W czwartek, gdy Sejm decydował o skierowaniu do prac w komisjach obywatelskiego projektu znoszącego obowiązek szczepień ochronnych dzieci (p. Sejm szczepieniami podzielony), obradowało prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL). Wiele wskazuje, że samorząd lekarski nie pozostanie bierny wobec kilku posłów-lekarzy, których poparcie przyczyniło się do tego, że prace nad tym projektem będą kontynuowane (p. Obywatelski projekt znoszący obowiązek szczepień skierowany do komisji).
Fot. Iwona Burdzanowska / Agencja Gazeta
„Prezydium NRL przypomina wszystkim lekarzom i lekarzom dentystom, także tym, którzy sprawują funkcje publiczne, że zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej powołaniem lekarza jest m.in. zapobieganie chorobom, Kodeks Etyki Lekarskiej nakłada na lekarzy obowiązek działania zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej i zakazuje zarazem propagowania postaw antyzdrowotnych” – czytamy w stanowisku, przyjętym w czwartek.
W tym stanowisku Prezydium NRL apelowało do parlamentarzystów będących lekarzami o odrzucenie projektu „jako stwarzającego zagrożenie dla interesu publicznego”. Bezskutecznie – jak już informowaliśmy, wśród posłów-lekarzy, którzy albo zagłosowali przeciw odrzuceniu projektu, albo wręcz za jego dalszym procedowaniem znaleźli się m.in. Andrzej Sośnierz i Tomasz Latos. Z naszych informacji wynika, że nawet część posłów PiS była zdziwiona ich decyzją po tym, jak rząd negatywnie ocenił projekt, a o jego odrzucenie zwracali się solidarnie Łukasz Szumowski i Konstanty Radziwiłł, obecny i były minister zdrowia w rządzie PiS.
NRL już wcześniej zajęła negatywne stanowisko wobec obywatelskiego projektu (p. NRL w mocnych słowach krytykuje projekt ustawy znoszącej obowiązek szczepień), w czwartek Prezydium tylko przypomniało: „W ocenie samorządu lekarskiego przewidziane w obywatelskim projekcie rozwiązania legislacyjne w zakresie szczepień ochronnych będą negatywnie oddziaływały na odporność całej populacji. Szczepienia powinny być zawsze prowadzone w sposób wyprzedzający wystąpienie zachorowań, niewystarczające jest zatem zastępowanie powszechnego obowiązku szczepień doraźnymi szczepieniami w razie wystąpienia sytuacji zagrożenia epidemicznego”.
Jest bardzo prawdopodobne, że wkrótce rzecznicy odpowiedzialności zawodowej w NIL oraz właściwych okręgowych izbach lekarskich otrzymają zawiadomienia w sprawie posłów, którzy albo wypowiadali się w sposób podważający skuteczność i bezpieczeństwo szczepień (Krzysztof Ostrowski, prezentujący stanowisko PiS wobec projektu obywatelskiego), albo głosując poparli projekt (w tym przez głosowanie przeciw odrzuceniu).
– Wczoraj dyskusja w Sejmie, dziś kuriozalne skierowanie projektu o dobrowolności szczepień do prac Komisji Zdrowia. Istnieją granice politycznych gier. Tą granicą jest życie i zdrowie Polaków. Posłowie, zwłaszcza lekarze, powinni pamiętać, że to zdrowie pacjenta jest najwyższym dobrem! – skomentowała wynik głosowania w mediach społecznościowych Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie, która niedawno rozpoczęła kampanię społeczną na rzecz szczepień ochronnych.