM. Podkreślił, że eksperci mówiąc o odporności zbiorowej wobec SARS-CoV-2 wskazują, że odsetek zaszczepionej populacji powinien wynosić min. 70–80 proc.

Dworczyk podkreślił, że teraz przechodzimy z czasów, kiedy największym wyzwaniem był dostęp do szczepionek, do okresu, w którym najważniejsze będzie przekonywanie Polaków do szczepień.

Najnowsze dane mówią, że co najmniej 1 dawką zaszczepiono ponad 11,6 mln osób, w pełni zaszczepionych jest 4,6 mln Polaków. Według danych European Centre for Disease Prevention and Control (ECDC) co najmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało w Polsce 74 proc. osób w wieku 70–79 lat i tylko 58,1 proc. osób powyżej 80. roku życia. W ubiegłym tygodniu 52 proc. osób, które otrzymały w Polsce szczepionkę, miało mniej niż 49 lat. Seniorów nie szczepimy już niemal wcale (najstarsi stanowili 2 proc., ci w przedziale 70–79 lat– 10 proc. zaszczepionych).

Coraz bardziej niepokojąca staje się aktywność działaczy antyszczepionkowych. Na ulicach miast zawisły wielkopowierzchniowe plakaty, firmowane przez przeciwników szczepień, a od dłuższego czasu do skrzynek pocztowych wrzucane są ulotki – w tym z przekazem skierowanym do seniorów – zniechęcające do podejmowania decyzji o szczepieniu. Można się obawiać, że niedostatecznie przemyślana komunikacja dotycząca szczepień, brak ukierunkowanej na poszczególne grupy (przede wszystkim wiekowe) kampanii edukacyjnej tworzy próżnię, w której antyszczepionkowy przekaz będzie trafiać na podatny grunt.

Minister Michał Dworczyk zapowiedział, że podczas piątkowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu rząd przedstawi rozwiązania, które włączą „w jeszcze większym zakresie samorządy w działania profrekwencyjne dotyczące szczepień”. Z wypowiedzi Michała Dworczyka wynikało, że rząd liczy zwłaszcza na wsparcie przez samorządy przekazu skierowanego do seniorów. – Ta suma działań, wierzę, że w jakiejś części przełoży się na wzrost realnego zainteresowania szczepieniami – ocenił.

Jego zdaniem w tej chwili nie ma ani w ramach Unii Europejskiej, ani w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), pomysłu wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19. – Trzeba przekonywać wszystkich do tego, jak to szczepienie jest potrzebne, jak ono jest ważne, jeżeli chcemy funkcjonować w normalnych warunkach, a nie cały czas w ścisłym reżimie sanitarnym przerywanym lockdownami – stwierdził.

Dworczyka pytano również o szczepienie młodzieży w wieku 16–17 lat. – Przez te trzy dni zarejestrowało się ok. 19 proc. wszystkich, którzy mogą się zarejestrować. Każdy z tych roczników to jest ok. 350 tys. osób, zarejestrowało się ok. 70 tys. – poinformował.

To, co może jednak niepokoić to fakt, że duża część tych najmłodszych chętnych do zaszczepienia się przeciwko COVID-19 terminy otrzymuje dosłownie z dnia na dzień (a w poniedziałek wręcz w niektórych miastach rejestrację i szczepienie dzieliło wręcz kilka godzin). To sygnał, że chętnych na pierwsze dawki szczepionki wśród dorosłych jest znacząco mniej, niż dostępnych terminów.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań