W populacji dzieci i młodzieży jest spora grupa pacjentów, którzy nie spełniają wszystkich kryteriów pełnoobjawowych stanów. Można jednak wymienić symptomy wspólne dla tych osób. Dr Lena Cichoń podkreśla także, że tacy pacjenci stanowią kontrowersyjną populację z uwagi na wątpliwości, czy stosować już wobec nich farmakoterapię.
Nie ma jasno scharakteryzowanych objawów prodromalnych czy syndromu ryzyka rozwoju tej choroby dla populacji pediatrycznej. Można jednak wymienić pewnie predyktory – opisuje je dr Lena Cichoń.
Choroba ta jest mylona z wieloma stanami zarówno somatycznymi, jak i psychiatrycznymi. Spośród tych ostatnich przede wszystkim jest to depresja, gdyż w obrazie choroby dwubiegunowej w populacji pediatrycznej najczęstsze są właśnie epizody depresyjne. Dr Lena Cichoń wymienia i omawia także pozostałe stany.
Młodzi pacjenci cierpiący na chorobę dwubiegunową w pierwszej kolejności doświadczają epizodu depresyjnego. W populacji pediatrycznej częściej niż u dorosłych występuje labilność nastroju z wahaniami dobowymi. O tym, jakie inne objawy składają się na obraz kliniczny zaburzenia w tej grupie wiekowej, mówi dr Lena Cichoń.
W jaki sposób się to odbywa?
Depresja u nastolatków zakażonych HIV jest obarczona dodatkowymi obciążeniami takimi jak gorsza adherencja do leczenia antyretrowirusowego.
Co robić, gdy dziecko przestaje reagować, jest obojętne i pogrążone w smutku? Co mówić, a od jakich słów stronić, żeby go nie zranić? Czy to już depresja?
Przychodzi nieproszona. Niechciany gość, który wchodzi do głowy przez lekko uchylone smutkiem drzwi. Zadomawia się w środku powoli i po cichu. Depresja. Czasami ma twarz dojrzałą, mądrą od życiowych doświadczeń, czasami ma twarz dziecka – czystą, niewinną, u progu dorosłości. Nie ma wieku.
Jestem terapeutką i bardzo często rodzice nastolatków pytają mnie: „Czy objawy mojego dziecka są prawdziwe? Czy to nie jest tylko okres buntu dojrzewania?”. Wielu rodziców zastanawia się, jak rozróżnić objawy depresji od przejściowego smutku, złości, czy też lenistwa – pisze Aleksandra Brzezińska, psychoterapeutka, pedagog specjalny.
To był ostatni dzwonek. Wielu uczniów go nie usłyszało podczas ostatniego dnia szkoły, bo już jakiś czas temu przestali do niej chodzić. Nasi podopieczni nie mieli siły wstać z łóżka. Nie wychodzili z pokojów, bo bali się ludzi. Nie włączali kamerki podczas lekcji online, bo widok samego siebie powodował płacz związany z niską samooceną. W takim stanie psychicznym są młode osoby, które razem z rodzicami – na szczęście – zgłosiły się po pomoc do Fundacji „Twarze depresji”.
Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek,
zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.