Moja mama (56 lat) leczona jest powodu schizofrenii, przyjmuje już od wielu miesięcy Abilify. W zeszłym miesiącu wykupiłam jej leki za 3 zł 20 gr, a teraz ten sam lek kosztuje 199 zł 22 gr – lekarz powiedział, że ten lek jest nadal refundowany (ryczałtowo), więc skąd się wzięła ta różnica? Czy ma znaczenie to, że byłam w innej aptece?
Leki refundowane we wszystkich aptekach kosztują tyle samo – apteki nie mogą zmieniać cen leków (wysokości odpłatności jaką ponosi pacjent) ujętych na listach refundacyjnych.
Na cenę leku ma jednak wpływ nie tylko to, czy znajduje się w danej grupie refundacyjnej, ale również tak zwana wysokość limitu finansowania. Różnicę między ceną detaliczną a limitem finansowania pokrywa pacjent – nawet jeżeli teoretycznie lek jest refundowany w pełni, czyli wydawałoby się, że powinien być bezpłatny.
W podanym przez Panią przypadku grupa refundacyjna się nie zmieniła, ale wysokość limitu finansowania uległa zmianie i to znacznie. Obwieszczenia na ten temat wydaje Minister Zdrowia co 2 miesiące, ustalając, jakie leki podlegają refundacji, w jakim stopniu i ile dopłaca pacjent.